Reklama

Według słownikowej definicji sufiks -izm oznacza doktrynę, teorię lub kierunek artystyczny.

Reklama

Pod kontrowersyjnym tekstem MK, w którym odkrył on, że światem finansów rządzą Żydzi, wywiązała się ożywiona dyskusja, w której obalono wiele kolejnych tabu. Prawdziwą perełką jest głos Krokusa wprowadzający do internetowej polszczyzny termin "żydzizm". W jego ujęciu końcówka "..izm" znaczy dokładnie tyle, co: dążenie do trwania, rozwoju i potęgi. Aby uzasadnić swój neologizm dyskutant wyjaśnia autorowi tekstu: Nie używam epitetów i szufladek. Przede wszystkim, żeby stwierdzić, czy Żydzizm jest epitetem, trzeba znać definicję Żydzizmu. A co powiesz na Polacyzm? To też epitet? A Europeizm, Amerykanizm? A Komunizm, Liberalizm? Toż to wszystko "izmy"! Nie dajmy się zwariować! Nie wpadajmy w pułapkę żydzizmu […] Te "izmy", to pojęcia socjologiczne, choć nie wszystkie znane i stosowane. […] "Każdy naród ma prawo , a nawet obowiązek realizować swoje cele i interesy" Zgadza się ,tylko pod pewnymi warunkami: Jest transparentny, czyni to legalnie, jawnie i nie cudzym kosztem. Na nietransparentność bankierów – Żydów się gniewasz. Czy w innych dziedzinach w Polsce i Europie są Oni transparentni? Czy noszą swego narodu godności(nazwiska), czy podszywają się pod godności Polaków? I wreszcie konkluduje Krokus: Może starczy. Mnie Żydzi nie przeszkadzają, jeśli są w porządku. Na strachu przed "izmami", tylko nam ubędzie. Na rozumieniu i świadomości "izmów" możemy zyskać i przywrócić normalność, pod warunkiem, że nie będziemy mieć do nich uprzedzeń..

Uff! Powiecie, nieładna, wybiórcza cytatologia. Paskudny zabieg próbujący zdyskwalifikować, ośmieszyć człowieka, któremu przecież na sercu leży naukowa (socjologiczna) przejrzystość. Otóż zapewniam, choć wierność kryteriom ściśle naukowym moją troską nie jest, muszę wyznać, że kreatywność językowa fascynowała mnie od zawsze. Co więcej, hołdując z jednej strony wittgensteinowskiemu "granice mojego języka wyznaczają granice mojego świata", z drugiej, bardzo lubię tropić przekraczanie tych granic. Bo jest to wszak cecha unikalna, wyróżniająca gatunek ludzki spośrod wszystkich innych bytów zamieszkujących ziemski padół. I właśnie rozmaite gry językowe dostarczają ciekawej wiedzy na temat nowych światów, które jednostki i zbiorowości ludzkie nieustannie generują. Dzieje się to w poezji, prozie, filozofii, w innych naukach, a także w życiu codziennym. Świat wygenerowany przez neologizm Krokusa łatwo, podejrzewam, może zostać przyswojony przez spore grono uczestników internetowych forów. Albowiem na tle innych zabierających głos w debacie publicznej wyróżniają się oni ożywczą, twórczą aktywnością, obalającą ciągle nowe bariery i przekraczającą wszelkie skostniałe horyzonty.

Jest jeszcze inny powód, dla którego wróżę lingwistycznej kreatywności Krokusa spore powodzenie. Otóż słowo "Żyd" samo w sobie niesie potężny potencjał światotwórczy, przez językoznawców zwany słowotwórczym. I to co namniej od czasu, gdy Żydzi ukrzyżowali Człowieka, którego zgromadzona tłuszcza pogardliwie okrzyknęła "żydowskim królem". Tak więc obok Żydów, mamy żydów, żydków, żydłaków i żydłaczenie, światowe żydostwo oraz zażydzoną politykę, finansjerę i zażydzony holyłud. Żydzizm jest wobec powyższego ciekawą propozycją metajęzykową, takim światem światów. Sięgając do słownikowego rdzenia oraz opierając się na Krokusowych wyjaśnieniach i wiedzy potocznej, zrekonstruujmy:

Żydzizm to metadoktryna (metateoria, metatrend) – wymyślona i wcielana w życie przez osobników kryjących się pod różnymi nazwiskami, zamieszkałych w różnych krajach, z których czasami są wypędzani lub poddawani innym eksperymentom, charakteryzujących się czarnymi włosami, garbatymi nosami i brakiem napletka, chyba że są kobietami, włosy mają rude bądź blond a nosy proste lub zadarte – której przejawami są m.in. ateizm, bankizm (zwany też finansizmem), chrystianizm, dekonstruktywizm, europeizm, friedmanizmie, globalizm, humanizm, internacjonalizm, judaizm, kapitalizm, konserwatyzm, komunizm, keynesizm, liberalizm, marksizm, nacjonalizm, oportunizm, polakizm, rewizjonizm, socjalizm, terroryzm, ufoizm, wallenrodyzm, xenofobizm, zamordyzm – wymyślone i uprawiane po to, aby wyżej wymienieni osobnicy mogli trwać, rozwijać się i rosnąć w potęgę.

Uwaga: cytowana lista przejawów żydzizmu jest daleka od kompletności. Jedynie pod literką "k" pozwoliłam sobie na podanie więcej niż jeden przykład. A to ze względu na wysoką częstotliwość tej głoski we współczesnej polszczyźnie.

 

Reklama

278 KOMENTARZE

  1. bardzo podobał mi się ten wywód,
    choc myślę, że krokus proponował wprowadzenie tego terminu w dobrej wierze. Odpisałem mu na blogu MK, ale Ty zrobiłaś to lepiej. Słowo “żydzizm” kojarzy mi się ze stosunkowo rzadko spotykanym wyrażeniem “żydzić”, którego znaczenie nie trudno odgadnąć. Bardzo możliwe, że “żydzizm” zrobi wiekszą karierę.

    pozdrawiam

  2. bardzo podobał mi się ten wywód,
    choc myślę, że krokus proponował wprowadzenie tego terminu w dobrej wierze. Odpisałem mu na blogu MK, ale Ty zrobiłaś to lepiej. Słowo “żydzizm” kojarzy mi się ze stosunkowo rzadko spotykanym wyrażeniem “żydzić”, którego znaczenie nie trudno odgadnąć. Bardzo możliwe, że “żydzizm” zrobi wiekszą karierę.

    pozdrawiam

  3. bardzo podobał mi się ten wywód,
    choc myślę, że krokus proponował wprowadzenie tego terminu w dobrej wierze. Odpisałem mu na blogu MK, ale Ty zrobiłaś to lepiej. Słowo “żydzizm” kojarzy mi się ze stosunkowo rzadko spotykanym wyrażeniem “żydzić”, którego znaczenie nie trudno odgadnąć. Bardzo możliwe, że “żydzizm” zrobi wiekszą karierę.

    pozdrawiam

  4. bardzo podobał mi się ten wywód,
    choc myślę, że krokus proponował wprowadzenie tego terminu w dobrej wierze. Odpisałem mu na blogu MK, ale Ty zrobiłaś to lepiej. Słowo “żydzizm” kojarzy mi się ze stosunkowo rzadko spotykanym wyrażeniem “żydzić”, którego znaczenie nie trudno odgadnąć. Bardzo możliwe, że “żydzizm” zrobi wiekszą karierę.

    pozdrawiam

  5. rzygać mi się już chce od problematyki żydwoskiej
    Słowo daję, gdybym wiedział, że to z tak schematycznym i odruchowym odzewem się spotka, zamknąłbym buzię. Na litość boską kiedy inteligentny człowiek się błaźni, to naprawdę żal patrzeć. Co jest do k..y nędzy z Wami? Chełstwoski wypisuje endeckie hasła na murach z moim podpisem, Ty wypisujesz formułki dla “tolerancyjnych”. Odbiło Wam z tymi Żydami? Jak widzę bardziej niż mnie. Możesz przygotować taki sam referat na temat “goizmu”? Czym jest goj, bo przecież nie kim. I dalej słowotwórczo poleć, goikiem itd. Ludzie, rozmawiamy o innych ludziach? Czy o nadludziach? Rozmawiamy o normalnym narodzie? Czy o narodzie wybranym? Żyd, z Żydem, o Żydzie, żydowski, żydowska…oswójcie się z tymi słowami, to określenia jednej z wielu nacji, nie modlitwa.

      • Można prosić głebiej.
        Ja się nie wściekam na sięganie do puszki, ja się tylko wściekam na płytkie sięganie. Tak też myślałem, że goizm wymyślili antysemici i endecy. Mam żal o ślizganie się po temacie, z pozycji barykady. Jeśli komuś ulży z tego powodu, to oczywiście mogę być ksenofobem i antysemitą, ale czy ja tu jestem tematem?

        • A czy ja o Tobie pisałam?
          Moje gry językowe do głębi nie pretendują. A Twoje rozważania o żydowskim pochodzeniu facetów, którzy rozhuśtali światowe finanse uznałabym za głębokie jak rów mariański, gdybyś pokusił się np. o próbę diagnozy dlaczego Balcerowicz, Gronkiewicz (trzymając się tylko tej działki) to też obowiązkowo "żydzi".  Lista, jak zapewne wiesz, jest bardzo długa. Tylko czekać, aż sam się na niej znajdziesz. I wtedy będziesz miał prawdziwy problem, jak kiedyś Mazowiecki, który się tłumaczył. Trudno, taka jestem w tym temacie płytka.

          • Polecam link, podałem w komentarzu do MK
            Facet jest trudny “pojęciowo”, wątpie by była to prawda, cała prawda i tylko prawda, ale interesująca.

          • przeklej linka
            Nie mógłbyś przekleić tego linka, albo przynajmniej podać w komentarzu do którego MK można go znaleźć

          • Czujnik (miernik) to takie dinkso co wstawione do
            ośrodka mierzy to co należy i podaje.

            Rosyjski ateistyczny inteligientny żyd wstawiony do Izraela, czy może być coś ciekawszego?

            W dodatku gada (tzn. pisze) jak najęty.

            No sama przyznasz chyba że mam rację?

          • Moja droga..
            wybacz ten pretnsjonalizm w tytule, ale mam Cię. Otóż Balcerowiczowi to ja pomnik wystawię, jeśli Żyd, to wszystko tłumaczy, bo to co Balcerowicz zrobił dla Polski, jest wielkie i genialne. Żydówce Gronkiewicz za NBP gratuluję i również gorąco dziękuję, czekam na efekty w Warszawie, wydaje się, że babka kompetentna.

            Natomiast Żyd, który mnie gdzieś tam w zamorskim USA orżnął, niech mnie moja droga w dupę pocałuję razem ze swoim umęczonym żydostwem. Mnie nie obchodzi, kto jest Żyd, dopóki nie robi z tego alibi. Jaśniej nie potrafię, a Balcerowicz to mój ukochany polski Żyd, jeśli Żydem jest, bo ja tego nie sprawdzałem, nigdy nie czułem takiej potrzeby. Uważam takie stawienie “problemu” “żydzizmu” za przejaw otwartego umysłu, nie ksenofobii.

          • Mówiłeś, że wszystko jasne i każdy wie
            Jak to “z tego co wiem”. Wiesz albo nie wiesz? A jak nie wiesz to dlaczego, skoro twierdzisz, że nikt z tego tajemnicy nie robi. Naprawdę chodzi mi o normalność, nie o etykiety, chodzi o wyjęcie tego tematu z tabu, bo jakież to tabu? Temat jak każdy inny, ani tu nie ma samego złą, ani samego dobra, a emocje są złe, to prawda. Tylko dlaczego? Dopóki się o czymś szepcze, a nie mówi to zawsze będzie się o spiskach pieprzyć.

