Tytuł brzmi jak temat pracy magisterskiej, ale to nie jest rozpaczliwa próba imponowania językiem naukowym, tylko precyzyjne oddanie stanu rzeczy. Przez prawie dwa lata największym problem ludzi gnębionych codziennymi ponurymi wizjami zagłady, był stan ducha. Takie psychiczne okładanie pałką, dzień w dzień, musiało zostawić ślady na ludzkiej psychice i zostawiało. W prywatnej korespondencji, która docierała na moje skrzynki pocztowej najczęściej padały dwa zdania. Pierwsze to podziękowania za teksty i filmy dodające otuchy, a drugie to przygnębiające wyznanie: „Panie Piotrze już nie daję rady”. Takich nastrojów jeszcze trochę w narodzie zostało i jestem ostatnią osobą zgłaszającą pretensje, czy krytykę po adresem gnębionych, na szczęście jest coraz więcej bojowo i optymistycznie nastawionych.
Z uporem maniaka, wręcz pacjenta z manią prześladowczą, powtarzałem przez cały ten okres, że nie da się pokonać zła w stanie psychicznej rozsypki. Twórcy tej paranoi doskonale o tym wiedzieli i wiedzą, dlatego z taką siłą epatowali najpodlejszą propagandą z Bergamo i DPS-ów. Największy optymista po takiej dawce przygnębiających absurdów mógł przeżyć kryzys emocjonalny, aż po ciężkie stany depresyjne. Ludzie zachowywali się na dwa sposoby, jedni popadali w przygnębienie, inni brali co mieli pod ręką i ruszali do boju. Z czasem wojowników przybywało, a załamanych nerwowo ubywało. Dziś te proporcje się odwróciły i to radykalnie. W stanie przygnębienia coraz częściej widzimy przedstawicieli tej strony, która gnębiła innych. Doskonałym tego przykładem jest dymisja „rady medycznej”! Oni mówią wprost w swoim żałosnym piśmie, że przegrali z „szurami” i nikt ich już nie chce słuchać. Dokładnie tak się dzieje, czas zrobił swoje. Monotonnie powtarzane komunikaty kompletnie rozjeżdżające się z rzeczywistością, spotykają się z masową reakcją obronną. Trzeba uczciwie przyznać, że często są to reakcje agresywne, ale też trudno się dziwić wszystkim pomiatanym i wyzywanym przez tyle miesięcy, w końcu musiało dojść do kontrataku.
Głos ludu, jakby chcieli „eksperci”, ciemnego ludu, zaczął dominować nad głosem „nauki”. Było to możliwe z wielu powodów, miedzy innymi takiego, że nie udało się połowie Polaków przykleić metki „chipa”. Wbrew wszelkim zaklęciom propagandowym, Polacy kierowali się racjonalnymi przesłankami i to było widać na każdym kroku. O grafenie i ludzikach w strzykawkach pisało może 3%, co oczywiście propagandziści wykorzystali i zaczęli przerzucać na 50%. Na ich nieszczęście prawda jest taka, że najczęściej używany argument brzmiał zupełnie inaczej: „Nie jestem przeciwnikiem, ale nie mam zaufania do wynalazków wyklepanych na kolanie w pół roku”. Po drodze ludzie widzieli jak zmieniano cykle, dawki, temperaturę przechowywania, zalecenia dla młodych i starych, wreszcie przyszły boostery i kolejne dawki. Wszystko to razem przypominało sprzedawanie nierdzewnych garnków emerytom i paradoksalnie to skala i prymitywizm propagandy jednocześnie ośmieszyły cały proces i pobudziły zaszczuwanych ludzi do działania.
Wektory się obróciły, prześladowani uzyskali przewagę psychologiczną nad prześladującymi, co natychmiast przełożyło się na wyniki bitwy. Widać wyraźnie, że „eksperci” i politycy nie mają pomysłu na odzyskanie przewagi. I jedno w tym wszystkim jest pewne, przy pomocy tych samych wyjałowionych narzędzi i komunikatów, na pewno nie są w stanie przejść do ofensywy. Przychodzi taki moment, że niegdysiejsza potęga traci moc i żadna reanimacja nie pomoże. Dzieje się tak we wszystkich dziedzinach życia, od sportu, przez kulturę, po politykę. Minął czas dominacji i triumfu prześladowców, nadszedł czas bojowych nastrojów prześladowanych i tego zwrotu nie da się zatrzymać. Wielu krytyków tej tezy mówi o „psychologizowaniu”, ale bardziej niedorzecznego argumentu użyć się nie da. Od początku do końca mieliśmy do czynienia tylko i wyłącznie z psychologiczną grą, w której przegrywali słabsi, teraz przegrywają źli.
