Rację ma Michał Karnowski.
Rację ma Michał Karnowski.
Jeśli te wszystkie gremia statutowe PO, po kolei klepną karę odebrania przewodnictwa w “przyjaznym państwie” Januszowi Palikotowi, to będzie to dla niego większy “klaps” niż miałby być zawieszany z “mrugnięciem oka” na 3 miesiące nawet.
Co bowiem stało zawsze po stronie tego inteligentnego przecież posła? Co było jego aktywem przed rzeszą krytyków?
Wszyscy partyjni koledzy powtarzali jak mantrę: No tak Janusz jest niesforny, przekracza granice, jest skandalistą, no ale stoi na czele ważnego przedsięwzięcia i wykonuje tam jako przewodniczący mrówczą robotę.
Teraz alibi znika. Palikot staje się z minuty na minutę jednym z wielu, co w przypadku takiej nieszablonowej osobowości naprawdę jest niemałym ciosem.
Jeśli zrozumie co zrobił(dał po raz pierwszy w swojej jakże owocnej działalności klocki do ręki PiS-u), to może swoją inteligencję i erudycję zacznie wykorzystywać rozumniej, a nie rozmieniać na drobne.
Oczywiście, dla politycznych i medialnych świętoszków taka kara to będzie za mało, choć w swoim cynizmie wiedzą, że lepszy taki Palikot jak z piątku, niż jego brak.
Wie to w takim samym stopniu Bielan, jak i Semka, którzy czarują ten sondażowy balon PiS-u i nic z tego wydmuchać nie mogą.
Nie wiem jak Wy, ale ja czekam na starego dobrego Palikota, tego z fallusem i klamką, któremu chodzi o coś, a nie o kogoś. O sprawę, a nie o ludzi, którzy w pojedynku z nim nie byliby w stanie założyć rękawic.
Bo to co ostatnio, było jednak ponad moją anielską cierpliwość, i to po mimo tego co robią w tej sprawie “sprostytuowane media”.
Pozdrawiam
Kara bez sensu,
albo ja czegoś nie rozumiem. Jak poseł Palikot był przewodniczącym komisji PP, to tam robił poważną robotę, a poza tym – mniej poważną. Po usunięciu z tej komisji pozostaje mu już tylko rola błazeńska, albo wycofanie na upatrzone pozycje. Czyli co – karą za przegięcie w błazeństwach (zakładam, że tak to jest odbierane) jest wybór dla posła Palikota – błazeństwo albo nic? Bez sensu. Gombrowicz w grobie zamienia się w wentylator. Kolejny sensowny facet został upupiony.
Kara bez sensu,
albo ja czegoś nie rozumiem. Jak poseł Palikot był przewodniczącym komisji PP, to tam robił poważną robotę, a poza tym – mniej poważną. Po usunięciu z tej komisji pozostaje mu już tylko rola błazeńska, albo wycofanie na upatrzone pozycje. Czyli co – karą za przegięcie w błazeństwach (zakładam, że tak to jest odbierane) jest wybór dla posła Palikota – błazeństwo albo nic? Bez sensu. Gombrowicz w grobie zamienia się w wentylator. Kolejny sensowny facet został upupiony.
Kara bez sensu,
albo ja czegoś nie rozumiem. Jak poseł Palikot był przewodniczącym komisji PP, to tam robił poważną robotę, a poza tym – mniej poważną. Po usunięciu z tej komisji pozostaje mu już tylko rola błazeńska, albo wycofanie na upatrzone pozycje. Czyli co – karą za przegięcie w błazeństwach (zakładam, że tak to jest odbierane) jest wybór dla posła Palikota – błazeństwo albo nic? Bez sensu. Gombrowicz w grobie zamienia się w wentylator. Kolejny sensowny facet został upupiony.
Kara bez sensu,
albo ja czegoś nie rozumiem. Jak poseł Palikot był przewodniczącym komisji PP, to tam robił poważną robotę, a poza tym – mniej poważną. Po usunięciu z tej komisji pozostaje mu już tylko rola błazeńska, albo wycofanie na upatrzone pozycje. Czyli co – karą za przegięcie w błazeństwach (zakładam, że tak to jest odbierane) jest wybór dla posła Palikota – błazeństwo albo nic? Bez sensu. Gombrowicz w grobie zamienia się w wentylator. Kolejny sensowny facet został upupiony.
Kara bez sensu,
albo ja czegoś nie rozumiem. Jak poseł Palikot był przewodniczącym komisji PP, to tam robił poważną robotę, a poza tym – mniej poważną. Po usunięciu z tej komisji pozostaje mu już tylko rola błazeńska, albo wycofanie na upatrzone pozycje. Czyli co – karą za przegięcie w błazeństwach (zakładam, że tak to jest odbierane) jest wybór dla posła Palikota – błazeństwo albo nic? Bez sensu. Gombrowicz w grobie zamienia się w wentylator. Kolejny sensowny facet został upupiony.
Kara bez sensu,
albo ja czegoś nie rozumiem. Jak poseł Palikot był przewodniczącym komisji PP, to tam robił poważną robotę, a poza tym – mniej poważną. Po usunięciu z tej komisji pozostaje mu już tylko rola błazeńska, albo wycofanie na upatrzone pozycje. Czyli co – karą za przegięcie w błazeństwach (zakładam, że tak to jest odbierane) jest wybór dla posła Palikota – błazeństwo albo nic? Bez sensu. Gombrowicz w grobie zamienia się w wentylator. Kolejny sensowny facet został upupiony.
Kara bez sensu,
albo ja czegoś nie rozumiem. Jak poseł Palikot był przewodniczącym komisji PP, to tam robił poważną robotę, a poza tym – mniej poważną. Po usunięciu z tej komisji pozostaje mu już tylko rola błazeńska, albo wycofanie na upatrzone pozycje. Czyli co – karą za przegięcie w błazeństwach (zakładam, że tak to jest odbierane) jest wybór dla posła Palikota – błazeństwo albo nic? Bez sensu. Gombrowicz w grobie zamienia się w wentylator. Kolejny sensowny facet został upupiony.
Ja bym nie liczył na zmianę media planu
Raczej na zmianę koszulki klubowej – ma już w szafie odpowiednią. Ostatnie badania dają SLD 10%,, więc parlament miałby raczej bezpieczny – w Lublinie nędza, tylko Sierakowska i Kurczuk.
Ja bym nie liczył na zmianę media planu
Raczej na zmianę koszulki klubowej – ma już w szafie odpowiednią. Ostatnie badania dają SLD 10%,, więc parlament miałby raczej bezpieczny – w Lublinie nędza, tylko Sierakowska i Kurczuk.
Ja bym nie liczył na zmianę media planu
Raczej na zmianę koszulki klubowej – ma już w szafie odpowiednią. Ostatnie badania dają SLD 10%,, więc parlament miałby raczej bezpieczny – w Lublinie nędza, tylko Sierakowska i Kurczuk.
Ja bym nie liczył na zmianę media planu
Raczej na zmianę koszulki klubowej – ma już w szafie odpowiednią. Ostatnie badania dają SLD 10%,, więc parlament miałby raczej bezpieczny – w Lublinie nędza, tylko Sierakowska i Kurczuk.
