Wyjaśniam uprzejmie, że to prawda.
Kocham Mamę. Codziennie ją widzę, przytulam i całuję. Patrzę jak strzyga po Krakowie i nie mogę się nadziwić jak ktoś mając jej lata wyczynia takie rzeczy.
Wyjaśniam uprzejmie, że to prawda.
Kocham Mamę. Codziennie ją widzę, przytulam i całuję. Patrzę jak strzyga po Krakowie i nie mogę się nadziwić jak ktoś mając jej lata wyczynia takie rzeczy.
Kocham Lukę. Jest najwspanialszą kobietą pod słońcem. Mądrą, zapobiegliwą, przewidującą i wybaczającą. Tulę ją często i całuję.
Kocham młodych mieszkających na poddaszu i nie mieszam się w ich życie, tak jak nigdy w moje się nie mieszano.
Kocham Krzemionki, moją Rękawkę, Tatrzańską, Park Bednarskiego i Koronę.
Kocham Caldwella, Haszka i Dostojewskiego.
Kocham Erica Burdona i Marka Grechutę.
Wchodzę im bez mydła do dupy bo ich podziwiam za talent i po prostu mi imponują
Kto nas tu ściągnął?
Szewc? Krawiec?
Daję sobie ocenę baznadziejną.
Wiecie dlaczego? Otóż nikt z Was ZAKŁAMAŃCY jedne nie przyzna się nigdy, że kocha Matkę-Kurkę. Ja będę szczery i powiem otwarcie – Kocham Go.
Też kocham Matkę Kurkę. I co?
Też kocham Matkę Kurkę. I co? Głupio Ci teraz E_Krakowski?:)
Pozdrawiam Cię serdecznie bardzo. Z wzajemnością oczywiście.:)
Wcale mi nie głupio. Powalczymy o jego względy.
Moją dupkę już widziałaś?
Widziałam. Zachwycałam się w
Widziałam. Zachwycałam się w milczeniu. Długo.
A co do walki, to przecież wiem, że marnemoje szanse. Z akcentem na e. Tak z francuska, bo oni najpiękniej o miłości.
O miłości to każdy może. Zawsze hura hop.
Tyle sukinsyny obiecują, że zawsze mordę liżę a nigdy nie wkładam. Takie obiecanki cacanki.
Chyba jestem zmęczona i chyba
Chyba jestem zmęczona i chyba nie załapałam. Może jutro… Dziś wiem, że nie każdy, nie każdy tak szczerze jak Ty i choć nieco inaczej, to bardzo podobnie, ja…
:)))
:)))
Jak szczerość, to szczerość!
Ja jego kocham…
Bardzo Cię lubię Szukrijewie. Szczerze.
Piszesz fantastycznie. Kochaj sobie kogo chcesz. Możesz nawet mnie.
Wszyscy się lubią i kochają.
Jak miło. Wiosne przyszła. Fajnie jest. Idę dziś frisbee porzucać, a jak nie będzie z kim, to sobie legnę na trawie i poczytam. Książkę.
Również Cię lubię i mogę nawet pokochać. Brad nie powinien być zazdrosny. W końcu wybaczyłęm mu ”Rybie Usta”.
Tak właśnie wyglądałem za młodu. Prześlę Ci kiedyś
swoje zdjęcie ale boję się konsekwencji. Pozdro 🙂
Prześlij.
Serce mam jak dzwon 🙂
Ja też Ciebie lubię , ale nie pisz nigdy takich strasznych
słów o Zmarłych. Bo,oprócz tego,że byli jakimiś-tam funkcjonariuszami , byli przede wszystkim Naszymi Rodakami.Nikt Nas nie będzie szanował,jeżeli NADAL nie będziemy szanować siebie.Choćby na elementarnie małym poziomie.
Wybacz, ale to są kontrowersje i będę mówił co zechcę.
Przymierzam sie do opisania swojej historii i powiem Ci w sekrecie, że Lech do mnie to zwykły nic nie znaczący człowiek.
Zazdroszczę Tobie krakusie , i Krakowa i choćby tego,
że spojrzysz /jeżeli/ chłodnym okiem , z góry,na ten tłum rodaków zrozpaczonych . I ocenisz ile w tym autentycznej rozpaczy a ile odpustowej tandety. Tego się nie da odróżnić będąc w tłumie,jednym ze statystów tego teatru dziejów. Ale patos. Pozdrawiam.
