jak zakończy się sprawa incydentu w Gruzji. Język za zębami aż sprawa się wyjaśni takie tam ? wiecie?
jak zakończy się sprawa incydentu w Gruzji. Język za zębami aż sprawa się wyjaśni takie tam ? wiecie?
Praktyczne przez cały czas śledziłem główne stacje informacyjne i przyznam szczerze ? ta dziennikarska żenua poruszyła mną do spodu. Ja rozumiem, że był NIUS. Poważna sprawa,
strzelanina, prezydenci – ale poraził mnie kompletny brak profesjonalizmu olbrzymiej większości dziennikarzy. Momentami odnosiłem wrażenie, że zachowują się jak stado wilków uganiające się za wilczycą w rui. A dobiło to, że kiedy Kaczyński, po przylocie, powiedział, że nie chce rozmawiać bo właśnie dowiedział się o śmierci bliskiej osoby, to stado nie zareagowało. Jakieś kamerowe przepychanki, padające mimo wszystko pytania dowodzą jedynie, że osoby publiczne powinny się trzymać z daleka od takich ścierwojadów, które nie są w stanie uszanować powagi komunikatu, który właśnie dostały. Tak najzwyczajniej ? po ludzku.
Dziś rano pan Komorowski był łaskaw zapodać: ?jaka wizyta, taki zamach?.
Łel (jak mawiają starożytni amerykanie) – odniosłem wrażenie, że pan Marszałek
zachował się jak w miejscu, do którego królowie piechotą chadzają. Zdjął spodnie, usiadł, zwolnił blokadę i zawartość kasety trafiła do bębna maszyny losującej.
Pan Tusk Donald objawił, że ujawni zawartość słynnego raportu Pitery Julii.
Szkoda, że dopiero po tej=> http://tnij.org/ceup wiadomości.
Niejakie Unicredito objawiło swój raport – grupa Lotos jest nic nie warta. Akcje spadły natychmiast. Czekam na reakcję ministra Ćwiąkalskiego.
A cześć, cześć…
Dziwnym zbiegiem okoliczności UE potraktowała ten incydent całkiem inaczej niż pan Komorowski.
A względem tej dziury – mówisz o dziennikarzach czy o panu Marszałku? Bo tak jakoś nie za bardzo wiem…
A cześć, cześć…
Dziwnym zbiegiem okoliczności UE potraktowała ten incydent całkiem inaczej niż pan Komorowski.
A względem tej dziury – mówisz o dziennikarzach czy o panu Marszałku? Bo tak jakoś nie za bardzo wiem…
A cześć, cześć…
Dziwnym zbiegiem okoliczności UE potraktowała ten incydent całkiem inaczej niż pan Komorowski.
A względem tej dziury – mówisz o dziennikarzach czy o panu Marszałku? Bo tak jakoś nie za bardzo wiem…
A cześć, cześć…
Dziwnym zbiegiem okoliczności UE potraktowała ten incydent całkiem inaczej niż pan Komorowski.
A względem tej dziury – mówisz o dziennikarzach czy o panu Marszałku? Bo tak jakoś nie za bardzo wiem…
Co do Komorowskiego zgoda,
natomiast co do raportu anala – dlaczego Ćwiąkalski? Zajął się tym Kluza.
Dzięki za info.
Ja oceniam, że jakaś tam firma dziabnęła nas po strategicznym sektorze. KNF KNFem ale jakoś dziwnie śmierdzi mi tu całkiem czym innym. Dlatego wspomniałem o Ćwiąkalskim.
KNF zbada i ewentualnie złoży doniesienie.
To jest normalne postępowanie w takich sprawach, chociaż po ministrze Ziobro może to wydać Ci się dziwne.
Wiesz – kiedyś przeczytałem, że
jak w UK pomylono się W SONDAŻACH wyborczych, co nie ma nic wspólnego z giełdą przecież, o bodaj 8% to powstała komisja parlamentarna do zbadania sprawy i sondażowniom utarto nosa. Mocno. Dziś mamy ewidentny, negatywny wpływ na sytuację w sektorze strategicznym.
A my poczekamy na badania… To poczekajmy może na sondaże?
albo ja nie zrozumiałem, albo Ty
Jeszcze raz. Napisałem, że KNF “zbada” chociaż powiniennem napisać “przeprowadzi dochodzenie”. Ma specjalistów w tym zakresie i co najważniejsze ma nadany ustawą status pokrzywdzonego w ewentualnym postępowaniu karnym. Jest to istotne, gdyż przestępstwo, które domniemasz ścigane jest na wniosek pokrzywdzonego, a nie z urzędu, więc nawet superminister nie miałby tu nic do gadania – no chyba, że na konferencjach. Rozumiem zapotrzebowanie na Brudnego Harrego, który swoim Magnum zastrzeliłby tego anala, albo przynajmnie wsadził go jutro na pięć lat do aresztu, ale takie drogi na skróty kończyły się w przeszłości różnego rodzaju Trybunałami Ludowymi.
PS.