          • Mówię więc jasno i
            Mówię więc jasno i zdecydowanie, że Gronkiewicz Żydówką nie jest. Żydowskie pochodzenie mają Dorn, Borowski, Rotfeld, Michnik, Szczuka, Urban, Wildstein, Passent, Gebert, Naimski, Blumsztajn, Edelman i ze znanych, żyjących polityków/dziennikarzy żydowskiego pochodzenia to już praktycznie wszyscy. Ze zmarłych należałoby dodać m. in. Geremka, Kuronia i Mellera. Oto lista strasznie zakamuflowanych Żydów, tak się kamuflują, że wystarczy przejrzeć Wikipedię. Zadowolony?

          • hmmm
            a żeby żyda zdiagnozować należy mu gacie opuścić, ale żeby żydówkę rozpoznać to wystarczy ja na schody wysłać a wtedy klaskanie słychać będzie bo żydówki maja w poprzek.
            A jakie to ma do cholery znaczenie, rasa. Mózg jest ważniejszy, niech se będą Marsjanami nawet

            napisałem to ja, starszy1961, ostatni polski antysemita (nie z mleka matki ale na ochotnika)

          • Zgadzam się z Tobą w
            Zgadzam się z Tobą w zupełności. Jeśli kogoś tak podniecają geny, to mogę do listy dopisać jeszcze Tuwima, Brzechwę, Leśmiana, Korczaka, Leca, Lema i Rubinsteina. Mnie genetyka nie rajcuje, gdyby prześwietlić wszystkich Polaków i pobrać im DNA to okazałoby się, że pewnie z parę milionów miało kiedyśtam, sto, czy dwieście lat temu, jakiegoś Żyda w rodzinie ( ja miałem ). Tylko co z tego? Czy to ich czyni lepszymi, albo gorszymi Polakami? OK, ukrywanie tego faktu byłoby głupie, ale to nie jest tajemnica o czym świadczy przytoczona przeze mnie lista znanych nazwisk. Ci ludzie nigdy się swoich przodków nie wypierali, więc o co chodzi? Mają każdą wypowiedź zaczynać od "jestem Żydem/Żydówką" i kończyć na tym? Czy oznakować się, włożyć opaski z gwiazdą Dawida?

          • ani Balcerowicz
            Suchocka, Olszewski, Wojtyła, Kołakowski itd. Chociaż, od kiedy się dowiedzialam, że para białasów może wydać na świat czarne dziecko – wszystko jeest możliwe, trzeba by geny prześledzić do kilkudziesięciu pokoleń wstecz. Trochę brzydko to pachnie ..

          • W Polsce nie ma Żydów, nigdy nie było, ale ja im dziękuję
            Czyli w ogóle w Polsce nie ma Żydów, to i problemu nie ma. Nie przejdzie Ci przez klawiaturę, tak się Żydów boisz. Ja nie, mi przejdzie poniżej lista, skromniutka, wybitnych polskich Żydów, zapraszam do uzupełnienia, i podziękowań za to, co dla nas zrobili, zamiast pieprzenia i niezdrowych rumieńców:

            Słonimski, Kuroń, Borowski, Szejnfeld, Tuwim, Edelman, Szewińska, Hemar, Wygodzki, Holubek, Bruno Szulz, Rubinstein, Polański, Szpillman, Kopaliński, Wieniawski, Hoffan, Zamenhof…..

          • Pozwalam sobie wkleić ponownie, bo tylko przemknęło
            Nieoceniony Andrzej Waligórski chyba to przewidział…

            ——————————————————————————

            Pułkownik Michał Wołodyjowski

            Do Pana Hetmana Jana Sobieskiego

            Przewodniczącego Narodowej Rady Obrony

            Jaśnie Panie Hetmanie, zgodnie z rozporządzeniem Pańskiem zorganizowałem we Chreptiowie rozdawnictwo bezpłatnej zupki dla ubogiego rycerstwa, tako zwanej “kuroniówki”, gdyż gotowanej głównie na kurach padłszych ode kurzego moru, za co zresztą obarczyliśmy odpowiedzialnością, poprzednią ekipę, która natychmiast zwaliła winę na zniszczenia wojenne sprzed 50 laty, co sprawę pomoru umorzyło. Jako pierwszy ubogi głodny rycerz zjawił się oczywiście ów stary pieczeniarz pan Zagłoba, ze świadectwem ubóstwa w jednej, a z chochlą w drugiej dłoni. I wychłeptał z marszu od razu dwa litry, ale zaraz je wielkodusznie zwrócił do kotła i gębę czapką wytarłwszy, oświadczył szlachetnie, że rezygnuje z onej darmochy na rzecz uboższych kolegów, co widząc inni oficyjerowie również wyrzekli się pośpiesznie zupki, przeto nazajutrz zaproponowaliśmy ją prostym dragonom, a moja Basieńka nawet wywiesiła afisz, zawiadamiający iż pani komendantowa osobiście żołnierstwu zupy dawać będzie. Niestety, niewczesny jajarz, pan Motowidło, natychmiast dokonał na onym plakacie dość prostej poprawki, w rezultacie której Baśka moja po półtorej godzinie dopiero zorientowała się, iż daje onemu żołdackiemu chamstwu nie to, co dawać miała. Że zaś w międzyczasie zupa skisła, przeto wylaliśmy ją do Dniestru i teraz żadna wataha ode multańskiej strony przeprawić się już nie śmie, prócz słynnego grasanta Azji Beja, ale ów ma polipy w nosie i żaden smród mu niestraszny, czym wielką wszystkich kresowych wojowników wzbudza zazdrość i nie mniejszą w nich budzi estymę. O czym słusznie donosząc, służby swoje powolne Panu Hetmanowi polecam

            Pułkownik Wołodyjowski,

            Tego wzrostu, co Żukrowski

            Oraz mąż wesołej Basi,

            Co gdy gruchnie, świece gasi.

          • A już na poważnie
            to nie kwestia genów ale mem’ów czyli mentalności czyli wychowania itd. Żydem, katolikiem, prawosławnym itd jest się w mózgu.

          • chyba trochę sobie sam przeczysz
            jednym masz za złe, że ukrywają swoje żydostwo, innym, że robią z niego cierpiętniczy sztandar; a ja mam tego pecha, że ani tacy ani tacy na odcisk mi nie nadepnęli; może dlatego, że niespecjalnie się interesowałam co pod ich nazwiskami sie ukrywa; owszem, zgadzam się, że jest coś takiego, jak cechy narodowe; chyba Stempowski pisał, że wychowywanie żydowskich dzieci na księgach niebywale ćwiczy ich umysły, stąd tyle wśród nich jajogłowych; ale próbowałam sprowadzić do absurdu przekucie kulturowych tradycji jednego narodu w doktrynę, w jakiś -izm, używając do tego krążących po Polsce i świecie stereotypów na temat: kto jest temu winien; jednak – jak odpisałam Walterowi – semantyczne zabawy z jednym komentarzem było może ruszeniem z armatą na muchę, chociaż …

          • Zostaw ogon kota na swoim miejscu
            wybacz, ale trzymajmy się jednego wątku, nie machajmy kocim ogonem. To od Ciebie się dowiaduję, że Balcerowicz Żyd. Ja nie mam do nikogo żalu, że sobie ukrywa żydostwo, czy polskość. Co mnie to obchodzi? Mnie tylko irytuje kłamstwo. Kłamstwo numer jeden jest takie, że nikt nie ukrywa, bo w Polsce poza Michnikiem to nie znam odważnego, w tej kwestii, on jako pierwszy wstał i był dumnym Żydem, za to ma u mnie plusa. Drugie kłamstwo, że z żydostwa nie robi się argumentu. Robi się i argument i histerię, kiedy to wygodne. Taki ze mnie antysemita. Żyd niech sobie żyje jako Żyd, albo nie Żyd, jego sprawa, tylko niech nie robi ze mnie idioty, a dla siebie alibi.

          • nie to miałam na myśli
            przynajmniej z Balcerowiczem i Gronkowcem, tylko że pod wplywem stereotypu, że jak w finansach, to muszą być Żydzi, co nas okradają, tak głosi mądrość ludowa, szeroko rozpowszechniana na długich listach, od których puchną szkrzynki mailowe; Michnik mowi o sobie Polak żydowskiego pochodzenia, tak też robi wielu innych, niektorzy nawet przestali się bać zakladać jarmułki; ale wybacz, nie bardzo rozumiem co to znaczy żyć jak Żyd – masz na myśli religijny żyd? i powtarzam, nie mialam tego pecha, aby specjalnie często spotykać tych, ktorzy ze swojego żydostwa robią alibi; w każdym razie nie częściej niż takich, ktorzy uwielbiają polskość traktować jako alibi

          • Żyć jak Żyd? No jak to co,
            Żyć jak Żyd? No jak to co, jarmułkę na łeb, Torę pod pachę, świninę z lodówki wyrzucić, biegać dwa razy dziennie do synagogi i pejsy z brodą zapuścić, żeby każdy widział, że ma do czynienia z Żydem. Kiedyś Staszic narzekał, że Żydzi się nie asymilują, dziś niektórzy wyrzekają im, że się zasymilowali i nie robią ze swoich korzeni wielkiego halo.

          • To jest antysemityzm pełną gębą
            Nie wiem czy wiesz, ale właśnie sprofanowałeś religię i kulturę Żydów, sprowadzając ich obyczaje i dogmaty religijne do takiego sobie żartu. A żebyś wiedział, że żyć jak Żyd w znaczeniu tradycji żydowskiej, to właśnie to co wyśmiałeś. Argumenty z opaskami i sraskami, to sobie wsadź, wiesz gdzie, na tym poziomie gadał nie będę i normalnie za takie argumenty dostaje się w pysk.

            Są narody, które są ze swojej narodowości dumne inne się wstydzą, tylko jeden naród nagminnie ukrywa. Nie dziwię się z jednej strony, bo ma powody, z drugiej się dziwie, bo te powody już dawno przestały być poważne. Bogu dzięki. Ja specjalnie z polskości dumny nie jestem, ale ani się nie wstydzę, ani nie boję do tego przyznać, ani nie płaczę nad swoją polskością. Geny mnie bardzo podniecają, to jest fascynujące, że biały nie jest w stanie prześcignąć czarnego, że Chińczyk wymyślił tysiące lat temu to, o czym Eskimos do dziś nie wie. To jest więcej niż fascynujęce, to jest fenomenalne.

            PS Co ciekawe Twoja profanacja kultury i religii żydowskiej bardzo się spodobała filosemitom.

          • tożsamość: geny, kultura, religia?
            spokojnie, powinniśmy chyba zacząć od początku (choć pewnie tym razem się nie uda, emocje zaszły za daleko), jak rozumiemy tożsamość narodową: geny, kultura, religia, samoświadomość?

          • Ty pierwsza
            Jak zaczniesz spokojnie, to się spokojnie podłączę. Cały wieczór mi zajęło otrząsanie się z gówna. Przypuszczam, że na żywo zostałbym już skopany przez tolerancyjnych, a opluty na pewno.

