Reklama

Spoglądając na mapę wydarzeń związanych z rosyjską inwazją Ukrainy, spróbujmy zrozumieć ich wielowątkową strukturę. Każda wojna w celu zdominowania drugiego państwa bezsprzecznie przynosi wiele cierpień i tragedii populacji zaatakowanego państwa i prowadzi do ogromnych zniszczeń. Powyższe możemy oglądać każdego dnia dzięki satelitom Elona Muska, który w ten sposób postawił nogę w drzwi rosyjskiej propagandy zapewniając Ukrainie funkcjonowania w światowych mediach. Po pięciu dniach ciężkich walk już widać, że dążący do odbudowania rosyjskiego imperium Putin ugryzł więcej niż mógłby przełknąć i teraz czeka go seria kłopotów. Ogromna zasługa tu żołnierzy ukraińskich manifestujących wolę walki i ich patriotycznego i bojowego prezydenta Wołodymyra Żeleńskiego, choć mamy tu też do czynienia z mnóstwem fake newsów. Rosyjski niedźwiedź w poszukiwaniu miodu wsadził łapę w gniazdo szerszeni…

Reklama

 

Celem Putina jest wypchnięcie USA z Europy, a przynajmniej wycofanie NATO z terenów byłego Układu Warszawskiego, a jeśli to niemożliwe to z państw byłego sowieckiego imperium. Wszyscy oczekujący szybkiego sukcesu Putina zawiedli się, a kropkę nad tym postawił polski premier Morawiecki, który w ostrych i stanowczych słowach przywołał do porządku pogrążone w układach biznesowych z Rosją, Niemcy. Na dziś powoli zachodni świat wchodzi na drogę konfrontacji z Putinem podkręcając z godziny na godzinę wymierzone w Rosję sankcje. Szczególnie widać to na przykładzie Niemiec, którzy zdecydowali się przyjąć ostrą pozycję wobec dotąd zaprzyjaźnionej Rosji. 

Zamknięto europejską przestrzeń powietrzną dla rosyjskich (w tym prywatnych) samolotów. Zablokowano Rosji dostęp do rozliczeniowego systemu finansowego SWIFT, wróciły podwojone gospodarcze i technologiczne sankcje, zamrożono dostępne rosyjskie aktywa i rezerwy finansowe. Co prawda Niemcy z Rosją mogą dalej rozliczać się w systemie SEPA, więc z tą ostrością, to na dwoje babka wróżyła. Do akcji w obronie zaatakowanej Ukrainy weszli też międzynarodowi hakerzy penetrując rosyjskie systemy rządowe i wojskowe, umieszczając w rosyjskiej TV wiadomości z walczącej Ukrainy. Finlandia i Szwecja wyraziły zainteresowanie wstąpieniem do NATO, co rozsierdziło Putina. Sprawy nie mają się dobrze, Putin  postawił w stan gotowości swoje siły nuklearne. 

Już nie tylko Polska dostarczyła tak potrzebne wyposażenie militarne do zwalczania czołgów i samolotów napastnika. USA przeznaczyły wstępnie na dozbrojenie walczącej Ukrainy $350 mln, z pomocą pośpieszyły Niemcy, Anglia i inne kraje. Trzeba przypomnieć, że Ukraina aby nie prowokować Putina nie przeprowadziła mobilizacji, na stanie ma 209,000 żołnierzy,  w porównaniu z 900,000 Rosji. Co prawda w inwazji Ukrainy bierze udział tylko ⅓ rosyjskich sił, więc wygląda na to, że Putin tę wojnę z ok. 40 milionowym narodem wygra i podyktuje jakieś warunki pokoju. Według doniesień Rosjanie poruszają się powoli, dopuszczając się nie tylko zbrodni wojennych na cywilach (tu: braciach Słowianach), ale i sami ponoszą znaczne straty w sprzęcie i ludziach. Oblicza się, że wojna ta kosztuje Putina ok. $20 mld dziennie, ma on jeszcze zgromadzonych ok. $800 mld rezerw. Jednak oznaką kłopotów (wypłacanie pieniędzy z banków) jest podwyższenie stóp procentowych  w Rosji z 9,5% , aż do 20%! Pojawiły się logistyczne kłopoty z zaopatrzeniem w paliwo i żywność, na filmikach widać, jak rosyjscy żołnierze rabują sklepy. Przecież ta wojna miała się już skończyć! Putin jest wściekły, bo Ukraińcy gardzą tradycją i kulturą rosyjską, a dążą do połączenia się z zachodem.