Co do badań preferencji wyborczych to znam teorię uwzględniającą wstyd respondentów ukrywających poparcie dla kontrowersyjnych partii, lenistwo elektoratu sondażowych wygranych oraz nagminne łamanie ciczy wyborczej, w niedzielę wyborczą, w miejscach kultu religijnego, ale to inny temat.
KNF niech sobie bada.
Nie odwróci to tego co się stało. Ale za badanie kasę weźmie.
Okowito, albo Ty mnie nie rozumiesz,
albo ja nieprawidłowo rozwijam Twoje skróty myślowe. Wydawało mi się, ze problem słowa “badanie” mamy załatwiony.
Co do Komorowskiego zgoda,
natomiast co do raportu anala – dlaczego Ćwiąkalski? Zajął się tym Kluza.
Dzięki za info.
Ja oceniam, że jakaś tam firma dziabnęła nas po strategicznym sektorze. KNF KNFem ale jakoś dziwnie śmierdzi mi tu całkiem czym innym. Dlatego wspomniałem o Ćwiąkalskim.
KNF zbada i ewentualnie złoży doniesienie.
To jest normalne postępowanie w takich sprawach, chociaż po ministrze Ziobro może to wydać Ci się dziwne.
Wiesz – kiedyś przeczytałem, że
jak w UK pomylono się W SONDAŻACH wyborczych, co nie ma nic wspólnego z giełdą przecież, o bodaj 8% to powstała komisja parlamentarna do zbadania sprawy i sondażowniom utarto nosa. Mocno. Dziś mamy ewidentny, negatywny wpływ na sytuację w sektorze strategicznym.
A my poczekamy na badania… To poczekajmy może na sondaże?
albo ja nie zrozumiałem, albo Ty
Jeszcze raz. Napisałem, że KNF “zbada” chociaż powiniennem napisać “przeprowadzi dochodzenie”. Ma specjalistów w tym zakresie i co najważniejsze ma nadany ustawą status pokrzywdzonego w ewentualnym postępowaniu karnym. Jest to istotne, gdyż przestępstwo, które domniemasz ścigane jest na wniosek pokrzywdzonego, a nie z urzędu, więc nawet superminister nie miałby tu nic do gadania – no chyba, że na konferencjach. Rozumiem zapotrzebowanie na Brudnego Harrego, który swoim Magnum zastrzeliłby tego anala, albo przynajmnie wsadził go jutro na pięć lat do aresztu, ale takie drogi na skróty kończyły się w przeszłości różnego rodzaju Trybunałami Ludowymi.
PS.
Co do badań preferencji wyborczych to znam teorię uwzględniającą wstyd respondentów ukrywających poparcie dla kontrowersyjnych partii, lenistwo elektoratu sondażowych wygranych oraz nagminne łamanie ciczy wyborczej, w niedzielę wyborczą, w miejscach kultu religijnego, ale to inny temat.
KNF niech sobie bada.
Nie odwróci to tego co się stało. Ale za badanie kasę weźmie.
Okowito, albo Ty mnie nie rozumiesz,
albo ja nieprawidłowo rozwijam Twoje skróty myślowe. Wydawało mi się, ze problem słowa “badanie” mamy załatwiony.
Co do Komorowskiego zgoda,
natomiast co do raportu anala – dlaczego Ćwiąkalski? Zajął się tym Kluza.
Dzięki za info.
Ja oceniam, że jakaś tam firma dziabnęła nas po strategicznym sektorze. KNF KNFem ale jakoś dziwnie śmierdzi mi tu całkiem czym innym. Dlatego wspomniałem o Ćwiąkalskim.
KNF zbada i ewentualnie złoży doniesienie.
To jest normalne postępowanie w takich sprawach, chociaż po ministrze Ziobro może to wydać Ci się dziwne.
Wiesz – kiedyś przeczytałem, że
jak w UK pomylono się W SONDAŻACH wyborczych, co nie ma nic wspólnego z giełdą przecież, o bodaj 8% to powstała komisja parlamentarna do zbadania sprawy i sondażowniom utarto nosa. Mocno. Dziś mamy ewidentny, negatywny wpływ na sytuację w sektorze strategicznym.
A my poczekamy na badania… To poczekajmy może na sondaże?
albo ja nie zrozumiałem, albo Ty
Jeszcze raz. Napisałem, że KNF “zbada” chociaż powiniennem napisać “przeprowadzi dochodzenie”. Ma specjalistów w tym zakresie i co najważniejsze ma nadany ustawą status pokrzywdzonego w ewentualnym postępowaniu karnym. Jest to istotne, gdyż przestępstwo, które domniemasz ścigane jest na wniosek pokrzywdzonego, a nie z urzędu, więc nawet superminister nie miałby tu nic do gadania – no chyba, że na konferencjach. Rozumiem zapotrzebowanie na Brudnego Harrego, który swoim Magnum zastrzeliłby tego anala, albo przynajmnie wsadził go jutro na pięć lat do aresztu, ale takie drogi na skróty kończyły się w przeszłości różnego rodzaju Trybunałami Ludowymi.
PS.