          • krótko, bo na rozwinięcie sił mi nie starczy
            przynajmniej tej nocy; hierarchicznie: dla mnie najważniejsza jest samoświadomość, która oczywiście zanurzona jest w języku i w kulturze; religia, przynajmniej w zachodnich społeczeństwach, chyba utraciła swoją rolę kulturotwórczą (sądzę, że ma to także odniesienie do ludzi poczuwających się do tożsamości żydowskiej, nawet w Izraelu), natomiast ważnym elementem kultury jest "przeżywanie" historii; obywatelstwo jako czynnik opcjonalny; i na szarym końcu biologia, geny, fizyczność, rasa jakkolwiek to zwać – tzn. jako taki trop cikawostkowy: ten pewnie mial dziadka Zyda, bo mu rachunki tak dobrze wychodzą; a tamten biega jak leopard, pewnie pradziadek przespal się z Murzynką; na więcej mnie teraz nie stać i nie muszę dodawać, że kryteria są czysto intuicyjne, nie poparte żadnymi autorytetami; zdaję sobie jednocześnie sprawę, że np. Amerykanie w dalszym ciągu mają rubryki: rasa, religia i są tacy, ktorzy uważają, że niewiele się to różni od ustaw norymberskich

  6. rzygać mi się już chce od problematyki żydwoskiej
    Słowo daję, gdybym wiedział, że to z tak schematycznym i odruchowym odzewem się spotka, zamknąłbym buzię. Na litość boską kiedy inteligentny człowiek się błaźni, to naprawdę żal patrzeć. Co jest do k..y nędzy z Wami? Chełstwoski wypisuje endeckie hasła na murach z moim podpisem, Ty wypisujesz formułki dla “tolerancyjnych”. Odbiło Wam z tymi Żydami? Jak widzę bardziej niż mnie. Możesz przygotować taki sam referat na temat “goizmu”? Czym jest goj, bo przecież nie kim. I dalej słowotwórczo poleć, goikiem itd. Ludzie, rozmawiamy o innych ludziach? Czy o nadludziach? Rozmawiamy o normalnym narodzie? Czy o narodzie wybranym? Żyd, z Żydem, o Żydzie, żydowski, żydowska…oswójcie się z tymi słowami, to określenia jednej z wielu nacji, nie modlitwa.

      • Można prosić głebiej.
        Ja się nie wściekam na sięganie do puszki, ja się tylko wściekam na płytkie sięganie. Tak też myślałem, że goizm wymyślili antysemici i endecy. Mam żal o ślizganie się po temacie, z pozycji barykady. Jeśli komuś ulży z tego powodu, to oczywiście mogę być ksenofobem i antysemitą, ale czy ja tu jestem tematem?

        • A czy ja o Tobie pisałam?
          Moje gry językowe do głębi nie pretendują. A Twoje rozważania o żydowskim pochodzeniu facetów, którzy rozhuśtali światowe finanse uznałabym za głębokie jak rów mariański, gdybyś pokusił się np. o próbę diagnozy dlaczego Balcerowicz, Gronkiewicz (trzymając się tylko tej działki) to też obowiązkowo "żydzi".  Lista, jak zapewne wiesz, jest bardzo długa. Tylko czekać, aż sam się na niej znajdziesz. I wtedy będziesz miał prawdziwy problem, jak kiedyś Mazowiecki, który się tłumaczył. Trudno, taka jestem w tym temacie płytka.

          • Polecam link, podałem w komentarzu do MK
            Facet jest trudny “pojęciowo”, wątpie by była to prawda, cała prawda i tylko prawda, ale interesująca.

          • przeklej linka
            Nie mógłbyś przekleić tego linka, albo przynajmniej podać w komentarzu do którego MK można go znaleźć

          • Moja droga..
            wybacz ten pretnsjonalizm w tytule, ale mam Cię. Otóż Balcerowiczowi to ja pomnik wystawię, jeśli Żyd, to wszystko tłumaczy, bo to co Balcerowicz zrobił dla Polski, jest wielkie i genialne. Żydówce Gronkiewicz za NBP gratuluję i również gorąco dziękuję, czekam na efekty w Warszawie, wydaje się, że babka kompetentna.

            Natomiast Żyd, który mnie gdzieś tam w zamorskim USA orżnął, niech mnie moja droga w dupę pocałuję razem ze swoim umęczonym żydostwem. Mnie nie obchodzi, kto jest Żyd, dopóki nie robi z tego alibi. Jaśniej nie potrafię, a Balcerowicz to mój ukochany polski Żyd, jeśli Żydem jest, bo ja tego nie sprawdzałem, nigdy nie czułem takiej potrzeby. Uważam takie stawienie “problemu” “żydzizmu” za przejaw otwartego umysłu, nie ksenofobii.

          • Mówiłeś, że wszystko jasne i każdy wie
            Jak to “z tego co wiem”. Wiesz albo nie wiesz? A jak nie wiesz to dlaczego, skoro twierdzisz, że nikt z tego tajemnicy nie robi. Naprawdę chodzi mi o normalność, nie o etykiety, chodzi o wyjęcie tego tematu z tabu, bo jakież to tabu? Temat jak każdy inny, ani tu nie ma samego złą, ani samego dobra, a emocje są złe, to prawda. Tylko dlaczego? Dopóki się o czymś szepcze, a nie mówi to zawsze będzie się o spiskach pieprzyć.

          • Mówię więc jasno i
            Mówię więc jasno i zdecydowanie, że Gronkiewicz Żydówką nie jest. Żydowskie pochodzenie mają Dorn, Borowski, Rotfeld, Michnik, Szczuka, Urban, Wildstein, Passent, Gebert, Naimski, Blumsztajn, Edelman i ze znanych, żyjących polityków/dziennikarzy żydowskiego pochodzenia to już praktycznie wszyscy. Ze zmarłych należałoby dodać m. in. Geremka, Kuronia i Mellera. Oto lista strasznie zakamuflowanych Żydów, tak się kamuflują, że wystarczy przejrzeć Wikipedię. Zadowolony?

          • hmmm
            a żeby żyda zdiagnozować należy mu gacie opuścić, ale żeby żydówkę rozpoznać to wystarczy ja na schody wysłać a wtedy klaskanie słychać będzie bo żydówki maja w poprzek.
            A jakie to ma do cholery znaczenie, rasa. Mózg jest ważniejszy, niech se będą Marsjanami nawet

            napisałem to ja, starszy1961, ostatni polski antysemita (nie z mleka matki ale na ochotnika)

          • Zgadzam się z Tobą w
            Zgadzam się z Tobą w zupełności. Jeśli kogoś tak podniecają geny, to mogę do listy dopisać jeszcze Tuwima, Brzechwę, Leśmiana, Korczaka, Leca, Lema i Rubinsteina. Mnie genetyka nie rajcuje, gdyby prześwietlić wszystkich Polaków i pobrać im DNA to okazałoby się, że pewnie z parę milionów miało kiedyśtam, sto, czy dwieście lat temu, jakiegoś Żyda w rodzinie ( ja miałem ). Tylko co z tego? Czy to ich czyni lepszymi, albo gorszymi Polakami? OK, ukrywanie tego faktu byłoby głupie, ale to nie jest tajemnica o czym świadczy przytoczona przeze mnie lista znanych nazwisk. Ci ludzie nigdy się swoich przodków nie wypierali, więc o co chodzi? Mają każdą wypowiedź zaczynać od "jestem Żydem/Żydówką" i kończyć na tym? Czy oznakować się, włożyć opaski z gwiazdą Dawida?

          • ani Balcerowicz
            Suchocka, Olszewski, Wojtyła, Kołakowski itd. Chociaż, od kiedy się dowiedzialam, że para białasów może wydać na świat czarne dziecko – wszystko jeest możliwe, trzeba by geny prześledzić do kilkudziesięciu pokoleń wstecz. Trochę brzydko to pachnie ..

          • W Polsce nie ma Żydów, nigdy nie było, ale ja im dziękuję
            Czyli w ogóle w Polsce nie ma Żydów, to i problemu nie ma. Nie przejdzie Ci przez klawiaturę, tak się Żydów boisz. Ja nie, mi przejdzie poniżej lista, skromniutka, wybitnych polskich Żydów, zapraszam do uzupełnienia, i podziękowań za to, co dla nas zrobili, zamiast pieprzenia i niezdrowych rumieńców:

            Słonimski, Kuroń, Borowski, Szejnfeld, Tuwim, Edelman, Szewińska, Hemar, Wygodzki, Holubek, Bruno Szulz, Rubinstein, Polański, Szpillman, Kopaliński, Wieniawski, Hoffan, Zamenhof…..

          • Pozwalam sobie wkleić ponownie, bo tylko przemknęło
            Nieoceniony Andrzej Waligórski chyba to przewidział…

            ——————————————————————————

            Pułkownik Michał Wołodyjowski

            Do Pana Hetmana Jana Sobieskiego

            Przewodniczącego Narodowej Rady Obrony

            Jaśnie Panie Hetmanie, zgodnie z rozporządzeniem Pańskiem zorganizowałem we Chreptiowie rozdawnictwo bezpłatnej zupki dla ubogiego rycerstwa, tako zwanej “kuroniówki”, gdyż gotowanej głównie na kurach padłszych ode kurzego moru, za co zresztą obarczyliśmy odpowiedzialnością, poprzednią ekipę, która natychmiast zwaliła winę na zniszczenia wojenne sprzed 50 laty, co sprawę pomoru umorzyło. Jako pierwszy ubogi głodny rycerz zjawił się oczywiście ów stary pieczeniarz pan Zagłoba, ze świadectwem ubóstwa w jednej, a z chochlą w drugiej dłoni. I wychłeptał z marszu od razu dwa litry, ale zaraz je wielkodusznie zwrócił do kotła i gębę czapką wytarłwszy, oświadczył szlachetnie, że rezygnuje z onej darmochy na rzecz uboższych kolegów, co widząc inni oficyjerowie również wyrzekli się pośpiesznie zupki, przeto nazajutrz zaproponowaliśmy ją prostym dragonom, a moja Basieńka nawet wywiesiła afisz, zawiadamiający iż pani komendantowa osobiście żołnierstwu zupy dawać będzie. Niestety, niewczesny jajarz, pan Motowidło, natychmiast dokonał na onym plakacie dość prostej poprawki, w rezultacie której Baśka moja po półtorej godzinie dopiero zorientowała się, iż daje onemu żołdackiemu chamstwu nie to, co dawać miała. Że zaś w międzyczasie zupa skisła, przeto wylaliśmy ją do Dniestru i teraz żadna wataha ode multańskiej strony przeprawić się już nie śmie, prócz słynnego grasanta Azji Beja, ale ów ma polipy w nosie i żaden smród mu niestraszny, czym wielką wszystkich kresowych wojowników wzbudza zazdrość i nie mniejszą w nich budzi estymę. O czym słusznie donosząc, służby swoje powolne Panu Hetmanowi polecam

            Pułkownik Wołodyjowski,

            Tego wzrostu, co Żukrowski

            Oraz mąż wesołej Basi,

            Co gdy gruchnie, świece gasi.

          • A już na poważnie
            to nie kwestia genów ale mem’ów czyli mentalności czyli wychowania itd. Żydem, katolikiem, prawosławnym itd jest się w mózgu.