Ja bym nie liczył na zmianę media planu
Raczej na zmianę koszulki klubowej – ma już w szafie odpowiednią. Ostatnie badania dają SLD 10%,, więc parlament miałby raczej bezpieczny – w Lublinie nędza, tylko Sierakowska i Kurczuk.
Ja bym nie liczył na zmianę media planu
Raczej na zmianę koszulki klubowej – ma już w szafie odpowiednią. Ostatnie badania dają SLD 10%,, więc parlament miałby raczej bezpieczny – w Lublinie nędza, tylko Sierakowska i Kurczuk.
Ja bym nie liczył na zmianę media planu
Raczej na zmianę koszulki klubowej – ma już w szafie odpowiednią. Ostatnie badania dają SLD 10%,, więc parlament miałby raczej bezpieczny – w Lublinie nędza, tylko Sierakowska i Kurczuk.
Raczej
spadek jego formy ostatnio, dziwnym trafem zbiegł się z utratą wigoru “Przyjaznego Państwa”.
Może to przykrywał?
Liczę, że wyciągnie dobre wnioski, a nie posłucha kolegi ze studiów.
http://www.dziennik.pl/opinie/article296961/Dlaczego_Palikot_nie_chodzi_nago_.html
Raczej
spadek jego formy ostatnio, dziwnym trafem zbiegł się z utratą wigoru “Przyjaznego Państwa”.
Może to przykrywał?
Liczę, że wyciągnie dobre wnioski, a nie posłucha kolegi ze studiów.
http://www.dziennik.pl/opinie/article296961/Dlaczego_Palikot_nie_chodzi_nago_.html
Raczej
spadek jego formy ostatnio, dziwnym trafem zbiegł się z utratą wigoru “Przyjaznego Państwa”.
Może to przykrywał?
Liczę, że wyciągnie dobre wnioski, a nie posłucha kolegi ze studiów.
http://www.dziennik.pl/opinie/article296961/Dlaczego_Palikot_nie_chodzi_nago_.html
Raczej
spadek jego formy ostatnio, dziwnym trafem zbiegł się z utratą wigoru “Przyjaznego Państwa”.
Może to przykrywał?
Liczę, że wyciągnie dobre wnioski, a nie posłucha kolegi ze studiów.
http://www.dziennik.pl/opinie/article296961/Dlaczego_Palikot_nie_chodzi_nago_.html
Raczej
spadek jego formy ostatnio, dziwnym trafem zbiegł się z utratą wigoru “Przyjaznego Państwa”.
Może to przykrywał?
Liczę, że wyciągnie dobre wnioski, a nie posłucha kolegi ze studiów.
http://www.dziennik.pl/opinie/article296961/Dlaczego_Palikot_nie_chodzi_nago_.html
Raczej
spadek jego formy ostatnio, dziwnym trafem zbiegł się z utratą wigoru “Przyjaznego Państwa”.
Może to przykrywał?
Liczę, że wyciągnie dobre wnioski, a nie posłucha kolegi ze studiów.
http://www.dziennik.pl/opinie/article296961/Dlaczego_Palikot_nie_chodzi_nago_.html
Raczej
spadek jego formy ostatnio, dziwnym trafem zbiegł się z utratą wigoru “Przyjaznego Państwa”.
Może to przykrywał?
Liczę, że wyciągnie dobre wnioski, a nie posłucha kolegi ze studiów.
http://www.dziennik.pl/opinie/article296961/Dlaczego_Palikot_nie_chodzi_nago_.html
A widziałeś go na ulicy z wibratorem?
Bo ja na konferencji prasowej.
Jaki przedmiot zwraca uwagę odbiorców, taka będzie i konferencja.
A widziałeś go na ulicy z wibratorem?
Bo ja na konferencji prasowej.
Jaki przedmiot zwraca uwagę odbiorców, taka będzie i konferencja.
A widziałeś go na ulicy z wibratorem?
Bo ja na konferencji prasowej.
Jaki przedmiot zwraca uwagę odbiorców, taka będzie i konferencja.
A widziałeś go na ulicy z wibratorem?
Bo ja na konferencji prasowej.
Jaki przedmiot zwraca uwagę odbiorców, taka będzie i konferencja.
A widziałeś go na ulicy z wibratorem?
Bo ja na konferencji prasowej.
Jaki przedmiot zwraca uwagę odbiorców, taka będzie i konferencja.
A widziałeś go na ulicy z wibratorem?
Bo ja na konferencji prasowej.
Jaki przedmiot zwraca uwagę odbiorców, taka będzie i konferencja.
A widziałeś go na ulicy z wibratorem?
Bo ja na konferencji prasowej.
Jaki przedmiot zwraca uwagę odbiorców, taka będzie i konferencja.
Aleksiej
A która to była ulica?
Zgwałconej przez funkcjonariusza policji studentki?
Aleksiej
A która to była ulica?
Zgwałconej przez funkcjonariusza policji studentki?
Aleksiej
A która to była ulica?
Zgwałconej przez funkcjonariusza policji studentki?
Aleksiej
A która to była ulica?
Zgwałconej przez funkcjonariusza policji studentki?
Aleksiej
A która to była ulica?
Zgwałconej przez funkcjonariusza policji studentki?
Aleksiej
A która to była ulica?
Zgwałconej przez funkcjonariusza policji studentki?
Aleksiej
A która to była ulica?
Zgwałconej przez funkcjonariusza policji studentki?
Nie czepiam
się słówek, czepiam się podejściu do sprawy.
Co bardziej razi, rozpięty rozporek na komendzie policji, czy nazwanie tego procederu po imieniu?
Jeśli to miało być obciachowe, to jaki był Tusk liczący Jarosławowi Kaczyńskiemu krzyże przydrożne?
Nie czepiam
się słówek, czepiam się podejściu do sprawy.
Co bardziej razi, rozpięty rozporek na komendzie policji, czy nazwanie tego procederu po imieniu?
Jeśli to miało być obciachowe, to jaki był Tusk liczący Jarosławowi Kaczyńskiemu krzyże przydrożne?
Nie czepiam
się słówek, czepiam się podejściu do sprawy.
Co bardziej razi, rozpięty rozporek na komendzie policji, czy nazwanie tego procederu po imieniu?
Jeśli to miało być obciachowe, to jaki był Tusk liczący Jarosławowi Kaczyńskiemu krzyże przydrożne?
Nie czepiam
się słówek, czepiam się podejściu do sprawy.
Co bardziej razi, rozpięty rozporek na komendzie policji, czy nazwanie tego procederu po imieniu?
Jeśli to miało być obciachowe, to jaki był Tusk liczący Jarosławowi Kaczyńskiemu krzyże przydrożne?
Nie czepiam
się słówek, czepiam się podejściu do sprawy.
Co bardziej razi, rozpięty rozporek na komendzie policji, czy nazwanie tego procederu po imieniu?
Jeśli to miało być obciachowe, to jaki był Tusk liczący Jarosławowi Kaczyńskiemu krzyże przydrożne?
Nie czepiam
się słówek, czepiam się podejściu do sprawy.