Co do badań preferencji wyborczych to znam teorię uwzględniającą wstyd respondentów ukrywających poparcie dla kontrowersyjnych partii, lenistwo elektoratu sondażowych wygranych oraz nagminne łamanie ciczy wyborczej, w niedzielę wyborczą, w miejscach kultu religijnego, ale to inny temat.
KNF niech sobie bada.
Nie odwróci to tego co się stało. Ale za badanie kasę weźmie.
Okowito, albo Ty mnie nie rozumiesz,
albo ja nieprawidłowo rozwijam Twoje skróty myślowe. Wydawało mi się, ze problem słowa “badanie” mamy załatwiony.
Co do Komorowskiego zgoda,
natomiast co do raportu anala – dlaczego Ćwiąkalski? Zajął się tym Kluza.
Dzięki za info.
Ja oceniam, że jakaś tam firma dziabnęła nas po strategicznym sektorze. KNF KNFem ale jakoś dziwnie śmierdzi mi tu całkiem czym innym. Dlatego wspomniałem o Ćwiąkalskim.
KNF zbada i ewentualnie złoży doniesienie.
To jest normalne postępowanie w takich sprawach, chociaż po ministrze Ziobro może to wydać Ci się dziwne.
Wiesz – kiedyś przeczytałem, że
jak w UK pomylono się W SONDAŻACH wyborczych, co nie ma nic wspólnego z giełdą przecież, o bodaj 8% to powstała komisja parlamentarna do zbadania sprawy i sondażowniom utarto nosa. Mocno. Dziś mamy ewidentny, negatywny wpływ na sytuację w sektorze strategicznym.
A my poczekamy na badania… To poczekajmy może na sondaże?
albo ja nie zrozumiałem, albo Ty
Jeszcze raz. Napisałem, że KNF “zbada” chociaż powiniennem napisać “przeprowadzi dochodzenie”. Ma specjalistów w tym zakresie i co najważniejsze ma nadany ustawą status pokrzywdzonego w ewentualnym postępowaniu karnym. Jest to istotne, gdyż przestępstwo, które domniemasz ścigane jest na wniosek pokrzywdzonego, a nie z urzędu, więc nawet superminister nie miałby tu nic do gadania – no chyba, że na konferencjach. Rozumiem zapotrzebowanie na Brudnego Harrego, który swoim Magnum zastrzeliłby tego anala, albo przynajmnie wsadził go jutro na pięć lat do aresztu, ale takie drogi na skróty kończyły się w przeszłości różnego rodzaju Trybunałami Ludowymi.
PS.
Co do badań preferencji wyborczych to znam teorię uwzględniającą wstyd respondentów ukrywających poparcie dla kontrowersyjnych partii, lenistwo elektoratu sondażowych wygranych oraz nagminne łamanie ciczy wyborczej, w niedzielę wyborczą, w miejscach kultu religijnego, ale to inny temat.
KNF niech sobie bada.
Nie odwróci to tego co się stało. Ale za badanie kasę weźmie.
Okowito, albo Ty mnie nie rozumiesz,
albo ja nieprawidłowo rozwijam Twoje skróty myślowe. Wydawało mi się, ze problem słowa “badanie” mamy załatwiony.
Wiesz
ja pamiętam wypowiedź Sarkozyego, że Rosja może bronić swoich obywateli poza jej granicami – co faktycznie usankcjonowało najazd na Gruzję. Potem mieliśmy “ruchawki” na Krymie, coś na Ukrainie wschodniej. Tylko czekać aż “obywatele rosyjscy” w innych krajach “znajdą się w sytuacji wymagającej ich obrony”. Bo przecież widać, słychać i czuć, że kolejne plany (chyba już ze trzy) Rosja ma dokładnie tam gdzie “oni mogą pana majstra pocałować”. Mnie osobiście to nie dziwi – Niemcy robią z Rosją interesy, Francja również. I to na grubą kasę. Nie jakieś spady, w postaci 3.5 mld euro czy zielonych pomocy dla Gruzji. “Pokojowa misja” Rosji w Osetii Płd de facto zaowocowała tym, że problem Osetii jest wewnętrzną sprawą Rosji. Bo przecież wiemy o hurtowo nadawanym obywatelstwie rosyjskim, prawda?
Wiesz
ja pamiętam wypowiedź Sarkozyego, że Rosja może bronić swoich obywateli poza jej granicami – co faktycznie usankcjonowało najazd na Gruzję. Potem mieliśmy “ruchawki” na Krymie, coś na Ukrainie wschodniej. Tylko czekać aż “obywatele rosyjscy” w innych krajach “znajdą się w sytuacji wymagającej ich obrony”. Bo przecież widać, słychać i czuć, że kolejne plany (chyba już ze trzy) Rosja ma dokładnie tam gdzie “oni mogą pana majstra pocałować”. Mnie osobiście to nie dziwi – Niemcy robią z Rosją interesy, Francja również. I to na grubą kasę. Nie jakieś spady, w postaci 3.5 mld euro czy zielonych pomocy dla Gruzji. “Pokojowa misja” Rosji w Osetii Płd de facto zaowocowała tym, że problem Osetii jest wewnętrzną sprawą Rosji. Bo przecież wiemy o hurtowo nadawanym obywatelstwie rosyjskim, prawda?