          • chyba trochę sobie sam przeczysz
            jednym masz za złe, że ukrywają swoje żydostwo, innym, że robią z niego cierpiętniczy sztandar; a ja mam tego pecha, że ani tacy ani tacy na odcisk mi nie nadepnęli; może dlatego, że niespecjalnie się interesowałam co pod ich nazwiskami sie ukrywa; owszem, zgadzam się, że jest coś takiego, jak cechy narodowe; chyba Stempowski pisał, że wychowywanie żydowskich dzieci na księgach niebywale ćwiczy ich umysły, stąd tyle wśród nich jajogłowych; ale próbowałam sprowadzić do absurdu przekucie kulturowych tradycji jednego narodu w doktrynę, w jakiś -izm, używając do tego krążących po Polsce i świecie stereotypów na temat: kto jest temu winien; jednak – jak odpisałam Walterowi – semantyczne zabawy z jednym komentarzem było może ruszeniem z armatą na muchę, chociaż …

          • Zostaw ogon kota na swoim miejscu
            wybacz, ale trzymajmy się jednego wątku, nie machajmy kocim ogonem. To od Ciebie się dowiaduję, że Balcerowicz Żyd. Ja nie mam do nikogo żalu, że sobie ukrywa żydostwo, czy polskość. Co mnie to obchodzi? Mnie tylko irytuje kłamstwo. Kłamstwo numer jeden jest takie, że nikt nie ukrywa, bo w Polsce poza Michnikiem to nie znam odważnego, w tej kwestii, on jako pierwszy wstał i był dumnym Żydem, za to ma u mnie plusa. Drugie kłamstwo, że z żydostwa nie robi się argumentu. Robi się i argument i histerię, kiedy to wygodne. Taki ze mnie antysemita. Żyd niech sobie żyje jako Żyd, albo nie Żyd, jego sprawa, tylko niech nie robi ze mnie idioty, a dla siebie alibi.

          • nie to miałam na myśli
            przynajmniej z Balcerowiczem i Gronkowcem, tylko że pod wplywem stereotypu, że jak w finansach, to muszą być Żydzi, co nas okradają, tak głosi mądrość ludowa, szeroko rozpowszechniana na długich listach, od których puchną szkrzynki mailowe; Michnik mowi o sobie Polak żydowskiego pochodzenia, tak też robi wielu innych, niektorzy nawet przestali się bać zakladać jarmułki; ale wybacz, nie bardzo rozumiem co to znaczy żyć jak Żyd – masz na myśli religijny żyd? i powtarzam, nie mialam tego pecha, aby specjalnie często spotykać tych, ktorzy ze swojego żydostwa robią alibi; w każdym razie nie częściej niż takich, ktorzy uwielbiają polskość traktować jako alibi

          • Żyć jak Żyd? No jak to co,
            Żyć jak Żyd? No jak to co, jarmułkę na łeb, Torę pod pachę, świninę z lodówki wyrzucić, biegać dwa razy dziennie do synagogi i pejsy z brodą zapuścić, żeby każdy widział, że ma do czynienia z Żydem. Kiedyś Staszic narzekał, że Żydzi się nie asymilują, dziś niektórzy wyrzekają im, że się zasymilowali i nie robią ze swoich korzeni wielkiego halo.

          • To jest antysemityzm pełną gębą
            Nie wiem czy wiesz, ale właśnie sprofanowałeś religię i kulturę Żydów, sprowadzając ich obyczaje i dogmaty religijne do takiego sobie żartu. A żebyś wiedział, że żyć jak Żyd w znaczeniu tradycji żydowskiej, to właśnie to co wyśmiałeś. Argumenty z opaskami i sraskami, to sobie wsadź, wiesz gdzie, na tym poziomie gadał nie będę i normalnie za takie argumenty dostaje się w pysk.

            Są narody, które są ze swojej narodowości dumne inne się wstydzą, tylko jeden naród nagminnie ukrywa. Nie dziwię się z jednej strony, bo ma powody, z drugiej się dziwie, bo te powody już dawno przestały być poważne. Bogu dzięki. Ja specjalnie z polskości dumny nie jestem, ale ani się nie wstydzę, ani nie boję do tego przyznać, ani nie płaczę nad swoją polskością. Geny mnie bardzo podniecają, to jest fascynujące, że biały nie jest w stanie prześcignąć czarnego, że Chińczyk wymyślił tysiące lat temu to, o czym Eskimos do dziś nie wie. To jest więcej niż fascynujęce, to jest fenomenalne.

            PS Co ciekawe Twoja profanacja kultury i religii żydowskiej bardzo się spodobała filosemitom.

          • tożsamość: geny, kultura, religia?
            spokojnie, powinniśmy chyba zacząć od początku (choć pewnie tym razem się nie uda, emocje zaszły za daleko), jak rozumiemy tożsamość narodową: geny, kultura, religia, samoświadomość?

          • Ty pierwsza
            Jak zaczniesz spokojnie, to się spokojnie podłączę. Cały wieczór mi zajęło otrząsanie się z gówna. Przypuszczam, że na żywo zostałbym już skopany przez tolerancyjnych, a opluty na pewno.

          • krótko, bo na rozwinięcie sił mi nie starczy
            przynajmniej tej nocy; hierarchicznie: dla mnie najważniejsza jest samoświadomość, która oczywiście zanurzona jest w języku i w kulturze; religia, przynajmniej w zachodnich społeczeństwach, chyba utraciła swoją rolę kulturotwórczą (sądzę, że ma to także odniesienie do ludzi poczuwających się do tożsamości żydowskiej, nawet w Izraelu), natomiast ważnym elementem kultury jest "przeżywanie" historii; obywatelstwo jako czynnik opcjonalny; i na szarym końcu biologia, geny, fizyczność, rasa jakkolwiek to zwać – tzn. jako taki trop cikawostkowy: ten pewnie mial dziadka Zyda, bo mu rachunki tak dobrze wychodzą; a tamten biega jak leopard, pewnie pradziadek przespal się z Murzynką; na więcej mnie teraz nie stać i nie muszę dodawać, że kryteria są czysto intuicyjne, nie poparte żadnymi autorytetami; zdaję sobie jednocześnie sprawę, że np. Amerykanie w dalszym ciągu mają rubryki: rasa, religia i są tacy, ktorzy uważają, że niewiele się to różni od ustaw norymberskich

  7. rzygać mi się już chce od problematyki żydwoskiej
    Słowo daję, gdybym wiedział, że to z tak schematycznym i odruchowym odzewem się spotka, zamknąłbym buzię. Na litość boską kiedy inteligentny człowiek się błaźni, to naprawdę żal patrzeć. Co jest do k..y nędzy z Wami? Chełstwoski wypisuje endeckie hasła na murach z moim podpisem, Ty wypisujesz formułki dla “tolerancyjnych”. Odbiło Wam z tymi Żydami? Jak widzę bardziej niż mnie. Możesz przygotować taki sam referat na temat “goizmu”? Czym jest goj, bo przecież nie kim. I dalej słowotwórczo poleć, goikiem itd. Ludzie, rozmawiamy o innych ludziach? Czy o nadludziach? Rozmawiamy o normalnym narodzie? Czy o narodzie wybranym? Żyd, z Żydem, o Żydzie, żydowski, żydowska…oswójcie się z tymi słowami, to określenia jednej z wielu nacji, nie modlitwa.

      • Można prosić głebiej.
        Ja się nie wściekam na sięganie do puszki, ja się tylko wściekam na płytkie sięganie. Tak też myślałem, że goizm wymyślili antysemici i endecy. Mam żal o ślizganie się po temacie, z pozycji barykady. Jeśli komuś ulży z tego powodu, to oczywiście mogę być ksenofobem i antysemitą, ale czy ja tu jestem tematem?

        • A czy ja o Tobie pisałam?
          Moje gry językowe do głębi nie pretendują. A Twoje rozważania o żydowskim pochodzeniu facetów, którzy rozhuśtali światowe finanse uznałabym za głębokie jak rów mariański, gdybyś pokusił się np. o próbę diagnozy dlaczego Balcerowicz, Gronkiewicz (trzymając się tylko tej działki) to też obowiązkowo "żydzi".  Lista, jak zapewne wiesz, jest bardzo długa. Tylko czekać, aż sam się na niej znajdziesz. I wtedy będziesz miał prawdziwy problem, jak kiedyś Mazowiecki, który się tłumaczył. Trudno, taka jestem w tym temacie płytka.

          • Polecam link, podałem w komentarzu do MK
            Facet jest trudny “pojęciowo”, wątpie by była to prawda, cała prawda i tylko prawda, ale interesująca.

          • przeklej linka
            Nie mógłbyś przekleić tego linka, albo przynajmniej podać w komentarzu do którego MK można go znaleźć

          • Czujnik (miernik) to takie dinkso co wstawione do
            ośrodka mierzy to co należy i podaje.

            Rosyjski ateistyczny inteligientny żyd wstawiony do Izraela, czy może być coś ciekawszego?

            W dodatku gada (tzn. pisze) jak najęty.

            No sama przyznasz chyba że mam rację?

          • Moja droga..
            wybacz ten pretnsjonalizm w tytule, ale mam Cię. Otóż Balcerowiczowi to ja pomnik wystawię, jeśli Żyd, to wszystko tłumaczy, bo to co Balcerowicz zrobił dla Polski, jest wielkie i genialne. Żydówce Gronkiewicz za NBP gratuluję i również gorąco dziękuję, czekam na efekty w Warszawie, wydaje się, że babka kompetentna.

            Natomiast Żyd, który mnie gdzieś tam w zamorskim USA orżnął, niech mnie moja droga w dupę pocałuję razem ze swoim umęczonym żydostwem. Mnie nie obchodzi, kto jest Żyd, dopóki nie robi z tego alibi. Jaśniej nie potrafię, a Balcerowicz to mój ukochany polski Żyd, jeśli Żydem jest, bo ja tego nie sprawdzałem, nigdy nie czułem takiej potrzeby. Uważam takie stawienie “problemu” “żydzizmu” za przejaw otwartego umysłu, nie ksenofobii.

          • Mówiłeś, że wszystko jasne i każdy wie
            Jak to “z tego co wiem”. Wiesz albo nie wiesz? A jak nie wiesz to dlaczego, skoro twierdzisz, że nikt z tego tajemnicy nie robi. Naprawdę chodzi mi o normalność, nie o etykiety, chodzi o wyjęcie tego tematu z tabu, bo jakież to tabu? Temat jak każdy inny, ani tu nie ma samego złą, ani samego dobra, a emocje są złe, to prawda. Tylko dlaczego? Dopóki się o czymś szepcze, a nie mówi to zawsze będzie się o spiskach pieprzyć.

          • Mówię więc jasno i
            Mówię więc jasno i zdecydowanie, że Gronkiewicz Żydówką nie jest. Żydowskie pochodzenie mają Dorn, Borowski, Rotfeld, Michnik, Szczuka, Urban, Wildstein, Passent, Gebert, Naimski, Blumsztajn, Edelman i ze znanych, żyjących polityków/dziennikarzy żydowskiego pochodzenia to już praktycznie wszyscy. Ze zmarłych należałoby dodać m. in. Geremka, Kuronia i Mellera. Oto lista strasznie zakamuflowanych Żydów, tak się kamuflują, że wystarczy przejrzeć Wikipedię. Zadowolony?