Imperium carów rozwaliła I w.ś. i krwawa antyrosyjska rewolucja bolszewicka. Breżniewowi odbiło i zaatakował Afganistan, co przyczyniło się do upadku ZSRR. Putin na grób swoich snów o imperium (Aleksandr Dugin i Build Back Better!) wybrał sobie Ukrainę. Zwycięzcami w tej wojnie (tak jak w II w.ś. Stalin) może zostać chiński Xi, który czeka na okazję aby odebrać zrabowane przez carów swoje ziemie na Dalekim Wschodzie. Chińczycy to cierpliwy naród…

Komentatorzy i politycy nie spodziewali się tak wielkiej skali rosyjskiej inwazji jaką rozpętał Putin.  Uważano, że po uznaniu obydwu (doniecka i ługańska) samozwańczych republik, w racjonalny sposób będzie starał się zająć resztę ich obszaru i ewentualnie zająć południowe obszary, aby otworzyć połączenie z Krymem. Dziś widzimy, że wykorzystując również terytorium Białorusi zdecydowanie uderzył na stolicę Kijów, chcąc tam, po zajęciu, zainstalować podległy mu marionetkowy rząd (np. Janukowicza). 

W wygłoszonym przemówieniu Putin neguje istnienie odrębnego narodu i państwowo twórczych tradycji Ukrainy, zawłaszczając sobie nawet istniejące tysiąc lat temu państwo Rusi Kijowskiej (dalej Ruś Halicka, Sicz Zaporoska, Hetmanat). Pomijając usilne próby nacjonalistów ukraińskich w ustanowieniu własnego państwa na początku XX w. (np. Petlura, Ukraińska Republika Ludowa), dostało się nawet Leninowi, Stalinowi i Chruszczowowi. Putin daje do zrozumienia, że jedynie Rosja ma prawo do samostanowienia i niepodległości. Dlatego ukraińskie aspiracje do odzyskania części oderwanych republik donieckiej i ługańskiej, a tym bardziej Krymu, są bezpodstawną aberracją. Wypada tu przywołać agresję i zaanektowanie w latach 90-tych u.w. właśnie przez Rosję niepodległej republiki Czeczenii, kiedy to Putin zdobył przydomek “rzeźnika” Czeczenii.

Można zauważyć, że Putin śpiewa z nut Hitlera, który nienawidził krzywdzących Niemcy postanowień Traktatu Wersalskiego, podobnie jak Putin nienawidzi rezultatu Zimnej Wojny, która doprowadziła do upadku Sowieckiego Imperium. Obaj przywódcy za cel postawili sobie przyłączenie ziem z okolicznych państw,  które zamieszkiwały ich mniejszości narodowe. Putin studiował nie tylko Hitlera, który podobnie jak on uwierzył w swój geniusz, ale studiował również amerykański atak na Irak (Shock and Awe), co było widoczne w pierwszych dniach wojny.

Pamiętamy jak ówczesny prezydent Trump naciskał na Niemcy i inne państwa NATO, aby zwiększyły swoje wydatki obronne do 2% i przestały tuczyć Putina, jednocześnie oczekując, że przed nim będzie ich bronił Trump.  Dziś NATO skupia 30 państw z ok. 2,5 mln żołnierzy. Prezydent Trump z różnym szczęściem próbował ożywić, obudzić NATO, które przestawało mieć sens po upadku Sowietów. Jednak potrzebne były “talenty” Putina, aby ożywić i zjednoczyć NATO. Niemcy posiadają ok. 300 sprawnych czołgów, podobnie Francja i reszta członków sojuszu. Wydaje się, że historycznie zaczarowane Rosją Niemcy popełniali ten sam błąd, jak USA z Chinami. Damy im się wzbogacić, sami na tym dobrze zarobimy a oni się zmienią, upodobnią się do nas i wszyscy będziemy w tej samej bajce…