Wiesz
ja pamiętam wypowiedź Sarkozyego, że Rosja może bronić swoich obywateli poza jej granicami – co faktycznie usankcjonowało najazd na Gruzję. Potem mieliśmy “ruchawki” na Krymie, coś na Ukrainie wschodniej. Tylko czekać aż “obywatele rosyjscy” w innych krajach “znajdą się w sytuacji wymagającej ich obrony”. Bo przecież widać, słychać i czuć, że kolejne plany (chyba już ze trzy) Rosja ma dokładnie tam gdzie “oni mogą pana majstra pocałować”. Mnie osobiście to nie dziwi – Niemcy robią z Rosją interesy, Francja również. I to na grubą kasę. Nie jakieś spady, w postaci 3.5 mld euro czy zielonych pomocy dla Gruzji. “Pokojowa misja” Rosji w Osetii Płd de facto zaowocowała tym, że problem Osetii jest wewnętrzną sprawą Rosji. Bo przecież wiemy o hurtowo nadawanym obywatelstwie rosyjskim, prawda?
Wiesz
ja pamiętam wypowiedź Sarkozyego, że Rosja może bronić swoich obywateli poza jej granicami – co faktycznie usankcjonowało najazd na Gruzję. Potem mieliśmy “ruchawki” na Krymie, coś na Ukrainie wschodniej. Tylko czekać aż “obywatele rosyjscy” w innych krajach “znajdą się w sytuacji wymagającej ich obrony”. Bo przecież widać, słychać i czuć, że kolejne plany (chyba już ze trzy) Rosja ma dokładnie tam gdzie “oni mogą pana majstra pocałować”. Mnie osobiście to nie dziwi – Niemcy robią z Rosją interesy, Francja również. I to na grubą kasę. Nie jakieś spady, w postaci 3.5 mld euro czy zielonych pomocy dla Gruzji. “Pokojowa misja” Rosji w Osetii Płd de facto zaowocowała tym, że problem Osetii jest wewnętrzną sprawą Rosji. Bo przecież wiemy o hurtowo nadawanym obywatelstwie rosyjskim, prawda?
hmmm
http://www.tvn24.pl/-1,1574336,0,1,zobacz-moment–w-ktorym-padly-strzaly,wiadomosc.html
Wielce szanowny, hmmmmmm jednak starszy kolego, muszę się zgodzić z marszałkiem Komorowskim, jaka wizyta taki zamach i taka sama reakcja ochrony. Jak się wsłuchać to były chyba trzy strzały, pojedyncze, choć tego nie jestem pewien, pewien jestem tylko pierwszego. Gruzini podają że kanonada trwała 5-6 minut, pięknie, Kamiński mówił o trzech seriach, pięknie. jaka wizyta taki zamach.
A jaki ja tam starszy 🙂
Poczekajmy póki co. Plizzzzzz……
hmmm
straszy starszy, sprawdziłem sobie
hmmm
http://www.tvn24.pl/-1,1574336,0,1,zobacz-moment–w-ktorym-padly-strzaly,wiadomosc.html
Wielce szanowny, hmmmmmm jednak starszy kolego, muszę się zgodzić z marszałkiem Komorowskim, jaka wizyta taki zamach i taka sama reakcja ochrony. Jak się wsłuchać to były chyba trzy strzały, pojedyncze, choć tego nie jestem pewien, pewien jestem tylko pierwszego. Gruzini podają że kanonada trwała 5-6 minut, pięknie, Kamiński mówił o trzech seriach, pięknie. jaka wizyta taki zamach.
A jaki ja tam starszy 🙂
Poczekajmy póki co. Plizzzzzz……
hmmm
straszy starszy, sprawdziłem sobie
hmmm
http://www.tvn24.pl/-1,1574336,0,1,zobacz-moment–w-ktorym-padly-strzaly,wiadomosc.html
Wielce szanowny, hmmmmmm jednak starszy kolego, muszę się zgodzić z marszałkiem Komorowskim, jaka wizyta taki zamach i taka sama reakcja ochrony. Jak się wsłuchać to były chyba trzy strzały, pojedyncze, choć tego nie jestem pewien, pewien jestem tylko pierwszego. Gruzini podają że kanonada trwała 5-6 minut, pięknie, Kamiński mówił o trzech seriach, pięknie. jaka wizyta taki zamach.
A jaki ja tam starszy 🙂
Poczekajmy póki co. Plizzzzzz……
hmmm
straszy starszy, sprawdziłem sobie
hmmm
http://www.tvn24.pl/-1,1574336,0,1,zobacz-moment–w-ktorym-padly-strzaly,wiadomosc.html
Wielce szanowny, hmmmmmm jednak starszy kolego, muszę się zgodzić z marszałkiem Komorowskim, jaka wizyta taki zamach i taka sama reakcja ochrony. Jak się wsłuchać to były chyba trzy strzały, pojedyncze, choć tego nie jestem pewien, pewien jestem tylko pierwszego. Gruzini podają że kanonada trwała 5-6 minut, pięknie, Kamiński mówił o trzech seriach, pięknie. jaka wizyta taki zamach.