Co bardziej razi, rozpięty rozporek na komendzie policji, czy nazwanie tego procederu po imieniu?
Jeśli to miało być obciachowe, to jaki był Tusk liczący Jarosławowi Kaczyńskiemu krzyże przydrożne?
Nie czepiam
się słówek, czepiam się podejściu do sprawy.
Co bardziej razi, rozpięty rozporek na komendzie policji, czy nazwanie tego procederu po imieniu?
Jeśli to miało być obciachowe, to jaki był Tusk liczący Jarosławowi Kaczyńskiemu krzyże przydrożne?
Cóż można gołym okiem zobaczyć? Niewiele
1. Jeśli działalność pana Palikota pogarsza sondaże Platformie to raczej nie wśród takich jak ja. I raczej nie wśród młodzieży. Ciekaw jestem jak te sondaże ogólnopolskie wyglądają(jeśli istnieją) lub wyglądałyby gdyby je przeprowadzono. To, co widziałem w onetowym sondażu jakieś dwie godziny temu było dla Palikota zdecydowanie pozytywne. No ale to co myślą internauci nie jest reprezentatywne dla całego społeczeństwa.
2. Dla mnie sprawa byłej pani minister, o której prostytuowaniu się mówił pan Palikot jest raczej jednoznaczna. Wygląda na to, że pan Palikot miał rację. Wypowiadał się w trakcie wywiadu dość spokojnie i przekonywująco – nie nazwał pani minister prostytutką, to pewne. Myślę, że to PIS i media mu przychylne ( a także wszelkie inne którym zadyma przynosi większą czytalność/oglądalność) sprawę przekłamały i rozdmuchały, to rozdmuchanie być może było też zgodne z intencjami Pana Posła.Kwestia, że zaatakowano w pani minister kobietę (a to się nie godzi) to jakiś absurd.
3. Sprawa Jarosławy vel Jarosława poruszona na blogu pana Posła jest już dla mnie mniej jednoznaczna. I to z kilku powodów. Po pierwsze przyzwoitość – nie powinien (?) pan Palikot takich rzeczy robić. Nasze społeczeństwo, a zwłaszcza jego powyżej 35-letnia część populacji, nie dojrzało do takich (s)ekscesów. Z drugiej strony jest kwestia pewnej przejrzystości i wykluczenia ryzyka że polityk będzie podatny na szantaż albo że będzie podejmował pewne decyzje nieobiektywnie aby stworzyć sobie alibi. Zdecydowanie lepiej jest jeśli polityk określi wszystkie drażliwe kwestie dotyczące własnej osoby oficjalnie. Jeśli są jakieś zagadki opinia publiczna ma prawo pytać. Podobny argument (jako pomniejszy) wyciągano również przy lustracji – unikanie ryzyka szantażu na osobach pełniacych funkcje publiczne.
Forma wpisu na blogu pana Posła również mi nie odpowiadała. Jeśli należy zadawać politykom pytania o alkoholizm, o orientację seksualną to powinno się to robić z powagą, bez drwin i uśmieszków. Reasumując te dwa ostatnie punkty- jeżeli już jest jakiś powód do karania pana Palikota to prędzej ten opisany w p.3 a nie ten opisany w p.2.
4. Poseł podpisał się pod wnioskiem SLD dotyczącym Komisji Majątkowej. Nie wiem czy jako członek partii mógł tak woluntarystycznie postąpić. Nie wiem czy nie ma tu kwestii rysowania się wyrazistej polaryzacji poglądów między Palikotem i jego zwolennikami (jeśli tacy są) a zwolennikami Gowina. Ktoś już tu o tym pisał. Pęknięcie w PO byłoby mocno niekorzystne. Może jakieś ultimatum przez grupę Gowina zostało wyartykułowane? Może jakieś pomruki w kuluarach już słychać.
5. Pan Palikot jest popularny, lubiany i zaczyna , być może denerwować otoczenie Tuska jako potencjalny rywal.
6. Kierownictwo partii musi dać wyrazisty sygnał swoim członkom i elektoratowi, że kontroluje sytuację i nie pozwala na prywatę zachowań swoim posłom.
Tyle się da wydedukować, dojrzeć gołym okiem. Co jeszcze?
Paniemodry. Stawiam 100$ na punkt 5.
Cóż można gołym okiem zobaczyć? Niewiele
1. Jeśli działalność pana Palikota pogarsza sondaże Platformie to raczej nie wśród takich jak ja. I raczej nie wśród młodzieży. Ciekaw jestem jak te sondaże ogólnopolskie wyglądają(jeśli istnieją) lub wyglądałyby gdyby je przeprowadzono. To, co widziałem w onetowym sondażu jakieś dwie godziny temu było dla Palikota zdecydowanie pozytywne. No ale to co myślą internauci nie jest reprezentatywne dla całego społeczeństwa.
2. Dla mnie sprawa byłej pani minister, o której prostytuowaniu się mówił pan Palikot jest raczej jednoznaczna. Wygląda na to, że pan Palikot miał rację. Wypowiadał się w trakcie wywiadu dość spokojnie i przekonywująco – nie nazwał pani minister prostytutką, to pewne. Myślę, że to PIS i media mu przychylne ( a także wszelkie inne którym zadyma przynosi większą czytalność/oglądalność) sprawę przekłamały i rozdmuchały, to rozdmuchanie być może było też zgodne z intencjami Pana Posła.Kwestia, że zaatakowano w pani minister kobietę (a to się nie godzi) to jakiś absurd.
3. Sprawa Jarosławy vel Jarosława poruszona na blogu pana Posła jest już dla mnie mniej jednoznaczna. I to z kilku powodów. Po pierwsze przyzwoitość – nie powinien (?) pan Palikot takich rzeczy robić. Nasze społeczeństwo, a zwłaszcza jego powyżej 35-letnia część populacji, nie dojrzało do takich (s)ekscesów. Z drugiej strony jest kwestia pewnej przejrzystości i wykluczenia ryzyka że polityk będzie podatny na szantaż albo że będzie podejmował pewne decyzje nieobiektywnie aby stworzyć sobie alibi. Zdecydowanie lepiej jest jeśli polityk określi wszystkie drażliwe kwestie dotyczące własnej osoby oficjalnie. Jeśli są jakieś zagadki opinia publiczna ma prawo pytać. Podobny argument (jako pomniejszy) wyciągano również przy lustracji – unikanie ryzyka szantażu na osobach pełniacych funkcje publiczne.
Forma wpisu na blogu pana Posła również mi nie odpowiadała. Jeśli należy zadawać politykom pytania o alkoholizm, o orientację seksualną to powinno się to robić z powagą, bez drwin i uśmieszków. Reasumując te dwa ostatnie punkty- jeżeli już jest jakiś powód do karania pana Palikota to prędzej ten opisany w p.3 a nie ten opisany w p.2.
4. Poseł podpisał się pod wnioskiem SLD dotyczącym Komisji Majątkowej. Nie wiem czy jako członek partii mógł tak woluntarystycznie postąpić. Nie wiem czy nie ma tu kwestii rysowania się wyrazistej polaryzacji poglądów między Palikotem i jego zwolennikami (jeśli tacy są) a zwolennikami Gowina. Ktoś już tu o tym pisał. Pęknięcie w PO byłoby mocno niekorzystne. Może jakieś ultimatum przez grupę Gowina zostało wyartykułowane? Może jakieś pomruki w kuluarach już słychać.
