Naród wspaniały, tylko ludzie kurwy, jak powiedział pewien otoczony kultem przywódca. Nie żebym się nie zgadzał, bo cóż począć kiedy się takie obrazki ogląda, jak te z ostatnich dni. Motto Piłsudskiego na swoim blogu zamieścił także pewien prawicowy bloger po przegranych przez jego frakcję wyborach, tuza prawicowej blogosfery, wieszcz niemalże, a przecież on też się z bronią fotografuje, zupełnie jak ten, świr, który w internecie fotografuje się z karabinami, jak stwierdza wiecznie prześladowany Sakiewicz. Może niech oni obaj na wojnę może pójdą, może w samo południe? Mam na myśli, tego co to demonstracje organizuje i tego tuza prawicowej blogosfery (bynajmniej nie o Sakiewicza tu idzie). Obaj z bronią, obaj zmierza się to i rozrywka w TVN24 będzie, może komentarz cichutki niczym w snookerze, wywiady z rodzinami, a w TVP info może jakiś dokumencik o historii pojedynków, o honorze, szacunku i patriotyzmie. O katolicyzmie prześladowanym, o Herodzie, o Neronie i o katolikach żywcem palonych, żeby troszkę nawiązać do czasów teraźniejszych. A czasy to doprawdy straszne, wojny religijne, niedługo terroryzm w ojczyźnie się pojawi, a to już sygnał zły.
Krzyż pod pałacem stać chyba już musi, bo przecież gdzieś te pielgrzymki trzeba organizować, skoro już na Jasną Górę nie chce się nikomu chodzić. Krzyż piękny, drewniany, organiczną pracą zrobiony. Wieczne lampki zapalmy w zadumie i smutku i koniecznie modlitwie, bo Wielki Polak tam leży….
Zaraz, zaraz… Ach tak, nie leży i nie zginął, ale on mieszkał tam. Wielki Polak. Nikt tylko jakoś nie chce zauważyć, że ten Wielki Polak coraz bardziej samotny. Wygonili biedaka z miasta rodzinnego na Wawel, koło Piłsudskiego kazali się kłaść i teraz nie ma komu tłumnie pod grób przyjść, kwiatów zostawić, znicza, wieńca. Nawet brat rodzony, bliźniak, zamiast w równo 4 miesiąc od śmierci na grobie kwiaty złożyć i modlitwę, do Bronka siedziby przyszłej jedzie i tam wieniec układa. Sam się ostał Wielki Polak, dobrze, że choć w objęcia żony może się wtulić, bo nawet się już pewnie w grobie nie przewraca, bo Piłsudskiemu by hałas robił. Reklamy obok zmieniają, a jazgot wokół Bronka się gromadzi. I sam jak palec ostał się Wielki Polak, i jedynie jakiś turysta, albo dwóch pedałów za 13 złotych wejdzie, znicz zapali, bo brat to przed pałacem woli. Tam za darmo i z rozgłosem. Po chrześcijańsku. Gdzie stoi krzyż, tam może być i grób przecież.
tuza prawicowej blogosfery, wieszcz niemalże
jakby się ucywilizował nieco
Artur pisze…
Z tą pokorą to jest trochę tak, że istnieje silna pokusa, żeby innych uczyć jej pałką.
Najgorsze, że to w większości przypadków działa i skutkuje dobrem. Chamstwo potraktowane pałką nabiera pokory i o dziwo, jakoś lepiej i chamstwu i wszystkim wokoło.
Ciekawy temat do rozważań teologicznych, nie?
Bo niby wolna wola i niby co to za dobro, jak od pałki. A jednak…
9 sierpnia 2010 00:49
http://tekstowisko.blogspot.com/2010/08/mam-ledwie-blizne-bo-przy-mnie-sta.html
tuza prawicowej blogosfery, wieszcz niemalże
jakby się ucywilizował nieco
Artur pisze…
Z tą pokorą to jest trochę tak, że istnieje silna pokusa, żeby innych uczyć jej pałką.
Najgorsze, że to w większości przypadków działa i skutkuje dobrem. Chamstwo potraktowane pałką nabiera pokory i o dziwo, jakoś lepiej i chamstwu i wszystkim wokoło.
Ciekawy temat do rozważań teologicznych, nie?
Bo niby wolna wola i niby co to za dobro, jak od pałki. A jednak…
9 sierpnia 2010 00:49
http://tekstowisko.blogspot.com/2010/08/mam-ledwie-blizne-bo-przy-mnie-sta.html
Masz dużo racji
Zostawili go, i w jego kości grają.
Masz dużo racji
Zostawili go, i w jego kości grają.