Jakoś nigdy nie miałem problemów z agitpropagandą kowidła. Zdanie o PISPO miałem zawsze że to łajdaki i szubrawcy (pytanie tylko którzy trochę mniejsi) a po wymianie premierki na pinokia, że szykują wielkie łajdactwo. Tak jak od premiera czy jego ministrów nie wziąłbym merca s-klasse za darmo (a i za dopłatą), tak i proponowany zajzajer after my dead body.
Jest coś na rzeczy i to w samym rządzie również. Najpierw odważna pani kurator którą późnej lichockie tego świata chciały natychmiast uciszyć, to bul taki trigger, później większość “rady medycznej” zrezygnowała. Można przeczytać również o Gatesie, ze omikrona trzeba traktować jako zwykłą grypę. Czyżby zwijali zabawki o nazwie plandemia ?
W pełni zaszczepieni na c19 odpowiadają za 4 z 5 nowych zakażeń -dane PHS Szkocja
https://polskawliczbach.blogspot.com/2022/01/w-peni-zaszczepieni-na-c19-odpiwiadaja.html
Nie.
To nie są prześladowcy.
To są aktorzy.
Za publiczne wskazanie prześladowców grozi coś więcej niż napisana kredkami nagonka na wirtualnym asfalcie internetów czy też agresywny słowotok w innych propagandowniach.
Prześladowcy wygrali no może są w trakcie. Zmiana jednak już się dokonała. Przytłaczająca większość nie widzi lasu nadal i nie będzie miała szansy nawet zobaczyć, jego, ani żadnego jego fragmentu, który dotychczas dla wielu starczała za las.
Pomijając las, jeśli zauważenie przegranej oraz nazywanie jej wygraną, przez znaczącą większość, a także jakikolwiek brak reakcji, nie następuje, to jest “po ptakach”. Właśnie pozwoliliśmy jednostkom wyczerpującym definicję terrorystów tzw sanitarnych, wycofać się i odejść w zapomnienie wraz z łupami grabieży. Problemy zaś pozostały, a my bazgrzemy tymi kredkami i wymyślamy kolejne pocieszenia. Nic nie będzie już takie samo, a to początek boleści”.
Jesteśmy w d..pie i spadamy inercyjnie w piach.
Pojawia się pytanie, czy tak jak było z podobnym projektem 9/11, pewne schematy nie pozostaną z nami na zawsze. Do dzisiaj wyrzucają nam butelki z wodą z bagażu 20 lat po…
Obawiam się o kagańce i parę innych drobiazgów.
@ smartboy
Tak by chcieli. To od nas zależy, ile tego zniewolenia zostanie.
Raczej chyba znikną w całości. UK znosi paszporty pomorowe od końca stycznia. Co prawda zostają maski, ale te pewnie też znikną, gdy głębsza wiosna się pojawi. https://businessinsider.com.pl/gospodarka/wielka-brytania-znosi-certyfikaty-covidowe-zmiany-do-konca-stycznia/nny8rbq
Nawet jak się wycofają i odwołają wszystkie covidowe restrykcje – mu nie zapomnimy. Ani rządowi, który celowo wpędzał nas w depresję, okłamywał i oszukiwał, ani większości opozycji, która marzy tylko o tym, by nas przymusowo “wyszczepić’, ani “autorytetom naukowym”, które myliły się na każdym kroku i podążały nie za rozumem, ale bożkiem Mammonem. Będziemy wam to pamiętać i tylko kiedy pojawi się sprzyjający moment, oddamy pięknym za nadobne. Najlepiej byłoby, abyście poszli sobie do diabła.
