Jak się nie ma co się lubi, to się żuje, co się ma. Indolencja opozycyjna PiS jest irytująca nie mniej, niż irytuje propaganda sukcesu, bo jedno i drugie nic mądrego nie przynosi. Na tym bezrybiu pojawił się jednak kiełb, który się nazywa „In vitro”. Szczerze mi powiewa ten spór w kontekście rynku idei, chociaż, jak w każdej sprawie staram się o zachowanie rozumu i już na pierwszy rzut rozumu widzę, że mamy walkę o wierzenia nie o człowieka. 30% skuteczność, przy skali „produkcji”, z której więcej niż połowa idzie w odstawkę, to raczej nie jest nauka, to są jakieś eksperymenty laboratoryjne z marnymi wynikami. Nie ma dziwne, że przy takim poziomie nauki, kliku cwaniaków wyciąga łapy po dotacje, a nieszczęśnicy, którzy męczą się z bezpłodnością, napakowani medialnymi newsami łapią się na przebojową metodę. No i druga wielka sprawa, mianowicie zabawy w Boga, pod roboczą nazwą „inżynieria genetyczna”. Gdy słyszę jakie to ogromne postępy poczyniła medycyna i jak bardzo „poprawiamy Boga”, mam tylko jedną odpowiedź: „Dzień dobry, jestem chory na raka, poproszę o jakieś lekarstwo, tylko niedrogie i żeby nie było gorzkie”. W ciemnej „d” jesteśmy, nie na wyżynach medycyny, cały ten postęp medyczny polega głównie na anestezjologii i zdolnościach manualnych. Coś wyciąć, coś przyciąć, coś doszyć, tak z grubsza, ale wystarczy, że pęknie jedna żyłka w mózgu i jest po medycynie. Moje malkontenctwo zmierza w jednym kierunku, znaj proporcje, panie medyku, najpierw naucz się leczyć raka, potem pogadamy o stworzeniu człowieka. Wszystko to jednak, jest moją sprawą i oceną, czym się podniecają kacykowie po obu stronach jest mi absolutnie obojętne, życia za „in vitro” nie oddam, ani nawet czasu za wiele nie poświęcę.
Interesuje mnie natomiast polityczny wymiar rodzącej się zadymy, bo tutaj po raz pierwszy od dłuższego czasu widzę jakiś zamysł polityczny. Zaryzykuję stwierdzenie, że Kaczorowi in vitro powiewa jeszcze bardziej niż mnie, jestem gotów postawić wiele, że PiS spokojnie zaakceptowałby projekt Kidawy-Błońskiej, gdyby mu to pasowało politycznie. Przypomnę tylko, jak skończył Marek Jurek: „Ty albo jesteś idiotą albo należysz do układu”, tyle usłyszał, gdy chciał karać za aborcję będącą wynikiem gwałtu. Kaczor nie jest żadnym radykałem katolickim, co więcej, mam poważne wątpliwości, czy Kaczor w ogóle jest żarliwym katolikiem. Prawdę mówiąc na szczeblach wiary i niewiary, widzę go troszkę wyżej niż siebie. Kaczor na pewno nie chce robić krzywdy katolicyzmowi, bo widzi w tym potężną siłę i bat na „układ”, ale też uczestniczy w obrzędach, w przeciwieństwie do mnie. Nie wiem ile w tym potrzeby wewnętrznej, ile troski o wiarygodność, ale bardzo wątpię, aby Kaczyński głęboko wierzył w Ducha Świętego, raczej wierzy w Kościół powszechny i tym się w polityce kieruje. Gorzej, że nie potrafi pokazać swojego liberalizmu światopoglądowego, naturalnie w rozsądnym zakresie. Tym brakiem umiejętności nieustannie przegrywa. In vitro jest wycelowane w PO i to jest właśnie kiełb na bezrybiu. Kiełb dlatego, że koszty zabiegu jak zwykle nieoszacowane. Kaczyński chciał narzucić swoje tempo i poszedł najprostszą drogą, przebił projekt Gowina. Niestety własnym projektem wystraszył nawet zwolenników i to wcale nie umiarkowanych, bo trudno za takich uznać Warzechę, czy Ziemkiewicza. Nie umiarkowanych i doświadczonych w odczytywaniu politycznych intencji, a mimo to Kaczor zdołał Ich i nie tylko Ich, zwieść. Trochę za bogato tej strategii, na kolanie wyklepanej.
