spędziłam trochę czasu na Youtubie. Skompletowałam i obejrzałam film „Jak zdobyć pieniądze, kobietę i sławę”. Nie polecam smarkaterii, bo się nie pozna. Starsi może tak.
spędziłam trochę czasu na Youtubie. Skompletowałam i obejrzałam film „Jak zdobyć pieniądze, kobietę i sławę”. Nie polecam smarkaterii, bo się nie pozna. Starsi może tak.
Ale przy okazji znalazłam coś, co może być interesujące dla miłośników ptaków.
Oto linki z tytułami.
http://www.youtube.com/watch?v=vsziuPv7vKU&feature=related Ptaki Polski ( Polish Birds
http://www.youtube.com/watch?v=VvGAgFEV_Bg&feature=related Ptaki Polski 2 ( Polish
http://www.youtube.com/watch?v=o9QjnizAkU8&feature=related Ptaki Polski 3 ( Polish Birds
http://www.youtube.com/watch?v=DSoHkjXRdV8&feature=related Ptaki Polski 4 ( Polish Birds
http://www.youtube.com/watch?v=S3pcH-xR9Sc&feature=related Ptaki Polski 5 ( Polish Birds
http://www.youtube.com/watch?v=fbdz2U-fJsk&feature=related Ptaki Polski 6 (Polish Birds
http://www.youtube.com/watch?v=X_oXJnG5E4U&feature=related Śpiew kosa
http://www.youtube.com/watch?v=qgBKgHwWgWU&feature=related Szczygieł
http://www.youtube.com/watch?v=n4VK6lbAmV4&feature=related DUET KOSóW NAD LEśNYM STRUMIENIEM
http://www.youtube.com/watch?v=s4MLFZn_aeM&feature=related Śpiew słowika w polu
http://www.youtube.com/watch?v=zB2w03sGN00&feature=related Skowronek Polny
http://www.youtube.com/watch?v=cMtSIQSvxSc&feature=related Drozd śpiewak i imprezka szpaków
http://www.youtube.com/watch?v=oHXTS2TUP1c&feature=related Szkocki drozd śpiewak.
Żeby nie było zbyt miło, jeszcze to:
http://www.youtube.com/watch?v=eLQafidranc&feature=related The Birds Teaser trailer
http://www.youtube.com/watch?v=EOv-geO7Ob4&feature=related When Birds Attack
a na zakończenie inne zwierzątko pięknie śpiewające, wczoraj (raczej przedwczoraj) ktoś o nim wspominał.
http://www.youtube.com/watch?v=dXOo68SDTdk&feature=related Blue Whale Song
Nie samym śpiewem ptak żyje. Mnie kiedyś zachwycił
kruk czarny, który trzymając w dziobie cienki patycek, penetrował zakamarki starego pnia, nabijał na niego białe, tłuste robale i wcinał na śniadanie.
Narzędziami się posługują,
Bawią się, widziałam na Hali Pisanej dwa kruki bawiące się w śniegu, jeden zjechał po pochyłości, potem wdrapał się pomagając sobie skrzydłami (oko mi zbielało, jak je rozłożył, było dobrze ponad metr rozpiętości)i powtórzył wyczyn. Dalej – nie potrzebowały tysiącleci na rozwijanie myśli technicznej, aby latać w powietrzu.
Skąd pomysł, że to ludzie są jacyś wyjątkowi i lepsi od innych stworzeń?
Że kruki nie budują kamiennych domów, nie uprawiają roli ani nie blogują? A może to jest niepotrzebne?
Może kruki to NFR (jak u Lema).
Że nas rozdziobują, to fakt bezsprzeczny.
Takie mądre, bo od tysięcy lat wydziobują oczy, mózgi i co tam dostaną z zezwłoków różnej maści homo sapiens szlachtujących się nawzajem w imię ideałów. Wniosek – zdolność do abstrakcyjnego myślenia i konstruowania ideologii to ślepa uliczka ewolucji.
konstruowania ideologii
tak, to jest ślepa uliczka ewolucji.
Chyba nie NFR…
Z tymi tysiącleciami to przesadziłaś – rozwój myśli technicznej człowieka był błyskotliwie szybszy niż ewolucja dinozaurów, która doprowadziła je do obecnej, ptasiej postaci i obecnej doskonałości lotniczej. Pierwsze gady wzbiły się w powietrze kredzie czy w jurze – jeżeli cywilizacja techniczna przetrwa tyle lat, sądzę że znacznie przewyższy możliwości kruków…
Jak to, nie tysiąclecia?
miałbyś samoloty, gdyby tysiące tat temy nie zaczęli łupać kamienia?
NFR to kruki, nie my.
Oczywiście, że tysiąclecia.