          • hmmm
            a żeby żyda zdiagnozować należy mu gacie opuścić, ale żeby żydówkę rozpoznać to wystarczy ja na schody wysłać a wtedy klaskanie słychać będzie bo żydówki maja w poprzek.
            A jakie to ma do cholery znaczenie, rasa. Mózg jest ważniejszy, niech se będą Marsjanami nawet

            napisałem to ja, starszy1961, ostatni polski antysemita (nie z mleka matki ale na ochotnika)

          • Zgadzam się z Tobą w
            Zgadzam się z Tobą w zupełności. Jeśli kogoś tak podniecają geny, to mogę do listy dopisać jeszcze Tuwima, Brzechwę, Leśmiana, Korczaka, Leca, Lema i Rubinsteina. Mnie genetyka nie rajcuje, gdyby prześwietlić wszystkich Polaków i pobrać im DNA to okazałoby się, że pewnie z parę milionów miało kiedyśtam, sto, czy dwieście lat temu, jakiegoś Żyda w rodzinie ( ja miałem ). Tylko co z tego? Czy to ich czyni lepszymi, albo gorszymi Polakami? OK, ukrywanie tego faktu byłoby głupie, ale to nie jest tajemnica o czym świadczy przytoczona przeze mnie lista znanych nazwisk. Ci ludzie nigdy się swoich przodków nie wypierali, więc o co chodzi? Mają każdą wypowiedź zaczynać od "jestem Żydem/Żydówką" i kończyć na tym? Czy oznakować się, włożyć opaski z gwiazdą Dawida?

          • ani Balcerowicz
            Suchocka, Olszewski, Wojtyła, Kołakowski itd. Chociaż, od kiedy się dowiedzialam, że para białasów może wydać na świat czarne dziecko – wszystko jeest możliwe, trzeba by geny prześledzić do kilkudziesięciu pokoleń wstecz. Trochę brzydko to pachnie ..

          • W Polsce nie ma Żydów, nigdy nie było, ale ja im dziękuję
            Czyli w ogóle w Polsce nie ma Żydów, to i problemu nie ma. Nie przejdzie Ci przez klawiaturę, tak się Żydów boisz. Ja nie, mi przejdzie poniżej lista, skromniutka, wybitnych polskich Żydów, zapraszam do uzupełnienia, i podziękowań za to, co dla nas zrobili, zamiast pieprzenia i niezdrowych rumieńców:

            Słonimski, Kuroń, Borowski, Szejnfeld, Tuwim, Edelman, Szewińska, Hemar, Wygodzki, Holubek, Bruno Szulz, Rubinstein, Polański, Szpillman, Kopaliński, Wieniawski, Hoffan, Zamenhof…..

          • Pozwalam sobie wkleić ponownie, bo tylko przemknęło
            Nieoceniony Andrzej Waligórski chyba to przewidział…

            ——————————————————————————

            Pułkownik Michał Wołodyjowski

            Do Pana Hetmana Jana Sobieskiego

            Przewodniczącego Narodowej Rady Obrony

            Jaśnie Panie Hetmanie, zgodnie z rozporządzeniem Pańskiem zorganizowałem we Chreptiowie rozdawnictwo bezpłatnej zupki dla ubogiego rycerstwa, tako zwanej “kuroniówki”, gdyż gotowanej głównie na kurach padłszych ode kurzego moru, za co zresztą obarczyliśmy odpowiedzialnością, poprzednią ekipę, która natychmiast zwaliła winę na zniszczenia wojenne sprzed 50 laty, co sprawę pomoru umorzyło. Jako pierwszy ubogi głodny rycerz zjawił się oczywiście ów stary pieczeniarz pan Zagłoba, ze świadectwem ubóstwa w jednej, a z chochlą w drugiej dłoni. I wychłeptał z marszu od razu dwa litry, ale zaraz je wielkodusznie zwrócił do kotła i gębę czapką wytarłwszy, oświadczył szlachetnie, że rezygnuje z onej darmochy na rzecz uboższych kolegów, co widząc inni oficyjerowie również wyrzekli się pośpiesznie zupki, przeto nazajutrz zaproponowaliśmy ją prostym dragonom, a moja Basieńka nawet wywiesiła afisz, zawiadamiający iż pani komendantowa osobiście żołnierstwu zupy dawać będzie. Niestety, niewczesny jajarz, pan Motowidło, natychmiast dokonał na onym plakacie dość prostej poprawki, w rezultacie której Baśka moja po półtorej godzinie dopiero zorientowała się, iż daje onemu żołdackiemu chamstwu nie to, co dawać miała. Że zaś w międzyczasie zupa skisła, przeto wylaliśmy ją do Dniestru i teraz żadna wataha ode multańskiej strony przeprawić się już nie śmie, prócz słynnego grasanta Azji Beja, ale ów ma polipy w nosie i żaden smród mu niestraszny, czym wielką wszystkich kresowych wojowników wzbudza zazdrość i nie mniejszą w nich budzi estymę. O czym słusznie donosząc, służby swoje powolne Panu Hetmanowi polecam

            Pułkownik Wołodyjowski,

            Tego wzrostu, co Żukrowski

            Oraz mąż wesołej Basi,

            Co gdy gruchnie, świece gasi.

          • A już na poważnie
            to nie kwestia genów ale mem’ów czyli mentalności czyli wychowania itd. Żydem, katolikiem, prawosławnym itd jest się w mózgu.

          • chyba trochę sobie sam przeczysz
            jednym masz za złe, że ukrywają swoje żydostwo, innym, że robią z niego cierpiętniczy sztandar; a ja mam tego pecha, że ani tacy ani tacy na odcisk mi nie nadepnęli; może dlatego, że niespecjalnie się interesowałam co pod ich nazwiskami sie ukrywa; owszem, zgadzam się, że jest coś takiego, jak cechy narodowe; chyba Stempowski pisał, że wychowywanie żydowskich dzieci na księgach niebywale ćwiczy ich umysły, stąd tyle wśród nich jajogłowych; ale próbowałam sprowadzić do absurdu przekucie kulturowych tradycji jednego narodu w doktrynę, w jakiś -izm, używając do tego krążących po Polsce i świecie stereotypów na temat: kto jest temu winien; jednak – jak odpisałam Walterowi – semantyczne zabawy z jednym komentarzem było może ruszeniem z armatą na muchę, chociaż …

          • Zostaw ogon kota na swoim miejscu
            wybacz, ale trzymajmy się jednego wątku, nie machajmy kocim ogonem. To od Ciebie się dowiaduję, że Balcerowicz Żyd. Ja nie mam do nikogo żalu, że sobie ukrywa żydostwo, czy polskość. Co mnie to obchodzi? Mnie tylko irytuje kłamstwo. Kłamstwo numer jeden jest takie, że nikt nie ukrywa, bo w Polsce poza Michnikiem to nie znam odważnego, w tej kwestii, on jako pierwszy wstał i był dumnym Żydem, za to ma u mnie plusa. Drugie kłamstwo, że z żydostwa nie robi się argumentu. Robi się i argument i histerię, kiedy to wygodne. Taki ze mnie antysemita. Żyd niech sobie żyje jako Żyd, albo nie Żyd, jego sprawa, tylko niech nie robi ze mnie idioty, a dla siebie alibi.

          • nie to miałam na myśli
            przynajmniej z Balcerowiczem i Gronkowcem, tylko że pod wplywem stereotypu, że jak w finansach, to muszą być Żydzi, co nas okradają, tak głosi mądrość ludowa, szeroko rozpowszechniana na długich listach, od których puchną szkrzynki mailowe; Michnik mowi o sobie Polak żydowskiego pochodzenia, tak też robi wielu innych, niektorzy nawet przestali się bać zakladać jarmułki; ale wybacz, nie bardzo rozumiem co to znaczy żyć jak Żyd – masz na myśli religijny żyd? i powtarzam, nie mialam tego pecha, aby specjalnie często spotykać tych, ktorzy ze swojego żydostwa robią alibi; w każdym razie nie częściej niż takich, ktorzy uwielbiają polskość traktować jako alibi

          • Żyć jak Żyd? No jak to co,
            Żyć jak Żyd? No jak to co, jarmułkę na łeb, Torę pod pachę, świninę z lodówki wyrzucić, biegać dwa razy dziennie do synagogi i pejsy z brodą zapuścić, żeby każdy widział, że ma do czynienia z Żydem. Kiedyś Staszic narzekał, że Żydzi się nie asymilują, dziś niektórzy wyrzekają im, że się zasymilowali i nie robią ze swoich korzeni wielkiego halo.

          • To jest antysemityzm pełną gębą
            Nie wiem czy wiesz, ale właśnie sprofanowałeś religię i kulturę Żydów, sprowadzając ich obyczaje i dogmaty religijne do takiego sobie żartu. A żebyś wiedział, że żyć jak Żyd w znaczeniu tradycji żydowskiej, to właśnie to co wyśmiałeś. Argumenty z opaskami i sraskami, to sobie wsadź, wiesz gdzie, na tym poziomie gadał nie będę i normalnie za takie argumenty dostaje się w pysk.

            Są narody, które są ze swojej narodowości dumne inne się wstydzą, tylko jeden naród nagminnie ukrywa. Nie dziwię się z jednej strony, bo ma powody, z drugiej się dziwie, bo te powody już dawno przestały być poważne. Bogu dzięki. Ja specjalnie z polskości dumny nie jestem, ale ani się nie wstydzę, ani nie boję do tego przyznać, ani nie płaczę nad swoją polskością. Geny mnie bardzo podniecają, to jest fascynujące, że biały nie jest w stanie prześcignąć czarnego, że Chińczyk wymyślił tysiące lat temu to, o czym Eskimos do dziś nie wie. To jest więcej niż fascynujęce, to jest fenomenalne.

            PS Co ciekawe Twoja profanacja kultury i religii żydowskiej bardzo się spodobała filosemitom.

          • tożsamość: geny, kultura, religia?
            spokojnie, powinniśmy chyba zacząć od początku (choć pewnie tym razem się nie uda, emocje zaszły za daleko), jak rozumiemy tożsamość narodową: geny, kultura, religia, samoświadomość?

          • Ty pierwsza
            Jak zaczniesz spokojnie, to się spokojnie podłączę. Cały wieczór mi zajęło otrząsanie się z gówna. Przypuszczam, że na żywo zostałbym już skopany przez tolerancyjnych, a opluty na pewno.

          • krótko, bo na rozwinięcie sił mi nie starczy
            przynajmniej tej nocy; hierarchicznie: dla mnie najważniejsza jest samoświadomość, która oczywiście zanurzona jest w języku i w kulturze; religia, przynajmniej w zachodnich społeczeństwach, chyba utraciła swoją rolę kulturotwórczą (sądzę, że ma to także odniesienie do ludzi poczuwających się do tożsamości żydowskiej, nawet w Izraelu), natomiast ważnym elementem kultury jest "przeżywanie" historii; obywatelstwo jako czynnik opcjonalny; i na szarym końcu biologia, geny, fizyczność, rasa jakkolwiek to zwać – tzn. jako taki trop cikawostkowy: ten pewnie mial dziadka Zyda, bo mu rachunki tak dobrze wychodzą; a tamten biega jak leopard, pewnie pradziadek przespal się z Murzynką; na więcej mnie teraz nie stać i nie muszę dodawać, że kryteria są czysto intuicyjne, nie poparte żadnymi autorytetami; zdaję sobie jednocześnie sprawę, że np. Amerykanie w dalszym ciągu mają rubryki: rasa, religia i są tacy, ktorzy uważają, że niewiele się to różni od ustaw norymberskich

      • Można prosić głebiej.
        Ja się nie wściekam na sięganie do puszki, ja się tylko wściekam na płytkie sięganie. Tak też myślałem, że goizm wymyślili antysemici i endecy. Mam żal o ślizganie się po temacie, z pozycji barykady. Jeśli komuś ulży z tego powodu, to oczywiście mogę być ksenofobem i antysemitą, ale czy ja tu jestem tematem?