Putin z determinacją walczy o pokój, ale wygląda na to, że zainteresowany jest twoją kuchnią. Tym razem nie zanosi się na Nagrodę Nobla. Na granicy z Białorusią rozpoczęły się rozmowy pokojowe między Rosją, a Ukrainą. Ciągle trwają spory, czy i jak pomagać walczącej o utrzymanie swojej niepodległości Ukrainie. Tak naprawdę to powinniśmy zrozumieć, że dziś Ukraina jest na miejscu Polski w 1939 r. Marzeniem polskich polityków było istnienie państw buforowych między Polską a Rosją. Dziś nie jesteśmy na pierwszej linii frontu, wiecznie głodny rosyjski imperializm próbuje rozszarpać i zdominować Ukrainę.

Kwestionowanie potrzeby pomocy Ukrainie przypomina dywagacje na temat płonącego domu sąsiada z którym mieliśmy w przeszłości spore problemy.  Mogliśmy powiedzieć, że to nie nasza sprawa, zamknąć drzwi i włączyć głośniej muzykę. Jednak wiemy, że takie myślenie nie ocaliło by nas i naszego domu, co jednak nie wyklucza rozczarowania, że dziś zagrożony sąsiad nie chce przyznać się do wyrządzonych nam krzywd i zapewnić godny pochówek haniebnie zamordowanym Polakom. Niestety to nie są proste sprawy i miejmy nadzieję, że wyrzuty sumienia zrobią swoje, a reszty dopełnią politycy po obydwu stronach. Na dziś uważam, że powinniśmy cierpiącym krzywdę wojny sąsiadom powinniśmy udzielić wszelkiej pomocy, zresztą podobnie postąpi reszta świata.  

Putin nie zaatakował Ukrainy kiedy prezydentem USA był nieobliczalny, energiczny Trump. Uczynił to wcześniej za administracji Obama/Biden i teraz za gasnącego staruszka Bidena. Nie bez znaczenia była też lewacka polityka zamykania kopalni węgla, wydobywania ropy i gazu tak w USA jak i w Europie. Kiedy Reagan łamał ekonomię ZSRR baryłka ropy kosztowała $2-5, za Trumpa ok.$40, teraz powyzej $100! Każdy następny dzień to dla Putina zysk ok. $1 mld! Trump uczynił Amerykę energetycznie samowystarczalną, w ostatnim roku Biden kupił od Putina 232,6 mln baryłek ropy! Uzależniając Niemcy i lewacką Unię Europejską od swojego gazu i ropy (Nord Stream I, II) Putin myślał, że ma wszystkich w garści. Tak jak Hitler, który w 1939 r. nie był gotowy do wielkiej wojny, ale myślał, że dzięki Stalinowi atakując Polskę wchodzi do wojny lokalnej…

Jeśli globaliści są uosobieniem zła to próbujący ich wykiwać Putin może być postrzegany jako obrońca wiary, wolności (!) i jest naszą ostatnią deską ratunku. Zwolennicy Putina argumentują, że jest on ostatnim bastionem starego świata jeszcze opierającym się globalistycznej kabale i kiedy on runie, globalistyczną mafię nikt już nie zatrzyma. Więc dlatego zaatakował Ukrainę, tę centralną pralnię brudnych pieniędzy, to siedlisko masonów, globalistycznej kabały… Świat wielkiej polityki jest wielowarstwowy wypada tylko wspomnieć, że absolwentami szkoły globalistów Klausa Schwaba (Światowe Forum Ekonomiczne) są Merkel, Putin, Trudeau, jak i Żeleński…

Czy Putin realizuje swój plan rozwiązania kwestii ukraińskiej, czy też “zwariował” i otoczony przez 20 lat legionem potakiwaczy uwierzył w swoją genialność? A może jest tak jak w krążących plotkach, że jest chory i myśli (tak jak swego czasu Hitler), że zostało mu mało czasu i śpieszy się aby zapewnić wielkość swojemu państwu, które bez Ukrainy nie może być Imperium? A może w szerszym rozumieniu tak jak wirusowa pandemia, tak i ten konflikt jest organizowany na górnej półce przez globalistów, których celem przecież jest zniszczenie istniejącego starego świata, aby móc zbudować nowy “szczęśliwy” świat… 

Jest powiedzenie usiłujące ukazać różnice między obydwoma państwami. Na Ukrainie oligarchowie wybierają prezydenta, w Rosji prezydent wybiera oligarchów. Jeśli wojna przedłuży się i stanie się zbyt uciążliwa dla rosyjskich oligarchów, może to oni wybiorą nowego prezydenta…

P.S. 