Zazdroszczę Tobie krakusie , i Krakowa i choćby tego,
że spojrzysz /jeżeli/ chłodnym okiem , z góry,na ten tłum rodaków zrozpaczonych . I ocenisz ile w tym autentycznej rozpaczy a ile odpustowej tandety. Tego się nie da odróżnić będąc w tłumie,jednym ze statystów tego teatru dziejów. Ale patos. Pozdrawiam.
Weźmiecie mnie ze sobą na to
Weźmiecie mnie ze sobą na to koszenie Yossarian0? Dużo miejsca nie zajmę. Wzrostu siedzącego psa, z tych większych, jestem.
PS: Znasz mnie. Z tego co wiesz mnie znasz.
Dwa psy się zmieszczą?
Dawno w lesie nie byłem, pogiegałbym, pochasał, krzaki poobsikiwał…
Nie do mnie to pytanie. Gdyby
Nie do mnie to pytanie. Gdyby do mnie, to byłoby oczywiście, że OCZYWIŚCIE.:)
W lesie nie wolno giegać ani chasalić,
na smyczy chodzić trza, bo każden jeden ze szczeblą ma prawo odszczelić.
Przynajmniej można wąchać kupy.
O!
Biorę to za potwierdzenie…
ale uprzedzam że nie podzielę się żadnym patykiem w lesie…
Ojojoj…To, co czujesz
Ojojoj…To, co czujesz Yossarian0, trochę mnie zasmuca. Wychodzi mi na to, że dopadło mnie, chyba przedwcześnie, starcze zdziecinnienie, albo, co gorsza, nigdy nie dorośnięcie. Chcesz się tym zarazić? Nie chciej. To jak widać nieuleczalna choroba.
Czemu warczysz na Szurkijewa?
Ale mnie naszło. Nie powiem jednak, że jutro będę się tego wstydzić, bo nie będę. Na długo mam dość wstydu z powodu wczoraj i Zoe.
Pozdrawiam serdecznie bardzo, jak zawsze z wzajemnością.:)
PS: To nie mój język, ale apropos bez s żałobnego rapsodu, nie mogę się powstrzymać i zacytuję jeden z komentarzy pod teledyskiem. Takim językiem zachwyca się młodość, którą się tak zachwycasz. Przyznaję, że mnie ten tekst urzekł. Nie bardzo się różnią ci teraz od nas tamtych.
“jezeli wyznacznikiem dobrej muzyki sa ciary to to jest kurewsko dobry utwor”
Kurki nie kocham.
Kocham Bubusia. Uwielbiam Burdona.
Dla jasności:
… I’m just a soul who’s intentions are good:
Oh Lord! Please don’t let me be misunderstood.
To piękna ballada. Grałem ją kiedys na gitarze do słów
własnych ale wszystkie dziewuchy uciekały. Postanowiłem, przestać grać i o dziwo na powrót przyszły.
Eeeeee,
do tego, to trzeba zabrać Prosiaczka.
A ja zęby
Zatem…Niech się spełni.:)
Zatem…Niech się spełni.:)
Jeee tam.
Fajna będzie impreza!
Bombowa!
Tajemnicza bardzo, a takie lubię najbardziej.
Co się dzieje?
Jeżeli dobrze pamiętam, to się nazywa gangbang, polskiego odpowiednika na razie nie ma.
Jest, jest
Maciej Widawski, “Nowy słownik slangu i potocznej angielszczyzny”, Wydawnictwo L&L, Gdańsk 2000, s. 57.
No proszę
i to w Gdańsku wydane. W takim razie niech będzie, że jest, jako zapożyczenie.
Widawski jest specjalistą od slangu
angielskiego, jednym z niewielu w Polsce. W Gdańsku wydane, bo on jest z UG.
O! Aż tak to ja się nie
O! Aż tak to ja się nie spodziewałam, że aż tak. Skąd ja Ci wezmę słoiczek po musztardzie francuskiej Kamis? Tym bardziej o komisyjnym laku nawet nie ma co wspominać i jakimś tam DHL-u. U mnie na wsi nie ma. Trudno. Niech się zatem nie spełni.
Też Cię lubię. Z
Też Cię lubię. Z wzajemnością.
U mnie też nie widać
.