Ale kruki osiągnęły swoje w dziesiątki milionów lat – o to mi chodziło. Kiedy ich przodkowie zaczynali latać, ssaków jeszcze nie było na ziemi
A że nie my, to pewne 😉
Żeby zakończyć temat
I nie wracać do niego więcej. „kruki osiągnęły swoje w dziesiątki milionów lat”. Przecież nie wiadomo, kiedy skończyly, doszedłszy do wniosku, że to już Najwyższa Faza Rozwoju. Może dziewiątki milionów lat.
Kiedyś szam w górach, plecak był ciężki, skarpetka się w bucuie faldowala a czapka co rusz zsuwala się na oczy. Jak już doszlam, to usadlam i popatrzałam w niebo, a tam jakieś ptaszysko szybowalo jeszcze pewnie z pól kilometra nademną, spokojnie i bez wysilku, nie poruszając skrzydlami. NFR jak byk.
Nie samym śpiewem ptak żyje. Mnie kiedyś zachwycił
kruk czarny, który trzymając w dziobie cienki patycek, penetrował zakamarki starego pnia, nabijał na niego białe, tłuste robale i wcinał na śniadanie.
Narzędziami się posługują,
Bawią się, widziałam na Hali Pisanej dwa kruki bawiące się w śniegu, jeden zjechał po pochyłości, potem wdrapał się pomagając sobie skrzydłami (oko mi zbielało, jak je rozłożył, było dobrze ponad metr rozpiętości)i powtórzył wyczyn. Dalej – nie potrzebowały tysiącleci na rozwijanie myśli technicznej, aby latać w powietrzu.
Skąd pomysł, że to ludzie są jacyś wyjątkowi i lepsi od innych stworzeń?
Że kruki nie budują kamiennych domów, nie uprawiają roli ani nie blogują? A może to jest niepotrzebne?
Może kruki to NFR (jak u Lema).
Że nas rozdziobują, to fakt bezsprzeczny.
Takie mądre, bo od tysięcy lat wydziobują oczy, mózgi i co tam dostaną z zezwłoków różnej maści homo sapiens szlachtujących się nawzajem w imię ideałów. Wniosek – zdolność do abstrakcyjnego myślenia i konstruowania ideologii to ślepa uliczka ewolucji.
konstruowania ideologii
tak, to jest ślepa uliczka ewolucji.
Chyba nie NFR…
Z tymi tysiącleciami to przesadziłaś – rozwój myśli technicznej człowieka był błyskotliwie szybszy niż ewolucja dinozaurów, która doprowadziła je do obecnej, ptasiej postaci i obecnej doskonałości lotniczej. Pierwsze gady wzbiły się w powietrze kredzie czy w jurze – jeżeli cywilizacja techniczna przetrwa tyle lat, sądzę że znacznie przewyższy możliwości kruków…
Jak to, nie tysiąclecia?
miałbyś samoloty, gdyby tysiące tat temy nie zaczęli łupać kamienia?
NFR to kruki, nie my.
Oczywiście, że tysiąclecia.
Ale kruki osiągnęły swoje w dziesiątki milionów lat – o to mi chodziło. Kiedy ich przodkowie zaczynali latać, ssaków jeszcze nie było na ziemi
A że nie my, to pewne 😉
Żeby zakończyć temat
I nie wracać do niego więcej. „kruki osiągnęły swoje w dziesiątki milionów lat”. Przecież nie wiadomo, kiedy skończyly, doszedłszy do wniosku, że to już Najwyższa Faza Rozwoju. Może dziewiątki milionów lat.
Kiedyś szam w górach, plecak był ciężki, skarpetka się w bucuie faldowala a czapka co rusz zsuwala się na oczy. Jak już doszlam, to usadlam i popatrzałam w niebo, a tam jakieś ptaszysko szybowalo jeszcze pewnie z pól kilometra nademną, spokojnie i bez wysilku, nie poruszając skrzydlami. NFR jak byk.
Nie samym śpiewem ptak żyje. Mnie kiedyś zachwycił
kruk czarny, który trzymając w dziobie cienki patycek, penetrował zakamarki starego pnia, nabijał na niego białe, tłuste robale i wcinał na śniadanie.
Narzędziami się posługują,
Bawią się, widziałam na Hali Pisanej dwa kruki bawiące się w śniegu, jeden zjechał po pochyłości, potem wdrapał się pomagając sobie skrzydłami (oko mi zbielało, jak je rozłożył, było dobrze ponad metr rozpiętości)i powtórzył wyczyn. Dalej – nie potrzebowały tysiącleci na rozwijanie myśli technicznej, aby latać w powietrzu.
Skąd pomysł, że to ludzie są jacyś wyjątkowi i lepsi od innych stworzeń?
Że kruki nie budują kamiennych domów, nie uprawiają roli ani nie blogują? A może to jest niepotrzebne?
Może kruki to NFR (jak u Lema).
Że nas rozdziobują, to fakt bezsprzeczny.
