nie potrafię zrozumieć
dlaczego winą obrzucasz mnie
nie potrafię zrozumieć
dlaczego winą obrzucasz mnie
za pornografię tego świata
za całe jego zło
za pozostawione nieletnie przy drodze
które gotowe są siebie sprzedać
i uciec byleby dalej i stąd na zawsze –
wiemy że im się nie uda
/minister zdrowia do chorych: po co tak cierpieć – lilie są w tak dobrej cenie/
spoglądam za okno – znowu ten upał
to wczoraj
dziś już marudzę że jednak chłodno
wieczorem mówiłem – dzień dobry
znajomemu z parteru
dziś na drzwiach do klatki klapsydra
wziął się i umarł zaraz po kolacji
kobieta z mojego piętra urodziła syna
co za niefart – śmierć chodzi z życiem
pod mankiet w paradzie
codziennie nie tylko od święta