A jaki ja tam starszy 🙂
Poczekajmy póki co. Plizzzzzz……
hmmm
straszy starszy, sprawdziłem sobie
Oj miki, miki…
Jak “z głową” sprawdzić to co widzieliśmy na własne oczy? Zza brukselskiego biurka?
Tam po prostu trzeba ruszyć cztery litery tych, dla których Gruzja to jakieś tam (z całym szacunkiem) Vanuatu. Powiem szczerze – tylko czekam jak sprawa Gruzji zostanie uznana przez “starą Unię” za “wewnętrzną sprawę Rosji”.
PS. Formularz kontaktowy nie działa. I szlag mnie trafia…
Oj miki, miki…
Jak “z głową” sprawdzić to co widzieliśmy na własne oczy? Zza brukselskiego biurka?
Tam po prostu trzeba ruszyć cztery litery tych, dla których Gruzja to jakieś tam (z całym szacunkiem) Vanuatu. Powiem szczerze – tylko czekam jak sprawa Gruzji zostanie uznana przez “starą Unię” za “wewnętrzną sprawę Rosji”.
PS. Formularz kontaktowy nie działa. I szlag mnie trafia…
Oj miki, miki…
Jak “z głową” sprawdzić to co widzieliśmy na własne oczy? Zza brukselskiego biurka?
Tam po prostu trzeba ruszyć cztery litery tych, dla których Gruzja to jakieś tam (z całym szacunkiem) Vanuatu. Powiem szczerze – tylko czekam jak sprawa Gruzji zostanie uznana przez “starą Unię” za “wewnętrzną sprawę Rosji”.
PS. Formularz kontaktowy nie działa. I szlag mnie trafia…
Oj miki, miki…
Jak “z głową” sprawdzić to co widzieliśmy na własne oczy? Zza brukselskiego biurka?
Tam po prostu trzeba ruszyć cztery litery tych, dla których Gruzja to jakieś tam (z całym szacunkiem) Vanuatu. Powiem szczerze – tylko czekam jak sprawa Gruzji zostanie uznana przez “starą Unię” za “wewnętrzną sprawę Rosji”.
PS. Formularz kontaktowy nie działa. I szlag mnie trafia…
Ale mi dowaliłaś :-)))
Spadłem z krzesła i leżę nieprzytomny. I w tej nieprzytomności napiszę tak – wszelkie wycieczki osobiste traktuję jako niemerytoryczne i, tym samym, potwierdzające akuratność moich argumentów.
Ale mi dowaliłaś :-)))
Spadłem z krzesła i leżę nieprzytomny. I w tej nieprzytomności napiszę tak – wszelkie wycieczki osobiste traktuję jako niemerytoryczne i, tym samym, potwierdzające akuratność moich argumentów.
Ale mi dowaliłaś :-)))
Spadłem z krzesła i leżę nieprzytomny. I w tej nieprzytomności napiszę tak – wszelkie wycieczki osobiste traktuję jako niemerytoryczne i, tym samym, potwierdzające akuratność moich argumentów.
Ale mi dowaliłaś :-)))
Spadłem z krzesła i leżę nieprzytomny. I w tej nieprzytomności napiszę tak – wszelkie wycieczki osobiste traktuję jako niemerytoryczne i, tym samym, potwierdzające akuratność moich argumentów.
Okowito.
W stadzie wilków tylko samiec alfa kopuluje. Reszta może się co najwyżej poonanizować dla rozrywki. Ciekawe, czy zobaczymy Prezydenta na pogrzebie bliskiej mu osoby?
To już nie jestem
Oko-major-wita?
Jesteś, jesteś.
Estimado genialnie trafił z tą historyjką w Ciebie a Ty na to – nie wiem o co chodzi. Niedługo ktoś Cię spyta o godzinę a Ty odpowiesz – nie rozumiem pytania? Bądź poważny!
Jestem
e_majorze_krakowski. Jestem.
O patriotyźmie mam blade
O patriotyźmie mam blade pojęcie. Wiem za to kto nim jest i poświęcam MU poniższy tekst.
– Nazwisko! – Skowronek.
– Imię! – Radek.
– Zawód! – Agent.
– Uprzedzam pana o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych
zeznań.
– Dziękuję Panie President.
– Za co pan dziękuje?
– Za ostrzeżenie.
– Pani Aniu, proszę włączyć aparaturę.
– Radio czy telewizor?
– Te później, teraz magnetofon.
– Dobrze się panu siedzi?
– Coraz bardziej noga od stołka wchodzi we mnie ale ja
jestem wojskowy i ból sprawia mi rozkosz.
– Zna pan Borubara?
– Jaki to ma związek?
– Powtarzam pytanie, zna pan Borubara?
– Co to ma wspólnego z tarczą?
– Jeszcze raz powtarzam pytanie, czy zna pan Borubara?
– Cała Polska go zna, ja też.
– Pani Aniu, proszę zapisać, że zna.
– Zna pan Pineiro?
– Jaki to ma związek?
– Powtarzam pytanie, zna pan Pineiro?
– Co to ma wspólnego z tarczą?