Takie mądre, bo od tysięcy lat wydziobują oczy, mózgi i co tam dostaną z zezwłoków różnej maści homo sapiens szlachtujących się nawzajem w imię ideałów. Wniosek – zdolność do abstrakcyjnego myślenia i konstruowania ideologii to ślepa uliczka ewolucji.
konstruowania ideologii
tak, to jest ślepa uliczka ewolucji.
Chyba nie NFR…
Z tymi tysiącleciami to przesadziłaś – rozwój myśli technicznej człowieka był błyskotliwie szybszy niż ewolucja dinozaurów, która doprowadziła je do obecnej, ptasiej postaci i obecnej doskonałości lotniczej. Pierwsze gady wzbiły się w powietrze kredzie czy w jurze – jeżeli cywilizacja techniczna przetrwa tyle lat, sądzę że znacznie przewyższy możliwości kruków…
Jak to, nie tysiąclecia?
miałbyś samoloty, gdyby tysiące tat temy nie zaczęli łupać kamienia?
NFR to kruki, nie my.
Oczywiście, że tysiąclecia.
Ale kruki osiągnęły swoje w dziesiątki milionów lat – o to mi chodziło. Kiedy ich przodkowie zaczynali latać, ssaków jeszcze nie było na ziemi
A że nie my, to pewne 😉
Żeby zakończyć temat
I nie wracać do niego więcej. „kruki osiągnęły swoje w dziesiątki milionów lat”. Przecież nie wiadomo, kiedy skończyly, doszedłszy do wniosku, że to już Najwyższa Faza Rozwoju. Może dziewiątki milionów lat.
Kiedyś szam w górach, plecak był ciężki, skarpetka się w bucuie faldowala a czapka co rusz zsuwala się na oczy. Jak już doszlam, to usadlam i popatrzałam w niebo, a tam jakieś ptaszysko szybowalo jeszcze pewnie z pól kilometra nademną, spokojnie i bez wysilku, nie poruszając skrzydlami. NFR jak byk.
Nie samym śpiewem ptak żyje. Mnie kiedyś zachwycił
kruk czarny, który trzymając w dziobie cienki patycek, penetrował zakamarki starego pnia, nabijał na niego białe, tłuste robale i wcinał na śniadanie.
Narzędziami się posługują,
Bawią się, widziałam na Hali Pisanej dwa kruki bawiące się w śniegu, jeden zjechał po pochyłości, potem wdrapał się pomagając sobie skrzydłami (oko mi zbielało, jak je rozłożył, było dobrze ponad metr rozpiętości)i powtórzył wyczyn. Dalej – nie potrzebowały tysiącleci na rozwijanie myśli technicznej, aby latać w powietrzu.
Skąd pomysł, że to ludzie są jacyś wyjątkowi i lepsi od innych stworzeń?
Że kruki nie budują kamiennych domów, nie uprawiają roli ani nie blogują? A może to jest niepotrzebne?
Może kruki to NFR (jak u Lema).
Że nas rozdziobują, to fakt bezsprzeczny.
Takie mądre, bo od tysięcy lat wydziobują oczy, mózgi i co tam dostaną z zezwłoków różnej maści homo sapiens szlachtujących się nawzajem w imię ideałów. Wniosek – zdolność do abstrakcyjnego myślenia i konstruowania ideologii to ślepa uliczka ewolucji.
konstruowania ideologii
tak, to jest ślepa uliczka ewolucji.
Chyba nie NFR…
Z tymi tysiącleciami to przesadziłaś – rozwój myśli technicznej człowieka był błyskotliwie szybszy niż ewolucja dinozaurów, która doprowadziła je do obecnej, ptasiej postaci i obecnej doskonałości lotniczej. Pierwsze gady wzbiły się w powietrze kredzie czy w jurze – jeżeli cywilizacja techniczna przetrwa tyle lat, sądzę że znacznie przewyższy możliwości kruków…
Jak to, nie tysiąclecia?
miałbyś samoloty, gdyby tysiące tat temy nie zaczęli łupać kamienia?
NFR to kruki, nie my.
Oczywiście, że tysiąclecia.
Ale kruki osiągnęły swoje w dziesiątki milionów lat – o to mi chodziło. Kiedy ich przodkowie zaczynali latać, ssaków jeszcze nie było na ziemi
A że nie my, to pewne 😉
Żeby zakończyć temat
I nie wracać do niego więcej. „kruki osiągnęły swoje w dziesiątki milionów lat”. Przecież nie wiadomo, kiedy skończyly, doszedłszy do wniosku, że to już Najwyższa Faza Rozwoju. Może dziewiątki milionów lat.
Kiedyś szam w górach, plecak był ciężki, skarpetka się w bucuie faldowala a czapka co rusz zsuwala się na oczy. Jak już doszlam, to usadlam i popatrzałam w niebo, a tam jakieś ptaszysko szybowalo jeszcze pewnie z pól kilometra nademną, spokojnie i bez wysilku, nie poruszając skrzydlami. NFR jak byk.