Żeby tylko to by było w miarę prosto. Ale nie (sytuacja hipotetyczna z założeniem braku interwencji rodziców): starszy wstaje ok. 11.00 (gdyby dać mu spać jego własnym tempem), a za to młodszy wcześniej i awanturuje się o śniadanie. Na to wstaje starszy, daje młodszemu w łeb za awanturowanie się “po nocy”. Na to młodszy jeszcze głośnie, bo dostał w łeb. Da capo al fine. Na szczęście w którymś momencie interwencja jednak następuje ; )
No popatrz, mamy podobnie. Z No popatrz, mamy podobnie. Z wyjątkiem, że mojego starszego byle co nie zdoła obudzić przed 11. Awantura o śniadanie wypędza z łóżka mnie, te cholerne babskie instynkty. Ale walczę 🙂
Żeby tylko to by było w miarę prosto. Ale nie (sytuacja hipotetyczna z założeniem braku interwencji rodziców): starszy wstaje ok. 11.00 (gdyby dać mu spać jego własnym tempem), a za to młodszy wcześniej i awanturuje się o śniadanie. Na to wstaje starszy, daje młodszemu w łeb za awanturowanie się “po nocy”. Na to młodszy jeszcze głośnie, bo dostał w łeb. Da capo al fine. Na szczęście w którymś momencie interwencja jednak następuje ; )
No popatrz, mamy podobnie. Z No popatrz, mamy podobnie. Z wyjątkiem, że mojego starszego byle co nie zdoła obudzić przed 11. Awantura o śniadanie wypędza z łóżka mnie, te cholerne babskie instynkty. Ale walczę 🙂
No dało się? To teraz już będzie lepiej. Tylko większe fotki poproszę np. takiej wielkości:
“Najtrudniejszy pierwszy krok..”. Liczyłam na dzieci ale już dorosłe, więc zrobiłam to sama.No Wiesz tu klik prawą tam lewą, tu kopiuj tam wklej i tak się zarobiłam, że zapomniałam wpisać wielkości. Próbowałam powiększyć ale one były robione starym aparatem o małej rozdzielczości i wszystko się rozmazywało.
Następne jak zrobię i wkleję to będą aktualne i myślę, że większe.
“Najtrudniejszy pierwszy krok..”. Liczyłam na dzieci ale już dorosłe, więc zrobiłam to sama.No Wiesz tu klik prawą tam lewą, tu kopiuj tam wklej i tak się zarobiłam, że zapomniałam wpisać wielkości. Próbowałam powiększyć ale one były robione starym aparatem o małej rozdzielczości i wszystko się rozmazywało.
Następne jak zrobię i wkleję to będą aktualne i myślę, że większe.
To moje kwiatki: azalie,
To moje kwiatki: azalie, sasanka,różanecznik i magnolie. Pozdrawiam miłośników kwiatów, zwłaszcza Zoe. Dzięki.
To moje kwiatki: azalie,
To moje kwiatki: azalie, sasanka,różanecznik i magnolie. Pozdrawiam miłośników kwiatów, zwłaszcza Zoe. Dzięki.
Troszku większe foty można prosić, a?
Albo chociaż sznurki do nich?
Pierwszy raz spróbowałam wkleić fotki
i tak mi się udało na pół gwizdka. Pouczę się jeszcze i może wtedy mi się uda.
Foty prima sort
nic nie mam do wklejenia, tylko większe wersje by się przydały, może na Pikasie albo imageshacku?
Trening czyni mistrza.
Robiłam w/g instrukcji ale już wiem gdzie popełniłam błąd. Dzięki i pozdrawiam.
Troszku większe foty można prosić, a?
Albo chociaż sznurki do nich?
Pierwszy raz spróbowałam wkleić fotki
i tak mi się udało na pół gwizdka. Pouczę się jeszcze i może wtedy mi się uda.
Foty prima sort
nic nie mam do wklejenia, tylko większe wersje by się przydały, może na Pikasie albo imageshacku?
Trening czyni mistrza.
Robiłam w/g instrukcji ale już wiem gdzie popełniłam błąd. Dzięki i pozdrawiam.