Byłby szczupak, gdyby PiS znalazł sposób na przyciśnięcie PO i wykazanie bezideowości tej zbieraniny, a jednocześnie nie straszył wyborców, również własnych. No, ale ile razy to przerabialiśmy? Kaczyński jest mistrzem takich rozgrywek politycznych, które demaskują lub nawet masakrują politycznego przeciwnika, ale na tym koniec, dalej nie dzieje się nic. Zmasakrowany Marek Jurek, zmasakrowany Dorn, zmasakrowany PJN, prawdopodobnie zmasakrowana będzie SP Ziobry i kolejny raz zdemaskowana PO. Fajne pobojowisko, ale żadnych nowych przyczółków, żadnych twierdz PiS nie wybudował, dalej siedzi w swoich czterech ścianach i od czasu do czasu łowi kiełbie. W dobre miejsce trafił Kaczor, w bardzo dobre, jeśli nie jedyne, w które trafić można. Afery nie robią wrażenia, po hazardzie przetoczyły się autostrady i dalej nic. Ideowe pieprzenie zawsze porusza Polskę i mogło przy tej okazji dojść do czegoś więcej niż deklaracje AfroPolaka Godsona. Obawiam się jednak, że ten kiełb wielkiego plusk nie zrobi, ponieważ na starcie dał się złapać na haczyk marki „Talib”. Ludzie, zwłaszcza w czas wakacji nie mają ochoty myśleć, zapamiętują prosty przekaz: „Kaczor chce wsadzać do więzienia tych biednych ludzi, co nie mogą mieć dzieci i jak się teraz te matki, z tymi maleństwami czują?”. Jedyny pożytek z tego jest taki, że w PO zrobił się spory popłoch wewnętrzny i w tym sensie o małym sukcesie politycznym da się mówić. Gorzej, że ten sukces jest mały, chwilowy, a była okazja, żeby rozegrać partię na dużo wyższym poziomie.
Taki właśnie jest
Taki właśnie jest Prezes.
Podrzuca tematy ideologiczne aby narobić zamieszania w plemieniu tuskowym, i czeka co oni z tym zrobią, zaś tematów ważnych dla kraju unika jak zarazy.
Ciekawe co wymyśli w drugim rzucie.
Zakaz jedzenia mięsa w piątki, aby zmusić feministki-wegetarianki do przebicia go zakazem jedzenia czegokolwiek nie roślinnego?
Zabawy dość niebezpieczne, bo grożą dezorientacją wśród wyborców.
Ale nie można wykluczyć, że Kaczyńskiemu prywatnie zwisa nie tylko aborcja, in vitro, czy katolicyzm.
Taki właśnie jest
Taki właśnie jest Prezes.
Podrzuca tematy ideologiczne aby narobić zamieszania w plemieniu tuskowym, i czeka co oni z tym zrobią, zaś tematów ważnych dla kraju unika jak zarazy.
Ciekawe co wymyśli w drugim rzucie.
Zakaz jedzenia mięsa w piątki, aby zmusić feministki-wegetarianki do przebicia go zakazem jedzenia czegokolwiek nie roślinnego?
Zabawy dość niebezpieczne, bo grożą dezorientacją wśród wyborców.
Ale nie można wykluczyć, że Kaczyńskiemu prywatnie zwisa nie tylko aborcja, in vitro, czy katolicyzm.
Nie biednych ludzi którzy chcą mieć dzieci, tylko
bogatych lekarzy trzepiących ogromne pieniądze.
Poza tym co zrobił Tusk? Odebrał częsci ludzi możliwość posiadania dzieci. Bo niestety, ale część kobiet nawet przy in vitro nie będzie miała dzieci, “mamy zastępcze” to była “konieczność” a nie moda. Czy ktoś się wtedy użalał?
Poza tym trzeba wziąźć pod uwagę, że metoda “in vitro” to jest nowy przemysł, zaproszenie do hodowania ludzi.
Nie biednych ludzi którzy chcą mieć dzieci, tylko
bogatych lekarzy trzepiących ogromne pieniądze.
Poza tym co zrobił Tusk? Odebrał częsci ludzi możliwość posiadania dzieci. Bo niestety, ale część kobiet nawet przy in vitro nie będzie miała dzieci, “mamy zastępcze” to była “konieczność” a nie moda. Czy ktoś się wtedy użalał?
Poza tym trzeba wziąźć pod uwagę, że metoda “in vitro” to jest nowy przemysł, zaproszenie do hodowania ludzi.
Ja wiem, że…
Ja wiem, że każdy by chciał potomka ze swojej krwi i kości, ale uważam że nieudolne Boga poprawianie – źle się może skończyć dla ludzkości.
Pomijając etykę, warto w tym miejscu przypomnieć, że przeprowadzone obecnie badania udowodniły, że:
1. Kobiety, które dopuściły się aborcji, mogą stać się bezpłodne /osobiście znam taki przypadek/.
2. Każda skrobanka osłabia również możliwości potencjału umysłowego i zdrowotnego kolejnego potomka tej matki.
Konkluzja tych badań jest taka, że lepiej [m.in. dla zdrowotności społeczeństwa] dokonać aborcji na ostatnim, a nie pierwszym dziecku.
Reasumując. Kto wie, czy w niedalekiej przyszłości, np. za 100, czy 500 lat pedały i lesby nie będą kupować dzieci w marketach, lub super-marketach i w zależności od posiadanej gotówki…
Ja wiem, że…
Ja wiem, że każdy by chciał potomka ze swojej krwi i kości, ale uważam że nieudolne Boga poprawianie – źle się może skończyć dla ludzkości.