5. Pan Palikot jest popularny, lubiany i zaczyna , być może denerwować otoczenie Tuska jako potencjalny rywal.
6. Kierownictwo partii musi dać wyrazisty sygnał swoim członkom i elektoratowi, że kontroluje sytuację i nie pozwala na prywatę zachowań swoim posłom.
Tyle się da wydedukować, dojrzeć gołym okiem. Co jeszcze?
Paniemodry. Stawiam 100$ na punkt 5.
Cóż można gołym okiem zobaczyć? Niewiele
1. Jeśli działalność pana Palikota pogarsza sondaże Platformie to raczej nie wśród takich jak ja. I raczej nie wśród młodzieży. Ciekaw jestem jak te sondaże ogólnopolskie wyglądają(jeśli istnieją) lub wyglądałyby gdyby je przeprowadzono. To, co widziałem w onetowym sondażu jakieś dwie godziny temu było dla Palikota zdecydowanie pozytywne. No ale to co myślą internauci nie jest reprezentatywne dla całego społeczeństwa.
2. Dla mnie sprawa byłej pani minister, o której prostytuowaniu się mówił pan Palikot jest raczej jednoznaczna. Wygląda na to, że pan Palikot miał rację. Wypowiadał się w trakcie wywiadu dość spokojnie i przekonywująco – nie nazwał pani minister prostytutką, to pewne. Myślę, że to PIS i media mu przychylne ( a także wszelkie inne którym zadyma przynosi większą czytalność/oglądalność) sprawę przekłamały i rozdmuchały, to rozdmuchanie być może było też zgodne z intencjami Pana Posła.Kwestia, że zaatakowano w pani minister kobietę (a to się nie godzi) to jakiś absurd.
3. Sprawa Jarosławy vel Jarosława poruszona na blogu pana Posła jest już dla mnie mniej jednoznaczna. I to z kilku powodów. Po pierwsze przyzwoitość – nie powinien (?) pan Palikot takich rzeczy robić. Nasze społeczeństwo, a zwłaszcza jego powyżej 35-letnia część populacji, nie dojrzało do takich (s)ekscesów. Z drugiej strony jest kwestia pewnej przejrzystości i wykluczenia ryzyka że polityk będzie podatny na szantaż albo że będzie podejmował pewne decyzje nieobiektywnie aby stworzyć sobie alibi. Zdecydowanie lepiej jest jeśli polityk określi wszystkie drażliwe kwestie dotyczące własnej osoby oficjalnie. Jeśli są jakieś zagadki opinia publiczna ma prawo pytać. Podobny argument (jako pomniejszy) wyciągano również przy lustracji – unikanie ryzyka szantażu na osobach pełniacych funkcje publiczne.
Forma wpisu na blogu pana Posła również mi nie odpowiadała. Jeśli należy zadawać politykom pytania o alkoholizm, o orientację seksualną to powinno się to robić z powagą, bez drwin i uśmieszków. Reasumując te dwa ostatnie punkty- jeżeli już jest jakiś powód do karania pana Palikota to prędzej ten opisany w p.3 a nie ten opisany w p.2.
4. Poseł podpisał się pod wnioskiem SLD dotyczącym Komisji Majątkowej. Nie wiem czy jako członek partii mógł tak woluntarystycznie postąpić. Nie wiem czy nie ma tu kwestii rysowania się wyrazistej polaryzacji poglądów między Palikotem i jego zwolennikami (jeśli tacy są) a zwolennikami Gowina. Ktoś już tu o tym pisał. Pęknięcie w PO byłoby mocno niekorzystne. Może jakieś ultimatum przez grupę Gowina zostało wyartykułowane? Może jakieś pomruki w kuluarach już słychać.
5. Pan Palikot jest popularny, lubiany i zaczyna , być może denerwować otoczenie Tuska jako potencjalny rywal.
6. Kierownictwo partii musi dać wyrazisty sygnał swoim członkom i elektoratowi, że kontroluje sytuację i nie pozwala na prywatę zachowań swoim posłom.
Tyle się da wydedukować, dojrzeć gołym okiem. Co jeszcze?
Paniemodry. Stawiam 100$ na punkt 5.
Cóż można gołym okiem zobaczyć? Niewiele
1. Jeśli działalność pana Palikota pogarsza sondaże Platformie to raczej nie wśród takich jak ja. I raczej nie wśród młodzieży. Ciekaw jestem jak te sondaże ogólnopolskie wyglądają(jeśli istnieją) lub wyglądałyby gdyby je przeprowadzono. To, co widziałem w onetowym sondażu jakieś dwie godziny temu było dla Palikota zdecydowanie pozytywne. No ale to co myślą internauci nie jest reprezentatywne dla całego społeczeństwa.
2. Dla mnie sprawa byłej pani minister, o której prostytuowaniu się mówił pan Palikot jest raczej jednoznaczna. Wygląda na to, że pan Palikot miał rację. Wypowiadał się w trakcie wywiadu dość spokojnie i przekonywująco – nie nazwał pani minister prostytutką, to pewne. Myślę, że to PIS i media mu przychylne ( a także wszelkie inne którym zadyma przynosi większą czytalność/oglądalność) sprawę przekłamały i rozdmuchały, to rozdmuchanie być może było też zgodne z intencjami Pana Posła.Kwestia, że zaatakowano w pani minister kobietę (a to się nie godzi) to jakiś absurd.
3. Sprawa Jarosławy vel Jarosława poruszona na blogu pana Posła jest już dla mnie mniej jednoznaczna. I to z kilku powodów. Po pierwsze przyzwoitość – nie powinien (?) pan Palikot takich rzeczy robić. Nasze społeczeństwo, a zwłaszcza jego powyżej 35-letnia część populacji, nie dojrzało do takich (s)ekscesów. Z drugiej strony jest kwestia pewnej przejrzystości i wykluczenia ryzyka że polityk będzie podatny na szantaż albo że będzie podejmował pewne decyzje nieobiektywnie aby stworzyć sobie alibi. Zdecydowanie lepiej jest jeśli polityk określi wszystkie drażliwe kwestie dotyczące własnej osoby oficjalnie. Jeśli są jakieś zagadki opinia publiczna ma prawo pytać. Podobny argument (jako pomniejszy) wyciągano również przy lustracji – unikanie ryzyka szantażu na osobach pełniacych funkcje publiczne.
Forma wpisu na blogu pana Posła również mi nie odpowiadała. Jeśli należy zadawać politykom pytania o alkoholizm, o orientację seksualną to powinno się to robić z powagą, bez drwin i uśmieszków. Reasumując te dwa ostatnie punkty- jeżeli już jest jakiś powód do karania pana Palikota to prędzej ten opisany w p.3 a nie ten opisany w p.2.