Wiesz co,
coś w tym jest; z dziećmi się sprawdziło. Na starszych fotach są małe, a w realu jakie już wielkie!
Wiesz co,
coś w tym jest; z dziećmi się sprawdziło. Na starszych fotach są małe, a w realu jakie już wielkie!
I mają własne zdanie,
pyskują znaczy się.
I robią WSZYSTKO,
żeby nie iść spać (live feed).
Ale za to w niedzielę…
W niedzielę wstają o 7.
Żeby tylko
to by było w miarę prosto. Ale nie (sytuacja hipotetyczna z założeniem braku interwencji rodziców): starszy wstaje ok. 11.00 (gdyby dać mu spać jego własnym tempem), a za to młodszy wcześniej i awanturuje się o śniadanie. Na to wstaje starszy, daje młodszemu w łeb za awanturowanie się “po nocy”. Na to młodszy jeszcze głośnie, bo dostał w łeb. Da capo al fine. Na szczęście w którymś momencie interwencja jednak następuje ; )
No popatrz, mamy podobnie. Z
No popatrz, mamy podobnie. Z wyjątkiem, że mojego starszego byle co nie zdoła obudzić przed 11. Awantura o śniadanie wypędza z łóżka mnie, te cholerne babskie instynkty. Ale walczę 🙂
I mają własne zdanie,
pyskują znaczy się.
I robią WSZYSTKO,
żeby nie iść spać (live feed).
Ale za to w niedzielę…
W niedzielę wstają o 7.
Żeby tylko
to by było w miarę prosto. Ale nie (sytuacja hipotetyczna z założeniem braku interwencji rodziców): starszy wstaje ok. 11.00 (gdyby dać mu spać jego własnym tempem), a za to młodszy wcześniej i awanturuje się o śniadanie. Na to wstaje starszy, daje młodszemu w łeb za awanturowanie się “po nocy”. Na to młodszy jeszcze głośnie, bo dostał w łeb. Da capo al fine. Na szczęście w którymś momencie interwencja jednak następuje ; )
No popatrz, mamy podobnie. Z
No popatrz, mamy podobnie. Z wyjątkiem, że mojego starszego byle co nie zdoła obudzić przed 11. Awantura o śniadanie wypędza z łóżka mnie, te cholerne babskie instynkty. Ale walczę 🙂
No
dało się? To teraz już będzie lepiej. Tylko większe fotki poproszę np. takiej wielkości:
pozdr.
Ps. Kwiatki powyżej w ogrodzie mojej mamy.
“Najtrudniejszy pierwszy krok..”.
Liczyłam na dzieci ale już dorosłe, więc zrobiłam to sama.No Wiesz tu klik prawą tam lewą, tu kopiuj tam wklej i tak się zarobiłam, że zapomniałam wpisać wielkości. Próbowałam powiększyć ale one były robione starym aparatem o małej rozdzielczości i wszystko się rozmazywało.
Następne jak zrobię i wkleję to będą aktualne i myślę, że większe.
No
dało się? To teraz już będzie lepiej. Tylko większe fotki poproszę np. takiej wielkości:
pozdr.
Ps. Kwiatki powyżej w ogrodzie mojej mamy.
“Najtrudniejszy pierwszy krok..”.
Liczyłam na dzieci ale już dorosłe, więc zrobiłam to sama.No Wiesz tu klik prawą tam lewą, tu kopiuj tam wklej i tak się zarobiłam, że zapomniałam wpisać wielkości. Próbowałam powiększyć ale one były robione starym aparatem o małej rozdzielczości i wszystko się rozmazywało.
Następne jak zrobię i wkleję to będą aktualne i myślę, że większe.
Bogactwo
prawdziwe.
Czytam o “wielkiej wodzie” i wierzyć się nie chce, że ta wiosna, ma dwa, tak diametralnie różne oblicza.
Bogactwo
prawdziwe.
Czytam o “wielkiej wodzie” i wierzyć się nie chce, że ta wiosna, ma dwa, tak diametralnie różne oblicza.