– Jeszcze raz powtarzam pytanie, czy zna pan Pineiro?
– Cała Polska go zna, ja też.
– Pani Aniu, proszę zapisać, że zna.
– Zna pan Benhałera?
– Jaki to ma związek?
– Powtarzam pytanie, zna pan Benhałera?
– Co to ma wspólnego z tarczą?
– Jeszcze raz powtarzam pytanie, czy zna pan Benhałera?
– Cała Polska go zna, ja też.
– Pani Aniu, proszę zapisać, że zna.
– Panie President, czy nadal grozi mi Trybunał Stanu?
– Już nie, ale pomyślę o plutonie egzekucyjnym.
– Pani Aniu, niech Kamyczek ubierze podkolanówki, sukienkę, zaplecie
warkoczyki i sprzeda te nagrania temu, kto da więcej. To musi być
zrobione
dyskretnie. Nie mogę po sobie zostawić żadnego śladu.
– Panie President….. ale gazety……
– Wiem, wiem Pani Aniu – piszą, że za dwa lata śladu po mnie nie
będzie.
Zatem niech Kamyczek ubierze się jak chce.
– A włosy ma umyć?
– Już nie musi.
– Panie President?
– Słucham pani Aniu.
– A co takiego zdrożnego jest w tym, że agent Skowronek zna Borubara,
Pineiro i Benhałera?
– Pani Aniu a czy pani zna kogoś o takim nazwisku?
– Szczerze mówiąc Panie President, to nie.
– Widzi Pani? Uprzedzony przeze mnie o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, bezczelnie kłamał swojego President, że cała Polska ich zna!
Okowito.
W stadzie wilków tylko samiec alfa kopuluje. Reszta może się co najwyżej poonanizować dla rozrywki. Ciekawe, czy zobaczymy Prezydenta na pogrzebie bliskiej mu osoby?
To już nie jestem
Oko-major-wita?
Jesteś, jesteś.
Estimado genialnie trafił z tą historyjką w Ciebie a Ty na to – nie wiem o co chodzi. Niedługo ktoś Cię spyta o godzinę a Ty odpowiesz – nie rozumiem pytania? Bądź poważny!
Jestem
e_majorze_krakowski. Jestem.
O patriotyźmie mam blade
O patriotyźmie mam blade pojęcie. Wiem za to kto nim jest i poświęcam MU poniższy tekst.
– Nazwisko! – Skowronek.
– Imię! – Radek.
– Zawód! – Agent.
– Uprzedzam pana o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych
zeznań.
– Dziękuję Panie President.
– Za co pan dziękuje?
– Za ostrzeżenie.
– Pani Aniu, proszę włączyć aparaturę.
– Radio czy telewizor?
– Te później, teraz magnetofon.
– Dobrze się panu siedzi?
– Coraz bardziej noga od stołka wchodzi we mnie ale ja
jestem wojskowy i ból sprawia mi rozkosz.
– Zna pan Borubara?
– Jaki to ma związek?
– Powtarzam pytanie, zna pan Borubara?
– Co to ma wspólnego z tarczą?
– Jeszcze raz powtarzam pytanie, czy zna pan Borubara?
– Cała Polska go zna, ja też.
– Pani Aniu, proszę zapisać, że zna.
– Zna pan Pineiro?
– Jaki to ma związek?
– Powtarzam pytanie, zna pan Pineiro?
– Co to ma wspólnego z tarczą?
– Jeszcze raz powtarzam pytanie, czy zna pan Pineiro?
– Cała Polska go zna, ja też.
– Pani Aniu, proszę zapisać, że zna.
– Zna pan Benhałera?
– Jaki to ma związek?
– Powtarzam pytanie, zna pan Benhałera?
– Co to ma wspólnego z tarczą?
– Jeszcze raz powtarzam pytanie, czy zna pan Benhałera?
– Cała Polska go zna, ja też.
– Pani Aniu, proszę zapisać, że zna.
– Panie President, czy nadal grozi mi Trybunał Stanu?
– Już nie, ale pomyślę o plutonie egzekucyjnym.
– Pani Aniu, niech Kamyczek ubierze podkolanówki, sukienkę, zaplecie
warkoczyki i sprzeda te nagrania temu, kto da więcej. To musi być
zrobione
dyskretnie. Nie mogę po sobie zostawić żadnego śladu.
– Panie President….. ale gazety……
– Wiem, wiem Pani Aniu – piszą, że za dwa lata śladu po mnie nie
będzie.
Zatem niech Kamyczek ubierze się jak chce.
– A włosy ma umyć?
– Już nie musi.
– Panie President?
– Słucham pani Aniu.
– A co takiego zdrożnego jest w tym, że agent Skowronek zna Borubara,
Pineiro i Benhałera?
– Pani Aniu a czy pani zna kogoś o takim nazwisku?
– Szczerze mówiąc Panie President, to nie.
– Widzi Pani? Uprzedzony przeze mnie o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, bezczelnie kłamał swojego President, że cała Polska ich zna!
Okowito.
W stadzie wilków tylko samiec alfa kopuluje. Reszta może się co najwyżej poonanizować dla rozrywki. Ciekawe, czy zobaczymy Prezydenta na pogrzebie bliskiej mu osoby?