4. Poseł podpisał się pod wnioskiem SLD dotyczącym Komisji Majątkowej. Nie wiem czy jako członek partii mógł tak woluntarystycznie postąpić. Nie wiem czy nie ma tu kwestii rysowania się wyrazistej polaryzacji poglądów między Palikotem i jego zwolennikami (jeśli tacy są) a zwolennikami Gowina. Ktoś już tu o tym pisał. Pęknięcie w PO byłoby mocno niekorzystne. Może jakieś ultimatum przez grupę Gowina zostało wyartykułowane? Może jakieś pomruki w kuluarach już słychać.
5. Pan Palikot jest popularny, lubiany i zaczyna , być może denerwować otoczenie Tuska jako potencjalny rywal.
6. Kierownictwo partii musi dać wyrazisty sygnał swoim członkom i elektoratowi, że kontroluje sytuację i nie pozwala na prywatę zachowań swoim posłom.
Tyle się da wydedukować, dojrzeć gołym okiem. Co jeszcze?
Paniemodry. Stawiam 100$ na punkt 5.
Cóż można gołym okiem zobaczyć? Niewiele
1. Jeśli działalność pana Palikota pogarsza sondaże Platformie to raczej nie wśród takich jak ja. I raczej nie wśród młodzieży. Ciekaw jestem jak te sondaże ogólnopolskie wyglądają(jeśli istnieją) lub wyglądałyby gdyby je przeprowadzono. To, co widziałem w onetowym sondażu jakieś dwie godziny temu było dla Palikota zdecydowanie pozytywne. No ale to co myślą internauci nie jest reprezentatywne dla całego społeczeństwa.
2. Dla mnie sprawa byłej pani minister, o której prostytuowaniu się mówił pan Palikot jest raczej jednoznaczna. Wygląda na to, że pan Palikot miał rację. Wypowiadał się w trakcie wywiadu dość spokojnie i przekonywująco – nie nazwał pani minister prostytutką, to pewne. Myślę, że to PIS i media mu przychylne ( a także wszelkie inne którym zadyma przynosi większą czytalność/oglądalność) sprawę przekłamały i rozdmuchały, to rozdmuchanie być może było też zgodne z intencjami Pana Posła.Kwestia, że zaatakowano w pani minister kobietę (a to się nie godzi) to jakiś absurd.
3. Sprawa Jarosławy vel Jarosława poruszona na blogu pana Posła jest już dla mnie mniej jednoznaczna. I to z kilku powodów. Po pierwsze przyzwoitość – nie powinien (?) pan Palikot takich rzeczy robić. Nasze społeczeństwo, a zwłaszcza jego powyżej 35-letnia część populacji, nie dojrzało do takich (s)ekscesów. Z drugiej strony jest kwestia pewnej przejrzystości i wykluczenia ryzyka że polityk będzie podatny na szantaż albo że będzie podejmował pewne decyzje nieobiektywnie aby stworzyć sobie alibi. Zdecydowanie lepiej jest jeśli polityk określi wszystkie drażliwe kwestie dotyczące własnej osoby oficjalnie. Jeśli są jakieś zagadki opinia publiczna ma prawo pytać. Podobny argument (jako pomniejszy) wyciągano również przy lustracji – unikanie ryzyka szantażu na osobach pełniacych funkcje publiczne.
Forma wpisu na blogu pana Posła również mi nie odpowiadała. Jeśli należy zadawać politykom pytania o alkoholizm, o orientację seksualną to powinno się to robić z powagą, bez drwin i uśmieszków. Reasumując te dwa ostatnie punkty- jeżeli już jest jakiś powód do karania pana Palikota to prędzej ten opisany w p.3 a nie ten opisany w p.2.
4. Poseł podpisał się pod wnioskiem SLD dotyczącym Komisji Majątkowej. Nie wiem czy jako członek partii mógł tak woluntarystycznie postąpić. Nie wiem czy nie ma tu kwestii rysowania się wyrazistej polaryzacji poglądów między Palikotem i jego zwolennikami (jeśli tacy są) a zwolennikami Gowina. Ktoś już tu o tym pisał. Pęknięcie w PO byłoby mocno niekorzystne. Może jakieś ultimatum przez grupę Gowina zostało wyartykułowane? Może jakieś pomruki w kuluarach już słychać.
5. Pan Palikot jest popularny, lubiany i zaczyna , być może denerwować otoczenie Tuska jako potencjalny rywal.
6. Kierownictwo partii musi dać wyrazisty sygnał swoim członkom i elektoratowi, że kontroluje sytuację i nie pozwala na prywatę zachowań swoim posłom.
Tyle się da wydedukować, dojrzeć gołym okiem. Co jeszcze?
Paniemodry. Stawiam 100$ na punkt 5.
Cóż można gołym okiem zobaczyć? Niewiele
1. Jeśli działalność pana Palikota pogarsza sondaże Platformie to raczej nie wśród takich jak ja. I raczej nie wśród młodzieży. Ciekaw jestem jak te sondaże ogólnopolskie wyglądają(jeśli istnieją) lub wyglądałyby gdyby je przeprowadzono. To, co widziałem w onetowym sondażu jakieś dwie godziny temu było dla Palikota zdecydowanie pozytywne. No ale to co myślą internauci nie jest reprezentatywne dla całego społeczeństwa.
2. Dla mnie sprawa byłej pani minister, o której prostytuowaniu się mówił pan Palikot jest raczej jednoznaczna. Wygląda na to, że pan Palikot miał rację. Wypowiadał się w trakcie wywiadu dość spokojnie i przekonywująco – nie nazwał pani minister prostytutką, to pewne. Myślę, że to PIS i media mu przychylne ( a także wszelkie inne którym zadyma przynosi większą czytalność/oglądalność) sprawę przekłamały i rozdmuchały, to rozdmuchanie być może było też zgodne z intencjami Pana Posła.Kwestia, że zaatakowano w pani minister kobietę (a to się nie godzi) to jakiś absurd.
3. Sprawa Jarosławy vel Jarosława poruszona na blogu pana Posła jest już dla mnie mniej jednoznaczna. I to z kilku powodów. Po pierwsze przyzwoitość – nie powinien (?) pan Palikot takich rzeczy robić. Nasze społeczeństwo, a zwłaszcza jego powyżej 35-letnia część populacji, nie dojrzało do takich (s)ekscesów. Z drugiej strony jest kwestia pewnej przejrzystości i wykluczenia ryzyka że polityk będzie podatny na szantaż albo że będzie podejmował pewne decyzje nieobiektywnie aby stworzyć sobie alibi. Zdecydowanie lepiej jest jeśli polityk określi wszystkie drażliwe kwestie dotyczące własnej osoby oficjalnie. Jeśli są jakieś zagadki opinia publiczna ma prawo pytać. Podobny argument (jako pomniejszy) wyciągano również przy lustracji – unikanie ryzyka szantażu na osobach pełniacych funkcje publiczne.
Forma wpisu na blogu pana Posła również mi nie odpowiadała. Jeśli należy zadawać politykom pytania o alkoholizm, o orientację seksualną to powinno się to robić z powagą, bez drwin i uśmieszków. Reasumując te dwa ostatnie punkty- jeżeli już jest jakiś powód do karania pana Palikota to prędzej ten opisany w p.3 a nie ten opisany w p.2.