        • A czy ja o Tobie pisałam?
          Moje gry językowe do głębi nie pretendują. A Twoje rozważania o żydowskim pochodzeniu facetów, którzy rozhuśtali światowe finanse uznałabym za głębokie jak rów mariański, gdybyś pokusił się np. o próbę diagnozy dlaczego Balcerowicz, Gronkiewicz (trzymając się tylko tej działki) to też obowiązkowo "żydzi".  Lista, jak zapewne wiesz, jest bardzo długa. Tylko czekać, aż sam się na niej znajdziesz. I wtedy będziesz miał prawdziwy problem, jak kiedyś Mazowiecki, który się tłumaczył. Trudno, taka jestem w tym temacie płytka.

          • Polecam link, podałem w komentarzu do MK
            Facet jest trudny “pojęciowo”, wątpie by była to prawda, cała prawda i tylko prawda, ale interesująca.

          • przeklej linka
            Nie mógłbyś przekleić tego linka, albo przynajmniej podać w komentarzu do którego MK można go znaleźć

          • Czujnik (miernik) to takie dinkso co wstawione do
            ośrodka mierzy to co należy i podaje.

            Rosyjski ateistyczny inteligientny żyd wstawiony do Izraela, czy może być coś ciekawszego?

            W dodatku gada (tzn. pisze) jak najęty.

            No sama przyznasz chyba że mam rację?

          • Moja droga..
            wybacz ten pretnsjonalizm w tytule, ale mam Cię. Otóż Balcerowiczowi to ja pomnik wystawię, jeśli Żyd, to wszystko tłumaczy, bo to co Balcerowicz zrobił dla Polski, jest wielkie i genialne. Żydówce Gronkiewicz za NBP gratuluję i również gorąco dziękuję, czekam na efekty w Warszawie, wydaje się, że babka kompetentna.

            Natomiast Żyd, który mnie gdzieś tam w zamorskim USA orżnął, niech mnie moja droga w dupę pocałuję razem ze swoim umęczonym żydostwem. Mnie nie obchodzi, kto jest Żyd, dopóki nie robi z tego alibi. Jaśniej nie potrafię, a Balcerowicz to mój ukochany polski Żyd, jeśli Żydem jest, bo ja tego nie sprawdzałem, nigdy nie czułem takiej potrzeby. Uważam takie stawienie “problemu” “żydzizmu” za przejaw otwartego umysłu, nie ksenofobii.

          • Mówiłeś, że wszystko jasne i każdy wie
            Jak to “z tego co wiem”. Wiesz albo nie wiesz? A jak nie wiesz to dlaczego, skoro twierdzisz, że nikt z tego tajemnicy nie robi. Naprawdę chodzi mi o normalność, nie o etykiety, chodzi o wyjęcie tego tematu z tabu, bo jakież to tabu? Temat jak każdy inny, ani tu nie ma samego złą, ani samego dobra, a emocje są złe, to prawda. Tylko dlaczego? Dopóki się o czymś szepcze, a nie mówi to zawsze będzie się o spiskach pieprzyć.

          • Mówię więc jasno i
            Mówię więc jasno i zdecydowanie, że Gronkiewicz Żydówką nie jest. Żydowskie pochodzenie mają Dorn, Borowski, Rotfeld, Michnik, Szczuka, Urban, Wildstein, Passent, Gebert, Naimski, Blumsztajn, Edelman i ze znanych, żyjących polityków/dziennikarzy żydowskiego pochodzenia to już praktycznie wszyscy. Ze zmarłych należałoby dodać m. in. Geremka, Kuronia i Mellera. Oto lista strasznie zakamuflowanych Żydów, tak się kamuflują, że wystarczy przejrzeć Wikipedię. Zadowolony?

          • hmmm
            a żeby żyda zdiagnozować należy mu gacie opuścić, ale żeby żydówkę rozpoznać to wystarczy ja na schody wysłać a wtedy klaskanie słychać będzie bo żydówki maja w poprzek.
            A jakie to ma do cholery znaczenie, rasa. Mózg jest ważniejszy, niech se będą Marsjanami nawet

            napisałem to ja, starszy1961, ostatni polski antysemita (nie z mleka matki ale na ochotnika)

          • Zgadzam się z Tobą w
            Zgadzam się z Tobą w zupełności. Jeśli kogoś tak podniecają geny, to mogę do listy dopisać jeszcze Tuwima, Brzechwę, Leśmiana, Korczaka, Leca, Lema i Rubinsteina. Mnie genetyka nie rajcuje, gdyby prześwietlić wszystkich Polaków i pobrać im DNA to okazałoby się, że pewnie z parę milionów miało kiedyśtam, sto, czy dwieście lat temu, jakiegoś Żyda w rodzinie ( ja miałem ). Tylko co z tego? Czy to ich czyni lepszymi, albo gorszymi Polakami? OK, ukrywanie tego faktu byłoby głupie, ale to nie jest tajemnica o czym świadczy przytoczona przeze mnie lista znanych nazwisk. Ci ludzie nigdy się swoich przodków nie wypierali, więc o co chodzi? Mają każdą wypowiedź zaczynać od "jestem Żydem/Żydówką" i kończyć na tym? Czy oznakować się, włożyć opaski z gwiazdą Dawida?

          • ani Balcerowicz
            Suchocka, Olszewski, Wojtyła, Kołakowski itd. Chociaż, od kiedy się dowiedzialam, że para białasów może wydać na świat czarne dziecko – wszystko jeest możliwe, trzeba by geny prześledzić do kilkudziesięciu pokoleń wstecz. Trochę brzydko to pachnie ..

          • W Polsce nie ma Żydów, nigdy nie było, ale ja im dziękuję
            Czyli w ogóle w Polsce nie ma Żydów, to i problemu nie ma. Nie przejdzie Ci przez klawiaturę, tak się Żydów boisz. Ja nie, mi przejdzie poniżej lista, skromniutka, wybitnych polskich Żydów, zapraszam do uzupełnienia, i podziękowań za to, co dla nas zrobili, zamiast pieprzenia i niezdrowych rumieńców:

            Słonimski, Kuroń, Borowski, Szejnfeld, Tuwim, Edelman, Szewińska, Hemar, Wygodzki, Holubek, Bruno Szulz, Rubinstein, Polański, Szpillman, Kopaliński, Wieniawski, Hoffan, Zamenhof…..

          • Pozwalam sobie wkleić ponownie, bo tylko przemknęło
            Nieoceniony Andrzej Waligórski chyba to przewidział…

            ——————————————————————————

            Pułkownik Michał Wołodyjowski

            Do Pana Hetmana Jana Sobieskiego

            Przewodniczącego Narodowej Rady Obrony

            Jaśnie Panie Hetmanie, zgodnie z rozporządzeniem Pańskiem zorganizowałem we Chreptiowie rozdawnictwo bezpłatnej zupki dla ubogiego rycerstwa, tako zwanej “kuroniówki”, gdyż gotowanej głównie na kurach padłszych ode kurzego moru, za co zresztą obarczyliśmy odpowiedzialnością, poprzednią ekipę, która natychmiast zwaliła winę na zniszczenia wojenne sprzed 50 laty, co sprawę pomoru umorzyło. Jako pierwszy ubogi głodny rycerz zjawił się oczywiście ów stary pieczeniarz pan Zagłoba, ze świadectwem ubóstwa w jednej, a z chochlą w drugiej dłoni. I wychłeptał z marszu od razu dwa litry, ale zaraz je wielkodusznie zwrócił do kotła i gębę czapką wytarłwszy, oświadczył szlachetnie, że rezygnuje z onej darmochy na rzecz uboższych kolegów, co widząc inni oficyjerowie również wyrzekli się pośpiesznie zupki, przeto nazajutrz zaproponowaliśmy ją prostym dragonom, a moja Basieńka nawet wywiesiła afisz, zawiadamiający iż pani komendantowa osobiście żołnierstwu zupy dawać będzie. Niestety, niewczesny jajarz, pan Motowidło, natychmiast dokonał na onym plakacie dość prostej poprawki, w rezultacie której Baśka moja po półtorej godzinie dopiero zorientowała się, iż daje onemu żołdackiemu chamstwu nie to, co dawać miała. Że zaś w międzyczasie zupa skisła, przeto wylaliśmy ją do Dniestru i teraz żadna wataha ode multańskiej strony przeprawić się już nie śmie, prócz słynnego grasanta Azji Beja, ale ów ma polipy w nosie i żaden smród mu niestraszny, czym wielką wszystkich kresowych wojowników wzbudza zazdrość i nie mniejszą w nich budzi estymę. O czym słusznie donosząc, służby swoje powolne Panu Hetmanowi polecam

            Pułkownik Wołodyjowski,

            Tego wzrostu, co Żukrowski

            Oraz mąż wesołej Basi,

            Co gdy gruchnie, świece gasi.

          • A już na poważnie
            to nie kwestia genów ale mem’ów czyli mentalności czyli wychowania itd. Żydem, katolikiem, prawosławnym itd jest się w mózgu.

          • chyba trochę sobie sam przeczysz
            jednym masz za złe, że ukrywają swoje żydostwo, innym, że robią z niego cierpiętniczy sztandar; a ja mam tego pecha, że ani tacy ani tacy na odcisk mi nie nadepnęli; może dlatego, że niespecjalnie się interesowałam co pod ich nazwiskami sie ukrywa; owszem, zgadzam się, że jest coś takiego, jak cechy narodowe; chyba Stempowski pisał, że wychowywanie żydowskich dzieci na księgach niebywale ćwiczy ich umysły, stąd tyle wśród nich jajogłowych; ale próbowałam sprowadzić do absurdu przekucie kulturowych tradycji jednego narodu w doktrynę, w jakiś -izm, używając do tego krążących po Polsce i świecie stereotypów na temat: kto jest temu winien; jednak – jak odpisałam Walterowi – semantyczne zabawy z jednym komentarzem było może ruszeniem z armatą na muchę, chociaż …

          • Zostaw ogon kota na swoim miejscu
            wybacz, ale trzymajmy się jednego wątku, nie machajmy kocim ogonem. To od Ciebie się dowiaduję, że Balcerowicz Żyd. Ja nie mam do nikogo żalu, że sobie ukrywa żydostwo, czy polskość. Co mnie to obchodzi? Mnie tylko irytuje kłamstwo. Kłamstwo numer jeden jest takie, że nikt nie ukrywa, bo w Polsce poza Michnikiem to nie znam odważnego, w tej kwestii, on jako pierwszy wstał i był dumnym Żydem, za to ma u mnie plusa. Drugie kłamstwo, że z żydostwa nie robi się argumentu. Robi się i argument i histerię, kiedy to wygodne. Taki ze mnie antysemita. Żyd niech sobie żyje jako Żyd, albo nie Żyd, jego sprawa, tylko niech nie robi ze mnie idioty, a dla siebie alibi.

          • nie to miałam na myśli
            przynajmniej z Balcerowiczem i Gronkowcem, tylko że pod wplywem stereotypu, że jak w finansach, to muszą być Żydzi, co nas okradają, tak głosi mądrość ludowa, szeroko rozpowszechniana na długich listach, od których puchną szkrzynki mailowe; Michnik mowi o sobie Polak żydowskiego pochodzenia, tak też robi wielu innych, niektorzy nawet przestali się bać zakladać jarmułki; ale wybacz, nie bardzo rozumiem co to znaczy żyć jak Żyd – masz na myśli religijny żyd? i powtarzam, nie mialam tego pecha, aby specjalnie często spotykać tych, ktorzy ze swojego żydostwa robią alibi; w każdym razie nie częściej niż takich, ktorzy uwielbiają polskość traktować jako alibi

          • Żyć jak Żyd? No jak to co,
            Żyć jak Żyd? No jak to co, jarmułkę na łeb, Torę pod pachę, świninę z lodówki wyrzucić, biegać dwa razy dziennie do synagogi i pejsy z brodą zapuścić, żeby każdy widział, że ma do czynienia z Żydem. Kiedyś Staszic narzekał, że Żydzi się nie asymilują, dziś niektórzy wyrzekają im, że się zasymilowali i nie robią ze swoich korzeni wielkiego halo.