To już nie jestem
Oko-major-wita?
Jesteś, jesteś.
Estimado genialnie trafił z tą historyjką w Ciebie a Ty na to – nie wiem o co chodzi. Niedługo ktoś Cię spyta o godzinę a Ty odpowiesz – nie rozumiem pytania? Bądź poważny!
Jestem
e_majorze_krakowski. Jestem.
O patriotyźmie mam blade
O patriotyźmie mam blade pojęcie. Wiem za to kto nim jest i poświęcam MU poniższy tekst.
– Nazwisko! – Skowronek.
– Imię! – Radek.
– Zawód! – Agent.
– Uprzedzam pana o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych
zeznań.
– Dziękuję Panie President.
– Za co pan dziękuje?
– Za ostrzeżenie.
– Pani Aniu, proszę włączyć aparaturę.
– Radio czy telewizor?
– Te później, teraz magnetofon.
– Dobrze się panu siedzi?
– Coraz bardziej noga od stołka wchodzi we mnie ale ja
jestem wojskowy i ból sprawia mi rozkosz.
– Zna pan Borubara?
– Jaki to ma związek?
– Powtarzam pytanie, zna pan Borubara?
– Co to ma wspólnego z tarczą?
– Jeszcze raz powtarzam pytanie, czy zna pan Borubara?
– Cała Polska go zna, ja też.
– Pani Aniu, proszę zapisać, że zna.
– Zna pan Pineiro?
– Jaki to ma związek?
– Powtarzam pytanie, zna pan Pineiro?
– Co to ma wspólnego z tarczą?
– Jeszcze raz powtarzam pytanie, czy zna pan Pineiro?
– Cała Polska go zna, ja też.
– Pani Aniu, proszę zapisać, że zna.
– Zna pan Benhałera?
– Jaki to ma związek?
– Powtarzam pytanie, zna pan Benhałera?
– Co to ma wspólnego z tarczą?
– Jeszcze raz powtarzam pytanie, czy zna pan Benhałera?
– Cała Polska go zna, ja też.
– Pani Aniu, proszę zapisać, że zna.
– Panie President, czy nadal grozi mi Trybunał Stanu?
– Już nie, ale pomyślę o plutonie egzekucyjnym.
– Pani Aniu, niech Kamyczek ubierze podkolanówki, sukienkę, zaplecie
warkoczyki i sprzeda te nagrania temu, kto da więcej. To musi być
zrobione
dyskretnie. Nie mogę po sobie zostawić żadnego śladu.
– Panie President….. ale gazety……
– Wiem, wiem Pani Aniu – piszą, że za dwa lata śladu po mnie nie
będzie.
Zatem niech Kamyczek ubierze się jak chce.
– A włosy ma umyć?
– Już nie musi.
– Panie President?
– Słucham pani Aniu.
– A co takiego zdrożnego jest w tym, że agent Skowronek zna Borubara,
Pineiro i Benhałera?
– Pani Aniu a czy pani zna kogoś o takim nazwisku?
– Szczerze mówiąc Panie President, to nie.
– Widzi Pani? Uprzedzony przeze mnie o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, bezczelnie kłamał swojego President, że cała Polska ich zna!
Okowito.
W stadzie wilków tylko samiec alfa kopuluje. Reszta może się co najwyżej poonanizować dla rozrywki. Ciekawe, czy zobaczymy Prezydenta na pogrzebie bliskiej mu osoby?
To już nie jestem
Oko-major-wita?
Jesteś, jesteś.
Estimado genialnie trafił z tą historyjką w Ciebie a Ty na to – nie wiem o co chodzi. Niedługo ktoś Cię spyta o godzinę a Ty odpowiesz – nie rozumiem pytania? Bądź poważny!
Jestem
e_majorze_krakowski. Jestem.
O patriotyźmie mam blade
O patriotyźmie mam blade pojęcie. Wiem za to kto nim jest i poświęcam MU poniższy tekst.
– Nazwisko! – Skowronek.
– Imię! – Radek.
– Zawód! – Agent.
– Uprzedzam pana o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych
zeznań.
– Dziękuję Panie President.
– Za co pan dziękuje?
– Za ostrzeżenie.
– Pani Aniu, proszę włączyć aparaturę.
– Radio czy telewizor?
– Te później, teraz magnetofon.
– Dobrze się panu siedzi?
– Coraz bardziej noga od stołka wchodzi we mnie ale ja
jestem wojskowy i ból sprawia mi rozkosz.
– Zna pan Borubara?
– Jaki to ma związek?
– Powtarzam pytanie, zna pan Borubara?
– Co to ma wspólnego z tarczą?
– Jeszcze raz powtarzam pytanie, czy zna pan Borubara?
– Cała Polska go zna, ja też.
– Pani Aniu, proszę zapisać, że zna.
– Zna pan Pineiro?
– Jaki to ma związek?
– Powtarzam pytanie, zna pan Pineiro?
– Co to ma wspólnego z tarczą?
– Jeszcze raz powtarzam pytanie, czy zna pan Pineiro?