4. Poseł podpisał się pod wnioskiem SLD dotyczącym Komisji Majątkowej. Nie wiem czy jako członek partii mógł tak woluntarystycznie postąpić. Nie wiem czy nie ma tu kwestii rysowania się wyrazistej polaryzacji poglądów między Palikotem i jego zwolennikami (jeśli tacy są) a zwolennikami Gowina. Ktoś już tu o tym pisał. Pęknięcie w PO byłoby mocno niekorzystne. Może jakieś ultimatum przez grupę Gowina zostało wyartykułowane? Może jakieś pomruki w kuluarach już słychać.
5. Pan Palikot jest popularny, lubiany i zaczyna , być może denerwować otoczenie Tuska jako potencjalny rywal.
6. Kierownictwo partii musi dać wyrazisty sygnał swoim członkom i elektoratowi, że kontroluje sytuację i nie pozwala na prywatę zachowań swoim posłom.
Tyle się da wydedukować, dojrzeć gołym okiem. Co jeszcze?
Paniemodry. Stawiam 100$ na punkt 5.
Cóż można gołym okiem zobaczyć? Niewiele
1. Jeśli działalność pana Palikota pogarsza sondaże Platformie to raczej nie wśród takich jak ja. I raczej nie wśród młodzieży. Ciekaw jestem jak te sondaże ogólnopolskie wyglądają(jeśli istnieją) lub wyglądałyby gdyby je przeprowadzono. To, co widziałem w onetowym sondażu jakieś dwie godziny temu było dla Palikota zdecydowanie pozytywne. No ale to co myślą internauci nie jest reprezentatywne dla całego społeczeństwa.
2. Dla mnie sprawa byłej pani minister, o której prostytuowaniu się mówił pan Palikot jest raczej jednoznaczna. Wygląda na to, że pan Palikot miał rację. Wypowiadał się w trakcie wywiadu dość spokojnie i przekonywująco – nie nazwał pani minister prostytutką, to pewne. Myślę, że to PIS i media mu przychylne ( a także wszelkie inne którym zadyma przynosi większą czytalność/oglądalność) sprawę przekłamały i rozdmuchały, to rozdmuchanie być może było też zgodne z intencjami Pana Posła.Kwestia, że zaatakowano w pani minister kobietę (a to się nie godzi) to jakiś absurd.
3. Sprawa Jarosławy vel Jarosława poruszona na blogu pana Posła jest już dla mnie mniej jednoznaczna. I to z kilku powodów. Po pierwsze przyzwoitość – nie powinien (?) pan Palikot takich rzeczy robić. Nasze społeczeństwo, a zwłaszcza jego powyżej 35-letnia część populacji, nie dojrzało do takich (s)ekscesów. Z drugiej strony jest kwestia pewnej przejrzystości i wykluczenia ryzyka że polityk będzie podatny na szantaż albo że będzie podejmował pewne decyzje nieobiektywnie aby stworzyć sobie alibi. Zdecydowanie lepiej jest jeśli polityk określi wszystkie drażliwe kwestie dotyczące własnej osoby oficjalnie. Jeśli są jakieś zagadki opinia publiczna ma prawo pytać. Podobny argument (jako pomniejszy) wyciągano również przy lustracji – unikanie ryzyka szantażu na osobach pełniacych funkcje publiczne.
Forma wpisu na blogu pana Posła również mi nie odpowiadała. Jeśli należy zadawać politykom pytania o alkoholizm, o orientację seksualną to powinno się to robić z powagą, bez drwin i uśmieszków. Reasumując te dwa ostatnie punkty- jeżeli już jest jakiś powód do karania pana Palikota to prędzej ten opisany w p.3 a nie ten opisany w p.2.
4. Poseł podpisał się pod wnioskiem SLD dotyczącym Komisji Majątkowej. Nie wiem czy jako członek partii mógł tak woluntarystycznie postąpić. Nie wiem czy nie ma tu kwestii rysowania się wyrazistej polaryzacji poglądów między Palikotem i jego zwolennikami (jeśli tacy są) a zwolennikami Gowina. Ktoś już tu o tym pisał. Pęknięcie w PO byłoby mocno niekorzystne. Może jakieś ultimatum przez grupę Gowina zostało wyartykułowane? Może jakieś pomruki w kuluarach już słychać.
5. Pan Palikot jest popularny, lubiany i zaczyna , być może denerwować otoczenie Tuska jako potencjalny rywal.
6. Kierownictwo partii musi dać wyrazisty sygnał swoim członkom i elektoratowi, że kontroluje sytuację i nie pozwala na prywatę zachowań swoim posłom.
Tyle się da wydedukować, dojrzeć gołym okiem. Co jeszcze?
Paniemodry. Stawiam 100$ na punkt 5.
hmmmm,
Jak na razie mamy tylko rekomendacje zarządu PO dla klubu PO, pożyjemy zobaczymy
hmmmm,
Jak na razie mamy tylko rekomendacje zarządu PO dla klubu PO, pożyjemy zobaczymy
hmmmm,
Jak na razie mamy tylko rekomendacje zarządu PO dla klubu PO, pożyjemy zobaczymy
hmmmm,
Jak na razie mamy tylko rekomendacje zarządu PO dla klubu PO, pożyjemy zobaczymy
hmmmm,
Jak na razie mamy tylko rekomendacje zarządu PO dla klubu PO, pożyjemy zobaczymy
hmmmm,
Jak na razie mamy tylko rekomendacje zarządu PO dla klubu PO, pożyjemy zobaczymy
hmmmm,
Jak na razie mamy tylko rekomendacje zarządu PO dla klubu PO, pożyjemy zobaczymy
SAWO
Ty wiesz dobrze czego życzę Zybertowiczowi i Kaczyńskiemu(politycznie żeby była jasność).
Ja w tej sprawie stoję na pozycjach zbliżonych do Kuraka.
Z prostego powodu.
Taki Palikot jak teraz, to najlepszy prezent od 14 miesięcy jaki dziobie ta ślepa kura z opozycji.
Pozdrowienia.
SAWO
Ty wiesz dobrze czego życzę Zybertowiczowi i Kaczyńskiemu(politycznie żeby była jasność).
Ja w tej sprawie stoję na pozycjach zbliżonych do Kuraka.
Z prostego powodu.
Taki Palikot jak teraz, to najlepszy prezent od 14 miesięcy jaki dziobie ta ślepa kura z opozycji.
Pozdrowienia.
SAWO
Ty wiesz dobrze czego życzę Zybertowiczowi i Kaczyńskiemu(politycznie żeby była jasność).
Ja w tej sprawie stoję na pozycjach zbliżonych do Kuraka.
Z prostego powodu.
Taki Palikot jak teraz, to najlepszy prezent od 14 miesięcy jaki dziobie ta ślepa kura z opozycji.
Pozdrowienia.
SAWO
Ty wiesz dobrze czego życzę Zybertowiczowi i Kaczyńskiemu(politycznie żeby była jasność).
Ja w tej sprawie stoję na pozycjach zbliżonych do Kuraka.
Z prostego powodu.
Taki Palikot jak teraz, to najlepszy prezent od 14 miesięcy jaki dziobie ta ślepa kura z opozycji.