          • To jest antysemityzm pełną gębą
            Nie wiem czy wiesz, ale właśnie sprofanowałeś religię i kulturę Żydów, sprowadzając ich obyczaje i dogmaty religijne do takiego sobie żartu. A żebyś wiedział, że żyć jak Żyd w znaczeniu tradycji żydowskiej, to właśnie to co wyśmiałeś. Argumenty z opaskami i sraskami, to sobie wsadź, wiesz gdzie, na tym poziomie gadał nie będę i normalnie za takie argumenty dostaje się w pysk.

            Są narody, które są ze swojej narodowości dumne inne się wstydzą, tylko jeden naród nagminnie ukrywa. Nie dziwię się z jednej strony, bo ma powody, z drugiej się dziwie, bo te powody już dawno przestały być poważne. Bogu dzięki. Ja specjalnie z polskości dumny nie jestem, ale ani się nie wstydzę, ani nie boję do tego przyznać, ani nie płaczę nad swoją polskością. Geny mnie bardzo podniecają, to jest fascynujące, że biały nie jest w stanie prześcignąć czarnego, że Chińczyk wymyślił tysiące lat temu to, o czym Eskimos do dziś nie wie. To jest więcej niż fascynujęce, to jest fenomenalne.

            PS Co ciekawe Twoja profanacja kultury i religii żydowskiej bardzo się spodobała filosemitom.

          • tożsamość: geny, kultura, religia?
            spokojnie, powinniśmy chyba zacząć od początku (choć pewnie tym razem się nie uda, emocje zaszły za daleko), jak rozumiemy tożsamość narodową: geny, kultura, religia, samoświadomość?

          • Ty pierwsza
            Jak zaczniesz spokojnie, to się spokojnie podłączę. Cały wieczór mi zajęło otrząsanie się z gówna. Przypuszczam, że na żywo zostałbym już skopany przez tolerancyjnych, a opluty na pewno.

          • krótko, bo na rozwinięcie sił mi nie starczy
            przynajmniej tej nocy; hierarchicznie: dla mnie najważniejsza jest samoświadomość, która oczywiście zanurzona jest w języku i w kulturze; religia, przynajmniej w zachodnich społeczeństwach, chyba utraciła swoją rolę kulturotwórczą (sądzę, że ma to także odniesienie do ludzi poczuwających się do tożsamości żydowskiej, nawet w Izraelu), natomiast ważnym elementem kultury jest "przeżywanie" historii; obywatelstwo jako czynnik opcjonalny; i na szarym końcu biologia, geny, fizyczność, rasa jakkolwiek to zwać – tzn. jako taki trop cikawostkowy: ten pewnie mial dziadka Zyda, bo mu rachunki tak dobrze wychodzą; a tamten biega jak leopard, pewnie pradziadek przespal się z Murzynką; na więcej mnie teraz nie stać i nie muszę dodawać, że kryteria są czysto intuicyjne, nie poparte żadnymi autorytetami; zdaję sobie jednocześnie sprawę, że np. Amerykanie w dalszym ciągu mają rubryki: rasa, religia i są tacy, ktorzy uważają, że niewiele się to różni od ustaw norymberskich

  8. rzygać mi się już chce od problematyki żydwoskiej
    Słowo daję, gdybym wiedział, że to z tak schematycznym i odruchowym odzewem się spotka, zamknąłbym buzię. Na litość boską kiedy inteligentny człowiek się błaźni, to naprawdę żal patrzeć. Co jest do k..y nędzy z Wami? Chełstwoski wypisuje endeckie hasła na murach z moim podpisem, Ty wypisujesz formułki dla “tolerancyjnych”. Odbiło Wam z tymi Żydami? Jak widzę bardziej niż mnie. Możesz przygotować taki sam referat na temat “goizmu”? Czym jest goj, bo przecież nie kim. I dalej słowotwórczo poleć, goikiem itd. Ludzie, rozmawiamy o innych ludziach? Czy o nadludziach? Rozmawiamy o normalnym narodzie? Czy o narodzie wybranym? Żyd, z Żydem, o Żydzie, żydowski, żydowska…oswójcie się z tymi słowami, to określenia jednej z wielu nacji, nie modlitwa.

      • Można prosić głebiej.
        Ja się nie wściekam na sięganie do puszki, ja się tylko wściekam na płytkie sięganie. Tak też myślałem, że goizm wymyślili antysemici i endecy. Mam żal o ślizganie się po temacie, z pozycji barykady. Jeśli komuś ulży z tego powodu, to oczywiście mogę być ksenofobem i antysemitą, ale czy ja tu jestem tematem?

        • A czy ja o Tobie pisałam?
          Moje gry językowe do głębi nie pretendują. A Twoje rozważania o żydowskim pochodzeniu facetów, którzy rozhuśtali światowe finanse uznałabym za głębokie jak rów mariański, gdybyś pokusił się np. o próbę diagnozy dlaczego Balcerowicz, Gronkiewicz (trzymając się tylko tej działki) to też obowiązkowo "żydzi".  Lista, jak zapewne wiesz, jest bardzo długa. Tylko czekać, aż sam się na niej znajdziesz. I wtedy będziesz miał prawdziwy problem, jak kiedyś Mazowiecki, który się tłumaczył. Trudno, taka jestem w tym temacie płytka.

          • Polecam link, podałem w komentarzu do MK
            Facet jest trudny “pojęciowo”, wątpie by była to prawda, cała prawda i tylko prawda, ale interesująca.

          • przeklej linka
            Nie mógłbyś przekleić tego linka, albo przynajmniej podać w komentarzu do którego MK można go znaleźć

          • Czujnik (miernik) to takie dinkso co wstawione do
            ośrodka mierzy to co należy i podaje.

            Rosyjski ateistyczny inteligientny żyd wstawiony do Izraela, czy może być coś ciekawszego?

            W dodatku gada (tzn. pisze) jak najęty.

            No sama przyznasz chyba że mam rację?

          • Czujnik (miernik) to takie dinkso co wstawione do
            ośrodka mierzy to co należy i podaje.

            Rosyjski ateistyczny inteligientny żyd wstawiony do Izraela, czy może być coś ciekawszego?

            W dodatku gada (tzn. pisze) jak najęty.

            No sama przyznasz chyba że mam rację?

          • Czujnik (miernik) to takie dinkso co wstawione do
            ośrodka mierzy to co należy i podaje.

            Rosyjski ateistyczny inteligientny żyd wstawiony do Izraela, czy może być coś ciekawszego?

            W dodatku gada (tzn. pisze) jak najęty.

            No sama przyznasz chyba że mam rację?

          • Moja droga..
            wybacz ten pretnsjonalizm w tytule, ale mam Cię. Otóż Balcerowiczowi to ja pomnik wystawię, jeśli Żyd, to wszystko tłumaczy, bo to co Balcerowicz zrobił dla Polski, jest wielkie i genialne. Żydówce Gronkiewicz za NBP gratuluję i również gorąco dziękuję, czekam na efekty w Warszawie, wydaje się, że babka kompetentna.

            Natomiast Żyd, który mnie gdzieś tam w zamorskim USA orżnął, niech mnie moja droga w dupę pocałuję razem ze swoim umęczonym żydostwem. Mnie nie obchodzi, kto jest Żyd, dopóki nie robi z tego alibi. Jaśniej nie potrafię, a Balcerowicz to mój ukochany polski Żyd, jeśli Żydem jest, bo ja tego nie sprawdzałem, nigdy nie czułem takiej potrzeby. Uważam takie stawienie “problemu” “żydzizmu” za przejaw otwartego umysłu, nie ksenofobii.

          • Mówiłeś, że wszystko jasne i każdy wie
            Jak to “z tego co wiem”. Wiesz albo nie wiesz? A jak nie wiesz to dlaczego, skoro twierdzisz, że nikt z tego tajemnicy nie robi. Naprawdę chodzi mi o normalność, nie o etykiety, chodzi o wyjęcie tego tematu z tabu, bo jakież to tabu? Temat jak każdy inny, ani tu nie ma samego złą, ani samego dobra, a emocje są złe, to prawda. Tylko dlaczego? Dopóki się o czymś szepcze, a nie mówi to zawsze będzie się o spiskach pieprzyć.

          • Mówię więc jasno i
            Mówię więc jasno i zdecydowanie, że Gronkiewicz Żydówką nie jest. Żydowskie pochodzenie mają Dorn, Borowski, Rotfeld, Michnik, Szczuka, Urban, Wildstein, Passent, Gebert, Naimski, Blumsztajn, Edelman i ze znanych, żyjących polityków/dziennikarzy żydowskiego pochodzenia to już praktycznie wszyscy. Ze zmarłych należałoby dodać m. in. Geremka, Kuronia i Mellera. Oto lista strasznie zakamuflowanych Żydów, tak się kamuflują, że wystarczy przejrzeć Wikipedię. Zadowolony?

          • hmmm
            a żeby żyda zdiagnozować należy mu gacie opuścić, ale żeby żydówkę rozpoznać to wystarczy ja na schody wysłać a wtedy klaskanie słychać będzie bo żydówki maja w poprzek.
            A jakie to ma do cholery znaczenie, rasa. Mózg jest ważniejszy, niech se będą Marsjanami nawet

            napisałem to ja, starszy1961, ostatni polski antysemita (nie z mleka matki ale na ochotnika)

          • Zgadzam się z Tobą w
            Zgadzam się z Tobą w zupełności. Jeśli kogoś tak podniecają geny, to mogę do listy dopisać jeszcze Tuwima, Brzechwę, Leśmiana, Korczaka, Leca, Lema i Rubinsteina. Mnie genetyka nie rajcuje, gdyby prześwietlić wszystkich Polaków i pobrać im DNA to okazałoby się, że pewnie z parę milionów miało kiedyśtam, sto, czy dwieście lat temu, jakiegoś Żyda w rodzinie ( ja miałem ). Tylko co z tego? Czy to ich czyni lepszymi, albo gorszymi Polakami? OK, ukrywanie tego faktu byłoby głupie, ale to nie jest tajemnica o czym świadczy przytoczona przeze mnie lista znanych nazwisk. Ci ludzie nigdy się swoich przodków nie wypierali, więc o co chodzi? Mają każdą wypowiedź zaczynać od "jestem Żydem/Żydówką" i kończyć na tym? Czy oznakować się, włożyć opaski z gwiazdą Dawida?

          • ani Balcerowicz
            Suchocka, Olszewski, Wojtyła, Kołakowski itd. Chociaż, od kiedy się dowiedzialam, że para białasów może wydać na świat czarne dziecko – wszystko jeest możliwe, trzeba by geny prześledzić do kilkudziesięciu pokoleń wstecz. Trochę brzydko to pachnie ..

          • W Polsce nie ma Żydów, nigdy nie było, ale ja im dziękuję
            Czyli w ogóle w Polsce nie ma Żydów, to i problemu nie ma. Nie przejdzie Ci przez klawiaturę, tak się Żydów boisz. Ja nie, mi przejdzie poniżej lista, skromniutka, wybitnych polskich Żydów, zapraszam do uzupełnienia, i podziękowań za to, co dla nas zrobili, zamiast pieprzenia i niezdrowych rumieńców:

            Słonimski, Kuroń, Borowski, Szejnfeld, Tuwim, Edelman, Szewińska, Hemar, Wygodzki, Holubek, Bruno Szulz, Rubinstein, Polański, Szpillman, Kopaliński, Wieniawski, Hoffan, Zamenhof…..