Tuż przed rozpoczęciem wojny ukraińskiej udzieliłem wywiadu polskiej telewizji z Chicago (redaktor Marek Bober). Tu są moje szersze wypowiedzi na temat sytuacji w USA, Kanadzie i na świecie:

https://pnn24tv.com/o-ameryce-joe-bidena-donaldzie-trumpie-i-swiecie-w-czasie-wirusa/ 

Jacek K. Matysiak

Kalifornia, 2022/03/01

Reklama

12 KOMENTARZE

  1. “Prezydent Trump z różnym szczęściem próbował ożywić, obudzić NATO, które przestawało mieć sens po upadku Sowietów….”
    Czyli sensem istnienia NATO jednak jest antagonizm wobec Rosji? I co za tym idzie Putin ma rację, nie dopuszczając NATO w pobliże swoich granic? Czy Stany przełknęłyby bez zająknięcia rosyjskie bazy np. w południowej Kanadzie lub północnym Meksyku? Co było w 1962 roku na Kubie? Czym skończyłby się kryzys kubański, gdyby Chruszczow nie zgodził się wycofać rakiet z Kuby?
    Sytuacja nie jest tak oczywista, jak się Panu i wielu innym wydaje a na sprawę trzeba spojrzeć z kilku perspektyw. Ponadto cały czas, również w powyższym felietonie przewija się argument o Ukrainie jako buforze między Rosja a Polską. A przecież Polska bez bufora, bezpośrednio graniczy z Rosją na długości 193 km na północy! Co prawda bez bezpośredniego dostępu z Rosji, że tak powiem, właściwej. Ale jednak. To też trzeba brać pod uwagę.
    “Więc dlatego [Putin] zaatakował Ukrainę, tę centralną pralnię brudnych pieniędzy, to siedlisko masonów, globalistycznej kabały…”
    I może jeszcze dlatego, że na Ukrainie są rozmieszczone amerykańskie laboratoria broni biologicznej? W tym jedno na Wyspie Węży? Którego już chyba nie ma bo Rosjanie wysadzili je w powietrze bomba termobaryczną.

    • @Iwonn
      Oczywiście, że sensem istnienia NATO jest antagonizm przeciwko Rosji bo co by nie mówić o Putinie, sam nie wierzę, że to powiem, to Putin stara się zahamować nihilistyczny, tzw “demokratyczny” zachód.
      https://www.youtube.com/watch?v=upVCiMOIVvg
      Proszę zwrócić uwagę, że “demokratyczny” prezydent(?) USA właśnie zatwierdził nieograniczoną aborcję, praktycznie do momentu urodzenia a w innych “demokratycznych” krajach, jak Holandia i Belgia, że o Niemczech nie wspomnę, eutanazja też jest na życzenie a często też bez zgody eutanazjonowanego osobnika…

  2. Iwonn. Bardzo ładnie to napisałaś. Krótko i na temat. Niestety, w tej kwestii podobnie jak wcześniej w kwestii PIS moje poglądy całkowicie rozjeżdżają się z poglądami Gospodarza, Dlatego będę tutaj wchodził czytać już tylko komentarze, jeżeli nie zostaną zablokowane 🙂
    Pozdrawiam.

  3. Artykuł ze strony–https://inforuss.info/spetsoperatsiya-rf-sovpala-s-zapuskom-voennyh-laboratorij-ssha-na-ukraine/

    Tłumaczenie za pomocą deepl.com

    “Operacja specjalna Rosji zbiegła się w czasie z uruchomieniem na Ukrainie amerykańskich laboratoriów wojskowych…
    Jak dowiedział się “Octagon”, wojskowa operacja specjalna Rosji na Ukrainie zbiegła się w czasie z planowanym uruchomieniem amerykańskich biolaboratoriów wojskowych w Kijowie i Odessie. Ten konkretny start mógł być dla Kremla terminem ostatecznym.