Pomijając etykę, warto w tym miejscu przypomnieć, że przeprowadzone obecnie badania udowodniły, że:
1. Kobiety, które dopuściły się aborcji, mogą stać się bezpłodne /osobiście znam taki przypadek/.
2. Każda skrobanka osłabia również możliwości potencjału umysłowego i zdrowotnego kolejnego potomka tej matki.
Konkluzja tych badań jest taka, że lepiej [m.in. dla zdrowotności społeczeństwa] dokonać aborcji na ostatnim, a nie pierwszym dziecku.
Reasumując. Kto wie, czy w niedalekiej przyszłości, np. za 100, czy 500 lat pedały i lesby nie będą kupować dzieci w marketach, lub super-marketach i w zależności od posiadanej gotówki…
Gazeta udowodniła że intelektualnie PROFESOR Środa
jest na poziomie przedszkolaka i jeszcze wrzuciła to na pierwszą stronę:
“Te czasy, gdy to Kościół decydował, jaki kształt ma Ziemia i co robić z tymi, którzy z opinią Kościoła się nie zgadzają, dawno już minęły. Jak się jednak okazuje – nie w Polsce.” http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,12123796,Sroda__Kompromis_ws__in_vitro__Absurd__Tak_samo__jak.html
Pomijając to że gazeta wywołuje nienawiść wobec kościoła ogłaszając bzdury, Kosciół nigdy nie narzucał dogmatu o płaskiej Ziemi. Ale prawda nieważna. http://www.apologetyka.katolik.pl/inne-polemiki/rone/191/1256-kiedy-ziemia-przestaa-by-paska-redniowiecze-wobec-kulistej-ziemi
Jak wiadomo dla salonu prawdą jest to, co sam (chwilowo i dla potrzeb propagandy) uzna za prawdę.
Gazeta udowodniła że intelektualnie PROFESOR Środa
jest na poziomie przedszkolaka i jeszcze wrzuciła to na pierwszą stronę:
“Te czasy, gdy to Kościół decydował, jaki kształt ma Ziemia i co robić z tymi, którzy z opinią Kościoła się nie zgadzają, dawno już minęły. Jak się jednak okazuje – nie w Polsce.” http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,12123796,Sroda__Kompromis_ws__in_vitro__Absurd__Tak_samo__jak.html
Pomijając to że gazeta wywołuje nienawiść wobec kościoła ogłaszając bzdury, Kosciół nigdy nie narzucał dogmatu o płaskiej Ziemi. Ale prawda nieważna. http://www.apologetyka.katolik.pl/inne-polemiki/rone/191/1256-kiedy-ziemia-przestaa-by-paska-redniowiecze-wobec-kulistej-ziemi
Jak wiadomo dla salonu prawdą jest to, co sam (chwilowo i dla potrzeb propagandy) uzna za prawdę.
„in vitro”, “mamy zastępcze”, Środa, Kuczyński- to guano
Na załatwienie problemów tego świata nie tylko naszych jest niestety tylko jedno lekarstwo
“klon” malarza.
„in vitro”, “mamy zastępcze”, Środa, Kuczyński- to guano
Na załatwienie problemów tego świata nie tylko naszych jest niestety tylko jedno lekarstwo
“klon” malarza.
http://rebelya.pl/post/2215/k
http://rebelya.pl/post/2215/kaczynski-aborcja-to-nie-jest-prawo-czowieka
– Jak Pana zdaniem należy prowadzić politykę prorodzinną?
[…] Ważne są zachęty materialne, ale obok nich należy też stosować zachęty kulturowe, w rodzaju przywilejów nawet drobnych, jak prawo wypożyczenia do domu takich książek, których normalnie nie wolno do domu wypożyczać. […]
###################
Ile jeszcze lat Donald @ PO przetrwa w polityce?
Pozwolę sobie przypomnieć
Pojeb na pojebie pojebem po muniu jebie
Spuścić klasę tfu polityczną z H2O w kiblu i posypać kretem!
JOW
http://rebelya.pl/post/2215/k
http://rebelya.pl/post/2215/kaczynski-aborcja-to-nie-jest-prawo-czowieka
– Jak Pana zdaniem należy prowadzić politykę prorodzinną?
[…] Ważne są zachęty materialne, ale obok nich należy też stosować zachęty kulturowe, w rodzaju przywilejów nawet drobnych, jak prawo wypożyczenia do domu takich książek, których normalnie nie wolno do domu wypożyczać. […]
###################
Ile jeszcze lat Donald @ PO przetrwa w polityce?
Pozwolę sobie przypomnieć
Pojeb na pojebie pojebem po muniu jebie
Spuścić klasę tfu polityczną z H2O w kiblu i posypać kretem!
JOW