Reklama

Złośliwi na siłę i na stare lata chcą ożenić prezesa Jarosław Kaczy

Złośliwi na siłę i na stare lata chcą ożenić prezesa Jarosław Kaczyńskiego. Było już kilka kandydatek, jak plotki niosą pierwszą z nich wcale nie była posłanka Szczypińska, ale, i tu uwaga drogi czytelniku, minister Julia Pitera.

Reklama

Takie są skomplikowane losów koleje wśród polityków, zwłaszcza tych niebanalnych, jak prezes Jarosław Kaczyński. Coś jednak nie zaiskrzyło między prezesem i panią minister, nie zagrało też między prezesem i posłanką Szczypińską, no to zaczęło się lawinowe podsyłanie kolejnych propozycji. Zaczął poseł Palikot, ale jego propozycja była zbyt odważna seksualnie i skończyło się na skandalu. Teraz do boju ruszył sam Donald Tusk i chyba przebił posła Palikota, może poza jednym aspektem, aspektem płciowym.

Tusk konserwatywnie proponuje płeć przeciwną, mało tego nawet obcojęzyczną i wcale nie ukraińską, czy azerbejdżańską papierową miłość, lecz polsko-niemieckie pojednanie. Premier Tusk twierdzi, że prezes Jarosław Kaczyński i Erika Steinbach żyją tylko dla siebie. Czy może „żywią się nawzajem”, no nie ważne, żyją, czy żywią się do siebie nawzajem, w każdym razie mają się ku sobie. Redakcja zastanawia się nad tym uczuciem, przywołując w pamięci legendę o Wandzie. Kto w tym związku pierwszy rzuci się do rzeki i czy to na pewno będzie Wisła?

Reklama

8 KOMENTARZE