    Prezydent Rosji Władimir Putin jeszcze w latach 2017-2018 wskazywał na zagrożenia związane z rozwojem broni biologicznej w pobliżu granic Rosji i publicznie wyrażał zaniepokojenie “celowym i profesjonalnym” gromadzeniem biomateriałów Rosjan przez cudzoziemców. W tym czasie w prasie aktywnie dyskutowano na temat możliwości stosowania broni genetycznej. Technologia genetyczna w ogóle jest drażliwym i gorącym tematem dla prezydenta. A te nowe amerykańsko-ukraińskie zaawansowane technologicznie laboratoria specjalizują się w nowoczesnej broni biologicznej.

    Projekt pilnie potrzebny

    Amerykańska Agencja Redukcji Zagrożeń Obronnych (DTRA) w październiku 2021 r. opublikowała na stronie internetowej poświęconej zamówieniom publicznym w USA umowę uzupełniającą dotyczącą “zwalczania wysoce niebezpiecznych patogenów”. Dokument dotyczy ostatniego etapu prac nad uruchomieniem dwóch biolaboratoriów w Kijowie i Odessie. Obejmuje on wyposażenie i szkolenie personelu, a także oddanie obiektów do użytku. Koszt prac wynosi 3,6 mln dolarów, ale niektóre liczby w dokumencie są ukryte ze względów bezpieczeństwa. Informuje również o ponad 90-procentowej gotowości laboratoriów oraz o siedmiomiesięcznym opóźnieniu w realizacji projektu (zaznaczyliśmy na czerwono) – od daty podpisania dokumentu (lipiec 2021 r.) do końca lutego 2022 r:

    Laboratoria zostały zbudowane w ramach programu współpracy na rzecz redukcji zagrożeń (Cooperative Threat Reduction Program). Ten program Pentagonu został uruchomiony w 1991 r. i jest skierowany do Rosji i krajów byłego Związku Radzieckiego. Utworzenie laboratoriów zostało sfinansowane w ramach jednego z pięciu podprogramów – Programu Ograniczania Zagrożeń Biologicznych. Aktywna współpraca między Ukrainą a Stanami Zjednoczonymi w tych dziedzinach rozpoczęła się po pierwszym Majdanie Niepodległości w 2005 roku.

    Dwa nowe laboratoria powstają na bazie Kijowskiego Państwowego Instytutu Badawczego Diagnostyki Laboratoryjnej oraz Ekspertyz Weterynaryjnych i Sanitarnych oraz odeskiej jednostki Ukraińskiej Państwowej Służby Bezpieczeństwa Żywności i Ochrony Konsumenta. Główna część ukraińskiej kolekcji endemicznych szczepów niebezpiecznych czynników chorobotwórczych jest przechowywana w Odessie. Budynki nowych biolaboratoriów w Kijowie i Odessie zostały wybudowane w 2019 r., ale nie zostały jeszcze oddane do użytku. Za twórcę projektu powszechnie uważa się byłą szefową ukraińskiego Ministerstwa Zdrowia, Uljanę Suprun (obywatelkę USA, więc pracowała w charakterze aktorki), zwaną “Doktor Śmierć”.

    Przywódcy różnych organizacji lewicowych z całego świata wielokrotnie wypowiadali się za likwidacją amerykańskich wojskowych laboratoriów biologicznych, nazywając je fabrykami śmierci. W jednej z petycji stwierdzono, że tylko w ramach programów Pentagonu powstało 1495 laboratoriów i placówek trzeciego stopnia ochrony, które nie są odpowiedzialne przed rządami krajów, w których działają, a ich działalność nie jest przejrzysta. W takich placówkach, zdaniem autorów apelu, powstają nowe szczepy zabójczych zarazków, odporne na szczepionki. Pojawiają się pytania o epidemię wirusa Ebola w Afryce Zachodniej, gdzie również znajdowały się laboratoria wojskowe Pentagonu, a także o dziwne skażenie roślin uprawnych i zwierząt.

    Anna Popowa, główny lekarz sanitarny Rosji, również wysuwa zarzuty dotyczące biolaboratoriów Pentagonu. Przemawiając do uczestników spotkania szefów rad bezpieczeństwa WNP w 2019 r., zwróciła uwagę na ogniska nieznanych wcześniej zakażeń w miejscach, gdzie otwarto placówki pod kontrolą amerykańskich wirusologów wojskowych. W kwietniu ubiegłego roku sekretarz rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Nikołaj Patruszew przyznał, że w amerykańskich laboratoriach wojskowych w pobliżu granic Rosji i Chin mogą być prowadzone prace nad bronią biologiczną.