Pozdrowienia.
SAWO
Ty wiesz dobrze czego życzę Zybertowiczowi i Kaczyńskiemu(politycznie żeby była jasność).
Ja w tej sprawie stoję na pozycjach zbliżonych do Kuraka.
Z prostego powodu.
Taki Palikot jak teraz, to najlepszy prezent od 14 miesięcy jaki dziobie ta ślepa kura z opozycji.
Pozdrowienia.
SAWO
Ty wiesz dobrze czego życzę Zybertowiczowi i Kaczyńskiemu(politycznie żeby była jasność).
Ja w tej sprawie stoję na pozycjach zbliżonych do Kuraka.
Z prostego powodu.
Taki Palikot jak teraz, to najlepszy prezent od 14 miesięcy jaki dziobie ta ślepa kura z opozycji.
Pozdrowienia.
SAWO
Ty wiesz dobrze czego życzę Zybertowiczowi i Kaczyńskiemu(politycznie żeby była jasność).
Ja w tej sprawie stoję na pozycjach zbliżonych do Kuraka.
Z prostego powodu.
Taki Palikot jak teraz, to najlepszy prezent od 14 miesięcy jaki dziobie ta ślepa kura z opozycji.
Pozdrowienia.
Podtrzymuję swoje wskazanie.
Podtrzymuję swoje wskazanie. Tusk jest doświadczonym politycznym graczem. Usadził Palikota, bo widział zagrożenie w jego wzrastającej popularności. Wykorzystał ogólne oburzenie i dołączył do chóru hipokrytów. Jakoś mu nie przeszkadzała niegdysiejsza mowa Jarosława na Wiejskiej gdy ten mówił o prostytuowaniu się prawników sejmowych. Tamto określenie, identyczne z Palikotowym, przeszło niezauważenie jak golonka do brzucha Semki. I nikt się wtedy nie oburzał. Gdzie byli ci puryści językowi, którzy dzisiaj języki strzępią? Zwróć uwagę, że święta trójca, Tusk, Schetyna i Chlebowski są bladzi, mało wyraziści, niezbyt medialni i nudni jak woda w studni. Nikt nie lubi hodować sobie na piersi rywala. To prawda stara jak świat. No może ciut młodsza.
A tak przy okazji. Gdybym przebywał samotnie 10 lat na wyspie bezludnej i zobaczył płynącą do mnie łódkę z 3 osobami na pokładzie, padłbym na kolana i błagał Pana, by nie siedzieli w niej….. no zgadnij kto? No dobra, pójdę dalej. Więc gdyby się okazało, ze siedzą w niej Tusk, Schetyna i Chlebowski, to jak myślisz, prosiłbym Pana żeby wydał grzmot z siebie i zatopił tę łódkę z nudziarzami czy nie zatopił?
A Portos jest prawie, prawie, prawie tak piękny jak mój golden Bubuś.
Podtrzymuję swoje wskazanie.
Podtrzymuję swoje wskazanie. Tusk jest doświadczonym politycznym graczem. Usadził Palikota, bo widział zagrożenie w jego wzrastającej popularności. Wykorzystał ogólne oburzenie i dołączył do chóru hipokrytów. Jakoś mu nie przeszkadzała niegdysiejsza mowa Jarosława na Wiejskiej gdy ten mówił o prostytuowaniu się prawników sejmowych. Tamto określenie, identyczne z Palikotowym, przeszło niezauważenie jak golonka do brzucha Semki. I nikt się wtedy nie oburzał. Gdzie byli ci puryści językowi, którzy dzisiaj języki strzępią? Zwróć uwagę, że święta trójca, Tusk, Schetyna i Chlebowski są bladzi, mało wyraziści, niezbyt medialni i nudni jak woda w studni. Nikt nie lubi hodować sobie na piersi rywala. To prawda stara jak świat. No może ciut młodsza.
A tak przy okazji. Gdybym przebywał samotnie 10 lat na wyspie bezludnej i zobaczył płynącą do mnie łódkę z 3 osobami na pokładzie, padłbym na kolana i błagał Pana, by nie siedzieli w niej….. no zgadnij kto? No dobra, pójdę dalej. Więc gdyby się okazało, ze siedzą w niej Tusk, Schetyna i Chlebowski, to jak myślisz, prosiłbym Pana żeby wydał grzmot z siebie i zatopił tę łódkę z nudziarzami czy nie zatopił?
A Portos jest prawie, prawie, prawie tak piękny jak mój golden Bubuś.
Podtrzymuję swoje wskazanie.
Podtrzymuję swoje wskazanie. Tusk jest doświadczonym politycznym graczem. Usadził Palikota, bo widział zagrożenie w jego wzrastającej popularności. Wykorzystał ogólne oburzenie i dołączył do chóru hipokrytów. Jakoś mu nie przeszkadzała niegdysiejsza mowa Jarosława na Wiejskiej gdy ten mówił o prostytuowaniu się prawników sejmowych. Tamto określenie, identyczne z Palikotowym, przeszło niezauważenie jak golonka do brzucha Semki. I nikt się wtedy nie oburzał. Gdzie byli ci puryści językowi, którzy dzisiaj języki strzępią? Zwróć uwagę, że święta trójca, Tusk, Schetyna i Chlebowski są bladzi, mało wyraziści, niezbyt medialni i nudni jak woda w studni. Nikt nie lubi hodować sobie na piersi rywala. To prawda stara jak świat. No może ciut młodsza.
A tak przy okazji. Gdybym przebywał samotnie 10 lat na wyspie bezludnej i zobaczył płynącą do mnie łódkę z 3 osobami na pokładzie, padłbym na kolana i błagał Pana, by nie siedzieli w niej….. no zgadnij kto? No dobra, pójdę dalej. Więc gdyby się okazało, ze siedzą w niej Tusk, Schetyna i Chlebowski, to jak myślisz, prosiłbym Pana żeby wydał grzmot z siebie i zatopił tę łódkę z nudziarzami czy nie zatopił?
A Portos jest prawie, prawie, prawie tak piękny jak mój golden Bubuś.
Podtrzymuję swoje wskazanie.
Podtrzymuję swoje wskazanie. Tusk jest doświadczonym politycznym graczem. Usadził Palikota, bo widział zagrożenie w jego wzrastającej popularności. Wykorzystał ogólne oburzenie i dołączył do chóru hipokrytów. Jakoś mu nie przeszkadzała niegdysiejsza mowa Jarosława na Wiejskiej gdy ten mówił o prostytuowaniu się prawników sejmowych. Tamto określenie, identyczne z Palikotowym, przeszło niezauważenie jak golonka do brzucha Semki. I nikt się wtedy nie oburzał. Gdzie byli ci puryści językowi, którzy dzisiaj języki strzępią? Zwróć uwagę, że święta trójca, Tusk, Schetyna i Chlebowski są bladzi, mało wyraziści, niezbyt medialni i nudni jak woda w studni. Nikt nie lubi hodować sobie na piersi rywala. To prawda stara jak świat. No może ciut młodsza.
