Reklama

Każdy powinien robić swoje, ale to nie może być tak, że jeden sędzia ch.j, który nie pierwszy raz na takie miano zasłużył, robi za wszystkich.

Każdy powinien robić swoje, ale to nie może być tak, że jeden sędzia ch.j, który nie pierwszy raz na takie miano zasłużył, robi za wszystkich. Sędzia nazywa się Szulc i ten człowiek powinien iść siedzieć nie za korupcję, ale za skandaliczny brak kompetencji. Nie wiem jakim cudem taki ktoś mógł się pojawić nawet w polskiej ekstraklasie. Tak zwany wynik z przebiegu gry niby został zachowany i sprawiedliwości stało się zadość, niemniej idiotom powinno się zabierać gwizdek. Tyle tytułem wstępu. Rozwinięcie też nie będzie zbyt długie i koniec krótki. Zespół Franza Smudy przegrywał 2:0, 2:1, 3:1 i wygrał 3:3. Nie pomyliłem się, to było zwycięstwo i pomimo sędziego ch..a i fatalnie układającego się meczu Moi zasuwali na całym boisku i robili swoje. Proszę też z łaski swojej zapamiętać nazwisko Traore, tego napastnika Smuda wyciągnął z I ligi, a ten zawodnik wyrasta na najlepszego napastnika w ekstraklasie. Jest to o tyle smutne, że gdyby nie był czarny i z Senegalu natychmiast powinien grać w reprezentacji. Dlaczego smutne? Smutne, ponieważ to oddaje saklę i stopień trudności przed jakim stoi Smuda. On musi zbudować kadrę, w której grają zawodnicy poniżej Senegalczyka z I ligi. Mecz był fantastyczny, a WZL grało tak jak grają wszystkie zespoły Smudy, do końca i bez względu na okoliczności. Druga fatalna informacja jest taka, że Smuda nie będzie w Zagłębiu nawet konsultantem, sam oświadczył, że dobrze da się robić tylko jedną rzecz. Jest tylko dwóch takich ludzi na tym gównianym świecie, którzy grają do końca i ze wszystkimi – Franek Smuda i Matka Kurka.

PS Zagłębie grało mecz na wyjeździe.

Reklama
Reklama