Miało być “my nie zapomnimy”
Skoro już bawimy się może nie w Jałtę ale przynajmniej Teheran, to można pokusić się o oczekiwania co do przyszłego powojennego ładu. Mnie bardzo interesują szpitale – czy ktokolwiek będzie w stanie posprzątać te obozy zagłady? Nijak nie jestem w stanie tego sobie wyobrazić. To jest cała korupcyjna struktura od góry do dołu, której patologia została podczas “pandemii” podniesiona do dziesiątej potęgi.
@ smartboy
Jak wykazała covidowa praktyka, to już nie potrzebujemy szpitali. Covid wyparuje to i szpitale też mogą. Inne choroby zniknęły, a kto miał umrzeć – to umarł na covid.
To oczywiście ironia i przesada, ale pokazuje ogrom zniszczenia dokonany przez ekipę Szumowskiego i Niedzielskiego. Tego się raczej nie da odbudować, a dalsze wkładanie pieniędzy w idiotyczny system też nic nie da. Tylko defundacja i sprzedaż. W ten sposób PiS sprywatyzuje służbę zdrowia, czego nie udało się dokonać PO.
@Egon: prywatyzacja usług medycznych tylko wyjdzie wszystkim na zdrowie. Obecnie i tak musimy za nie płacić i to podwójnie. Najpierw w podatkach, później kopertą lub czasem oczekiwania = ryzykiem pogorszenia / śmierci. Ew. iść prywatnie. “Bezpłatna służba zdrowia” to science fiction. Nie ma darmowych obiadów.
No i wszystko jasne. Sąd Najwyższy USA odrzucił głosami 6:3, obowiązek szczepień. Dlatego miejscowe, sprzedajne k.rwy ze Zdrady Medycznej, zachowały się tak jak się zachowały.
Jakby ktoś miał ochotę powalczyć, ta pani mecenas udostępnia wzory pism, w tym zawiadomienia o przestępstwie:
https://kasiatarnawa.pl/pisma-do-pobrania
Ciekawa wypowiedź niemieckiego policjanta ws. demonstracji ulicznych (ostatnio w niemcowni bardzo licznych):
https://opolczykpl.wordpress.com/2022/01/02/niemiecki-policjant-zbliza-sie-koniec-kiedy-ludzie-zdadza-sobie-sprawe-jaka-stanowia-sile-bedzie-to-koniec/
Pobożne życzenia MK i nieuprawnione wnioski. Zjeby porezygnowały, bo jeszcze większe zjeby nie chcą realizować ich wskazań oczekując na dyspozycje jeszcze większych zjebów.
Prawdopodobnie jakoś tak ;-), choć należy uwzględnić zmienne lokalne…
Witaj @Info2, pozdrawiam serdecznie
Cześć Ważniaku.
Omicron dotarł już do Pekinu. Kaczyński i Morawiecki, sracie już ze strachu?.
Zwyka ustawka. A zmiana wektorów taka sama, jak po dymisji min. Sz.
Miało być „zwykła”.
Rozumiem że żartujemy bo co najmniej większość zdaje sobie sprawę że bez smyczy i kagańca to po propagandowaniach będzie teraz “nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu” uprawiane w zamian za codzienną dawkę przypominającą, ryjącą już porytą wieloznacznie substancję szarą niejednokrotnie z zakrzepami u homo rzekomo sapiens, tych po przyjęciu preparatu na własną odpowiedzialność i terroryzujących innych sapiens bez zwględu na stopień zażyłości i powinowactwa?
Krócej?
Bez łańcucha i pana wyciągną z …pejskich przybytków rząd wielkości więcej za codzienne bredzenia. Pan od badań niewidzialnych już zaczął dzisiaj.
Skutkiem terror z właściwą agresją, tych po przyjęciu, na tych co nie przyjęli będzie rósł.
[…] prawna, stracą stołki, wpływy, może pieniądze i to wszystko. Konsekwentnie twierdzę, że paliwo się kończy, ale to jeszcze nie jest ten moment, w którym tłum stanie za Djokoviciem . Dla myślących i […]
[…] Kaczyński łazi w brudnej marynarce i nie ma pojęcia o niczym, a już szczególnie o ekonomii. Przez lata wmawiano ludziom, że Tusk się zna jak cholera, bo Kaczyński to nawet nie ma konta w banku. Jaka jest prawda? […]