A tak przy okazji. Gdybym przebywał samotnie 10 lat na wyspie bezludnej i zobaczył płynącą do mnie łódkę z 3 osobami na pokładzie, padłbym na kolana i błagał Pana, by nie siedzieli w niej….. no zgadnij kto? No dobra, pójdę dalej. Więc gdyby się okazało, ze siedzą w niej Tusk, Schetyna i Chlebowski, to jak myślisz, prosiłbym Pana żeby wydał grzmot z siebie i zatopił tę łódkę z nudziarzami czy nie zatopił?
A Portos jest prawie, prawie, prawie tak piękny jak mój golden Bubuś.
Podtrzymuję swoje wskazanie.
Podtrzymuję swoje wskazanie. Tusk jest doświadczonym politycznym graczem. Usadził Palikota, bo widział zagrożenie w jego wzrastającej popularności. Wykorzystał ogólne oburzenie i dołączył do chóru hipokrytów. Jakoś mu nie przeszkadzała niegdysiejsza mowa Jarosława na Wiejskiej gdy ten mówił o prostytuowaniu się prawników sejmowych. Tamto określenie, identyczne z Palikotowym, przeszło niezauważenie jak golonka do brzucha Semki. I nikt się wtedy nie oburzał. Gdzie byli ci puryści językowi, którzy dzisiaj języki strzępią? Zwróć uwagę, że święta trójca, Tusk, Schetyna i Chlebowski są bladzi, mało wyraziści, niezbyt medialni i nudni jak woda w studni. Nikt nie lubi hodować sobie na piersi rywala. To prawda stara jak świat. No może ciut młodsza.
A tak przy okazji. Gdybym przebywał samotnie 10 lat na wyspie bezludnej i zobaczył płynącą do mnie łódkę z 3 osobami na pokładzie, padłbym na kolana i błagał Pana, by nie siedzieli w niej….. no zgadnij kto? No dobra, pójdę dalej. Więc gdyby się okazało, ze siedzą w niej Tusk, Schetyna i Chlebowski, to jak myślisz, prosiłbym Pana żeby wydał grzmot z siebie i zatopił tę łódkę z nudziarzami czy nie zatopił?
A Portos jest prawie, prawie, prawie tak piękny jak mój golden Bubuś.
Podtrzymuję swoje wskazanie.
Podtrzymuję swoje wskazanie. Tusk jest doświadczonym politycznym graczem. Usadził Palikota, bo widział zagrożenie w jego wzrastającej popularności. Wykorzystał ogólne oburzenie i dołączył do chóru hipokrytów. Jakoś mu nie przeszkadzała niegdysiejsza mowa Jarosława na Wiejskiej gdy ten mówił o prostytuowaniu się prawników sejmowych. Tamto określenie, identyczne z Palikotowym, przeszło niezauważenie jak golonka do brzucha Semki. I nikt się wtedy nie oburzał. Gdzie byli ci puryści językowi, którzy dzisiaj języki strzępią? Zwróć uwagę, że święta trójca, Tusk, Schetyna i Chlebowski są bladzi, mało wyraziści, niezbyt medialni i nudni jak woda w studni. Nikt nie lubi hodować sobie na piersi rywala. To prawda stara jak świat. No może ciut młodsza.
A tak przy okazji. Gdybym przebywał samotnie 10 lat na wyspie bezludnej i zobaczył płynącą do mnie łódkę z 3 osobami na pokładzie, padłbym na kolana i błagał Pana, by nie siedzieli w niej….. no zgadnij kto? No dobra, pójdę dalej. Więc gdyby się okazało, ze siedzą w niej Tusk, Schetyna i Chlebowski, to jak myślisz, prosiłbym Pana żeby wydał grzmot z siebie i zatopił tę łódkę z nudziarzami czy nie zatopił?
A Portos jest prawie, prawie, prawie tak piękny jak mój golden Bubuś.
Podtrzymuję swoje wskazanie.
Podtrzymuję swoje wskazanie. Tusk jest doświadczonym politycznym graczem. Usadził Palikota, bo widział zagrożenie w jego wzrastającej popularności. Wykorzystał ogólne oburzenie i dołączył do chóru hipokrytów. Jakoś mu nie przeszkadzała niegdysiejsza mowa Jarosława na Wiejskiej gdy ten mówił o prostytuowaniu się prawników sejmowych. Tamto określenie, identyczne z Palikotowym, przeszło niezauważenie jak golonka do brzucha Semki. I nikt się wtedy nie oburzał. Gdzie byli ci puryści językowi, którzy dzisiaj języki strzępią? Zwróć uwagę, że święta trójca, Tusk, Schetyna i Chlebowski są bladzi, mało wyraziści, niezbyt medialni i nudni jak woda w studni. Nikt nie lubi hodować sobie na piersi rywala. To prawda stara jak świat. No może ciut młodsza.
A tak przy okazji. Gdybym przebywał samotnie 10 lat na wyspie bezludnej i zobaczył płynącą do mnie łódkę z 3 osobami na pokładzie, padłbym na kolana i błagał Pana, by nie siedzieli w niej….. no zgadnij kto? No dobra, pójdę dalej. Więc gdyby się okazało, ze siedzą w niej Tusk, Schetyna i Chlebowski, to jak myślisz, prosiłbym Pana żeby wydał grzmot z siebie i zatopił tę łódkę z nudziarzami czy nie zatopił?
A Portos jest prawie, prawie, prawie tak piękny jak mój golden Bubuś.
“Jakoś musiał dojść/dojechać na tę konferencję”
Sugerujesz, że rekwizyt z zębach przewoził?
Pozdrawiam.
“Jakoś musiał dojść/dojechać na tę konferencję”
Sugerujesz, że rekwizyt z zębach przewoził?
Pozdrawiam.
“Jakoś musiał dojść/dojechać na tę konferencję”
Sugerujesz, że rekwizyt z zębach przewoził?
Pozdrawiam.
“Jakoś musiał dojść/dojechać na tę konferencję”
Sugerujesz, że rekwizyt z zębach przewoził?
Pozdrawiam.
“Jakoś musiał dojść/dojechać na tę konferencję”
Sugerujesz, że rekwizyt z zębach przewoził?
Pozdrawiam.
“Jakoś musiał dojść/dojechać na tę konferencję”
Sugerujesz, że rekwizyt z zębach przewoził?
Pozdrawiam.
“Jakoś musiał dojść/dojechać na tę konferencję”
Sugerujesz, że rekwizyt z zębach przewoził?
Pozdrawiam.
Sawo
tak jak kotów nie cierpię to ten jest całkiem sympatyczny i statyczny 😉
Sawo
tak jak kotów nie cierpię to ten jest całkiem sympatyczny i statyczny 😉
Sawo
tak jak kotów nie cierpię to ten jest całkiem sympatyczny i statyczny 😉
Sawo
tak jak kotów nie cierpię to ten jest całkiem sympatyczny i statyczny 😉
Sawo
tak jak kotów nie cierpię to ten jest całkiem sympatyczny i statyczny 😉
Sawo
tak jak kotów nie cierpię to ten jest całkiem sympatyczny i statyczny 😉
Sawo
tak jak kotów nie cierpię to ten jest całkiem sympatyczny i statyczny 😉