    W rzeczywistości amerykańscy biolodzy nie prezentują publicznie żadnych osiągnięć naukowych, a wyniki ich badań nie są publikowane w otwartych źródłach”.

  4. Ponieważ w polskich mediach jest jedna narracja w sprawie konfliktu Rosja-Ukraina czyli nic nowego, bo wszyscy widzieliśmy to samo przez ostatnie dwa lata w sprawie C19.
    Dlatego wszyscy, którzy chcą poczytać informacje na bieżąco czy też propagandę drugiej strony, to jest taka możliwość. Nie ma znaczenia kto jakie ma poglądy, bo każdy ma do tego prawo ale warto poznać zdanie strony przeciwnej, przynajmniej tak uważam. Wraz z pomocą jednego z lepszych translatorów deep.com, można wejść na stronę https://rusvesna.su/news i sobie wybrane teksty tłumaczyć.
    Podsumowując. Propaganda ukraińska wylewa nam się w Polsce wszędzie, poznajmy zatem propagandę rosyjską jeżeli oczywiście mamy ochotę 🙂

    • @Daniel, mamy nie oglądać i nie słuchać relacji drugiej strony konfliktu. Po to są takie decyzje: https://www.bankier.pl/wiadomosc/KRRiT-Rosyjskie-programy-wykreslone-z-rejestru-programow-rozprowadzanych-8285223.html
      Podczas gdy podobno cenzura prewencyjna jest w Polsce zakazana? Kolejne martwe prawo w naszym państwie z tektury.
      Na dniach Korwin dobitnie wykazał, jak szkodliwa jest jednostronna narracja. Pierwszy wiedział, że na Wyspie Węży Ukraińcy zostali pojmani a nie zabici, jak głosiła ukraińska, i za nią nasza propaganda. A to dlatego, że śledził rosyjskie źródła, w tym przypadku Russia Today. A jaki hejt się na niego wylał? Również ze strony własnej partii. Jeszcze raz potwierdziło się że “Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę” – Antoine de Rivarol
      Niektórzy mają jednak dostęp bezpośrednio do TV sat, bez żadnych platform na szczęście. To tylko pokazuje jak ważna jest niezależność i brak pośredników również w takiej sprawie. O ile oczywiście chce się komuś te sprawy drążyć, czyli jakiemuś 5% polskich obywateli max. 😉
      Po sprawie covida, a właściwie jeszcze nawet nie całkiem po, wiarygodność mediów w Polsce, tych o dużym zasięgu, wynosi w moich oczach okrągłe “0”.

  5. Kto czytal Orwella ten wie, ze maja byc i juz sa Oceania, Eurasia i EastAsia. One tocza ze soba “zaciete walki”, a celem tych walk jest zawsze zniewolenie ludnosci, a porozumienia elit. Oceania to USA. Eurasia to Niemcy/EU-Rosja, East Asia to Chiny et al. Jak dotad nie mielismy EurAsji, ale bedzie wkrotce. Juz EU sie bedzie zbroic, a za pare lat bedzie unia EU-Rosja. Zeby EU mogla sie zbroic potrzebny byl straszak wielkiej wojny w Europie. I dlatego Putin wyslal szrot na wojne, po co tracic glowne sily? Wykrwawieni i zniszczeni Ukraincy nie beda miec innego wyjscia jak tylko oddac sie EU/Rosji pod niewole. Cala reszta bedzie cicho siedziec, liczac wydatki na zaciagniete kredyty. Jak dla mnie jest juz porozumienie elit.

  6. Zleciały się tu wyznawcy katechona Putina jak pszczoły do miodu. To jakaś aberracja, żeby uważać kagiebistę za obrońcę tradycyjnych wartości i cywilizacji. No tak, to porządny chrześcijanin – przecież zapala świeczki w cerkwi. Tak mogą myśleć tylko gimbusy i pożyteczni idioci. Czym jest Rosja i jej carowie – biali czy czerwoni – my Polacy wiemy od wieków. I nic się nie zmieniło.