– Cała Polska go zna, ja też.
– Pani Aniu, proszę zapisać, że zna.
– Zna pan Benhałera?
– Jaki to ma związek?
– Powtarzam pytanie, zna pan Benhałera?
– Co to ma wspólnego z tarczą?
– Jeszcze raz powtarzam pytanie, czy zna pan Benhałera?
– Cała Polska go zna, ja też.
– Pani Aniu, proszę zapisać, że zna.
– Panie President, czy nadal grozi mi Trybunał Stanu?
– Już nie, ale pomyślę o plutonie egzekucyjnym.
– Pani Aniu, niech Kamyczek ubierze podkolanówki, sukienkę, zaplecie
warkoczyki i sprzeda te nagrania temu, kto da więcej. To musi być
zrobione
dyskretnie. Nie mogę po sobie zostawić żadnego śladu.
– Panie President….. ale gazety……
– Wiem, wiem Pani Aniu – piszą, że za dwa lata śladu po mnie nie
będzie.
Zatem niech Kamyczek ubierze się jak chce.
– A włosy ma umyć?
– Już nie musi.
– Panie President?
– Słucham pani Aniu.
– A co takiego zdrożnego jest w tym, że agent Skowronek zna Borubara,
Pineiro i Benhałera?
– Pani Aniu a czy pani zna kogoś o takim nazwisku?
– Szczerze mówiąc Panie President, to nie.
– Widzi Pani? Uprzedzony przeze mnie o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, bezczelnie kłamał swojego President, że cała Polska ich zna!
Dostałem.
Dzięki. Odpisałem.
Dostałem.
Dzięki. Odpisałem.
Dostałem.
Dzięki. Odpisałem.
Dostałem.
Dzięki. Odpisałem.
MIKI!!!
Molestują mnie!!!
MIKI!!!
Molestują mnie!!!
MIKI!!!
Molestują mnie!!!
MIKI!!!
Molestują mnie!!!
No pewnie, że myślę.
jw
No pewnie, że myślę.
jw
No pewnie, że myślę.
jw
No pewnie, że myślę.
jw
To nie może być przypadek 🙂
Cytat:
Walczacy Okowita czyli ostatni Mohikanin na forum PO.
środa, 02 stycznia 2008 17:29
Kwiat kaczorów przekwita,
płacze z żalu Okowita.
Nadzieja w narodzie świta,
dziury w całym szuka Okowita.
Jak zrzędliwa stara kobita,
szydzi tylko Okowita.
Pisowska zgraja pobita,
walczy jeszcze Okowita.
Gdy z historią będziemy kwita,
na oczy przejrzy Okowita.
Taka myśl mi teraz świta,
kiedy podasz grabę Okowita?.
http://emeryt7.blog.pl
Piękne.
A co w temacie? :-)))
To nie może być przypadek 🙂
Cytat:
Walczacy Okowita czyli ostatni Mohikanin na forum PO.
środa, 02 stycznia 2008 17:29
Kwiat kaczorów przekwita,
płacze z żalu Okowita.
Nadzieja w narodzie świta,
dziury w całym szuka Okowita.
Jak zrzędliwa stara kobita,
szydzi tylko Okowita.
Pisowska zgraja pobita,
walczy jeszcze Okowita.
Gdy z historią będziemy kwita,
na oczy przejrzy Okowita.
Taka myśl mi teraz świta,
kiedy podasz grabę Okowita?.
http://emeryt7.blog.pl
Piękne.
A co w temacie? :-)))
To nie może być przypadek 🙂
Cytat:
Walczacy Okowita czyli ostatni Mohikanin na forum PO.
środa, 02 stycznia 2008 17:29
Kwiat kaczorów przekwita,
płacze z żalu Okowita.
Nadzieja w narodzie świta,
dziury w całym szuka Okowita.
Jak zrzędliwa stara kobita,
szydzi tylko Okowita.
Pisowska zgraja pobita,
walczy jeszcze Okowita.
Gdy z historią będziemy kwita,
na oczy przejrzy Okowita.
Taka myśl mi teraz świta,
kiedy podasz grabę Okowita?.
http://emeryt7.blog.pl
Piękne.
A co w temacie? :-)))
To nie może być przypadek 🙂
Cytat:
Walczacy Okowita czyli ostatni Mohikanin na forum PO.
środa, 02 stycznia 2008 17:29
Kwiat kaczorów przekwita,
płacze z żalu Okowita.
Nadzieja w narodzie świta,
dziury w całym szuka Okowita.
Jak zrzędliwa stara kobita,
szydzi tylko Okowita.
Pisowska zgraja pobita,
walczy jeszcze Okowita.
Gdy z historią będziemy kwita,
na oczy przejrzy Okowita.
Taka myśl mi teraz świta,
kiedy podasz grabę Okowita?.
http://emeryt7.blog.pl
Piękne.
A co w temacie? :-)))
Wiśta-wio
łatwo powiedzieć :-)))
Wiśta-wio
łatwo powiedzieć :-)))
Wiśta-wio
łatwo powiedzieć :-)))
Wiśta-wio
łatwo powiedzieć :-)))