          • Pozwalam sobie wkleić ponownie, bo tylko przemknęło
            Nieoceniony Andrzej Waligórski chyba to przewidział…

            ——————————————————————————

            Pułkownik Michał Wołodyjowski

            Do Pana Hetmana Jana Sobieskiego

            Przewodniczącego Narodowej Rady Obrony

            Jaśnie Panie Hetmanie, zgodnie z rozporządzeniem Pańskiem zorganizowałem we Chreptiowie rozdawnictwo bezpłatnej zupki dla ubogiego rycerstwa, tako zwanej “kuroniówki”, gdyż gotowanej głównie na kurach padłszych ode kurzego moru, za co zresztą obarczyliśmy odpowiedzialnością, poprzednią ekipę, która natychmiast zwaliła winę na zniszczenia wojenne sprzed 50 laty, co sprawę pomoru umorzyło. Jako pierwszy ubogi głodny rycerz zjawił się oczywiście ów stary pieczeniarz pan Zagłoba, ze świadectwem ubóstwa w jednej, a z chochlą w drugiej dłoni. I wychłeptał z marszu od razu dwa litry, ale zaraz je wielkodusznie zwrócił do kotła i gębę czapką wytarłwszy, oświadczył szlachetnie, że rezygnuje z onej darmochy na rzecz uboższych kolegów, co widząc inni oficyjerowie również wyrzekli się pośpiesznie zupki, przeto nazajutrz zaproponowaliśmy ją prostym dragonom, a moja Basieńka nawet wywiesiła afisz, zawiadamiający iż pani komendantowa osobiście żołnierstwu zupy dawać będzie. Niestety, niewczesny jajarz, pan Motowidło, natychmiast dokonał na onym plakacie dość prostej poprawki, w rezultacie której Baśka moja po półtorej godzinie dopiero zorientowała się, iż daje onemu żołdackiemu chamstwu nie to, co dawać miała. Że zaś w międzyczasie zupa skisła, przeto wylaliśmy ją do Dniestru i teraz żadna wataha ode multańskiej strony przeprawić się już nie śmie, prócz słynnego grasanta Azji Beja, ale ów ma polipy w nosie i żaden smród mu niestraszny, czym wielką wszystkich kresowych wojowników wzbudza zazdrość i nie mniejszą w nich budzi estymę. O czym słusznie donosząc, służby swoje powolne Panu Hetmanowi polecam

            Pułkownik Wołodyjowski,

            Tego wzrostu, co Żukrowski

            Oraz mąż wesołej Basi,

            Co gdy gruchnie, świece gasi.

          • A już na poważnie
            to nie kwestia genów ale mem’ów czyli mentalności czyli wychowania itd. Żydem, katolikiem, prawosławnym itd jest się w mózgu.

          • chyba trochę sobie sam przeczysz
            jednym masz za złe, że ukrywają swoje żydostwo, innym, że robią z niego cierpiętniczy sztandar; a ja mam tego pecha, że ani tacy ani tacy na odcisk mi nie nadepnęli; może dlatego, że niespecjalnie się interesowałam co pod ich nazwiskami sie ukrywa; owszem, zgadzam się, że jest coś takiego, jak cechy narodowe; chyba Stempowski pisał, że wychowywanie żydowskich dzieci na księgach niebywale ćwiczy ich umysły, stąd tyle wśród nich jajogłowych; ale próbowałam sprowadzić do absurdu przekucie kulturowych tradycji jednego narodu w doktrynę, w jakiś -izm, używając do tego krążących po Polsce i świecie stereotypów na temat: kto jest temu winien; jednak – jak odpisałam Walterowi – semantyczne zabawy z jednym komentarzem było może ruszeniem z armatą na muchę, chociaż …

          • Zostaw ogon kota na swoim miejscu
            wybacz, ale trzymajmy się jednego wątku, nie machajmy kocim ogonem. To od Ciebie się dowiaduję, że Balcerowicz Żyd. Ja nie mam do nikogo żalu, że sobie ukrywa żydostwo, czy polskość. Co mnie to obchodzi? Mnie tylko irytuje kłamstwo. Kłamstwo numer jeden jest takie, że nikt nie ukrywa, bo w Polsce poza Michnikiem to nie znam odważnego, w tej kwestii, on jako pierwszy wstał i był dumnym Żydem, za to ma u mnie plusa. Drugie kłamstwo, że z żydostwa nie robi się argumentu. Robi się i argument i histerię, kiedy to wygodne. Taki ze mnie antysemita. Żyd niech sobie żyje jako Żyd, albo nie Żyd, jego sprawa, tylko niech nie robi ze mnie idioty, a dla siebie alibi.

          • nie to miałam na myśli
            przynajmniej z Balcerowiczem i Gronkowcem, tylko że pod wplywem stereotypu, że jak w finansach, to muszą być Żydzi, co nas okradają, tak głosi mądrość ludowa, szeroko rozpowszechniana na długich listach, od których puchną szkrzynki mailowe; Michnik mowi o sobie Polak żydowskiego pochodzenia, tak też robi wielu innych, niektorzy nawet przestali się bać zakladać jarmułki; ale wybacz, nie bardzo rozumiem co to znaczy żyć jak Żyd – masz na myśli religijny żyd? i powtarzam, nie mialam tego pecha, aby specjalnie często spotykać tych, ktorzy ze swojego żydostwa robią alibi; w każdym razie nie częściej niż takich, ktorzy uwielbiają polskość traktować jako alibi

          • Żyć jak Żyd? No jak to co,
            Żyć jak Żyd? No jak to co, jarmułkę na łeb, Torę pod pachę, świninę z lodówki wyrzucić, biegać dwa razy dziennie do synagogi i pejsy z brodą zapuścić, żeby każdy widział, że ma do czynienia z Żydem. Kiedyś Staszic narzekał, że Żydzi się nie asymilują, dziś niektórzy wyrzekają im, że się zasymilowali i nie robią ze swoich korzeni wielkiego halo.

          • To jest antysemityzm pełną gębą
            Nie wiem czy wiesz, ale właśnie sprofanowałeś religię i kulturę Żydów, sprowadzając ich obyczaje i dogmaty religijne do takiego sobie żartu. A żebyś wiedział, że żyć jak Żyd w znaczeniu tradycji żydowskiej, to właśnie to co wyśmiałeś. Argumenty z opaskami i sraskami, to sobie wsadź, wiesz gdzie, na tym poziomie gadał nie będę i normalnie za takie argumenty dostaje się w pysk.

            Są narody, które są ze swojej narodowości dumne inne się wstydzą, tylko jeden naród nagminnie ukrywa. Nie dziwię się z jednej strony, bo ma powody, z drugiej się dziwie, bo te powody już dawno przestały być poważne. Bogu dzięki. Ja specjalnie z polskości dumny nie jestem, ale ani się nie wstydzę, ani nie boję do tego przyznać, ani nie płaczę nad swoją polskością. Geny mnie bardzo podniecają, to jest fascynujące, że biały nie jest w stanie prześcignąć czarnego, że Chińczyk wymyślił tysiące lat temu to, o czym Eskimos do dziś nie wie. To jest więcej niż fascynujęce, to jest fenomenalne.

            PS Co ciekawe Twoja profanacja kultury i religii żydowskiej bardzo się spodobała filosemitom.

          • tożsamość: geny, kultura, religia?
            spokojnie, powinniśmy chyba zacząć od początku (choć pewnie tym razem się nie uda, emocje zaszły za daleko), jak rozumiemy tożsamość narodową: geny, kultura, religia, samoświadomość?

          • Ty pierwsza
            Jak zaczniesz spokojnie, to się spokojnie podłączę. Cały wieczór mi zajęło otrząsanie się z gówna. Przypuszczam, że na żywo zostałbym już skopany przez tolerancyjnych, a opluty na pewno.

          • krótko, bo na rozwinięcie sił mi nie starczy
            przynajmniej tej nocy; hierarchicznie: dla mnie najważniejsza jest samoświadomość, która oczywiście zanurzona jest w języku i w kulturze; religia, przynajmniej w zachodnich społeczeństwach, chyba utraciła swoją rolę kulturotwórczą (sądzę, że ma to także odniesienie do ludzi poczuwających się do tożsamości żydowskiej, nawet w Izraelu), natomiast ważnym elementem kultury jest "przeżywanie" historii; obywatelstwo jako czynnik opcjonalny; i na szarym końcu biologia, geny, fizyczność, rasa jakkolwiek to zwać – tzn. jako taki trop cikawostkowy: ten pewnie mial dziadka Zyda, bo mu rachunki tak dobrze wychodzą; a tamten biega jak leopard, pewnie pradziadek przespal się z Murzynką; na więcej mnie teraz nie stać i nie muszę dodawać, że kryteria są czysto intuicyjne, nie poparte żadnymi autorytetami; zdaję sobie jednocześnie sprawę, że np. Amerykanie w dalszym ciągu mają rubryki: rasa, religia i są tacy, ktorzy uważają, że niewiele się to różni od ustaw norymberskich

  9. Jelinek mam w planie
    A z Masłowską, przyznam, mam kłopot. Po pierwszych kilku stronach jej "Wojny …" wpadlam w zachwyt. Ale szybko jej językowe światy zaczęły mnie nużyć. Pewnie okazały się po prostu nie moje. Ale podobno jej najnowsza rzecz jest ciekawa?

    • hmmmmm ;-))))))
      Jakiś czas temu na zad postanowiłem zmierzyć się z młoda polska literaturą, może to mój pech ale padło na “Gnój” Kuczoka. Przeczytałem. Na końcu było napisane, choć ten koniec to już chyba po dwóch godzinach nastąpił, że gość to pisał dwa lata. Od tego czasu nie czytam młodej polskiej literatury

  10. Jelinek mam w planie
    A z Masłowską, przyznam, mam kłopot. Po pierwszych kilku stronach jej "Wojny …" wpadlam w zachwyt. Ale szybko jej językowe światy zaczęły mnie nużyć. Pewnie okazały się po prostu nie moje. Ale podobno jej najnowsza rzecz jest ciekawa?

    • hmmmmm ;-))))))
      Jakiś czas temu na zad postanowiłem zmierzyć się z młoda polska literaturą, może to mój pech ale padło na “Gnój” Kuczoka. Przeczytałem. Na końcu było napisane, choć ten koniec to już chyba po dwóch godzinach nastąpił, że gość to pisał dwa lata. Od tego czasu nie czytam młodej polskiej literatury

  11. Jelinek mam w planie
    A z Masłowską, przyznam, mam kłopot. Po pierwszych kilku stronach jej "Wojny …" wpadlam w zachwyt. Ale szybko jej językowe światy zaczęły mnie nużyć. Pewnie okazały się po prostu nie moje. Ale podobno jej najnowsza rzecz jest ciekawa?

    • hmmmmm ;-))))))
      Jakiś czas temu na zad postanowiłem zmierzyć się z młoda polska literaturą, może to mój pech ale padło na “Gnój” Kuczoka. Przeczytałem. Na końcu było napisane, choć ten koniec to już chyba po dwóch godzinach nastąpił, że gość to pisał dwa lata. Od tego czasu nie czytam młodej polskiej literatury

  12. Jelinek mam w planie
    A z Masłowską, przyznam, mam kłopot. Po pierwszych kilku stronach jej "Wojny …" wpadlam w zachwyt. Ale szybko jej językowe światy zaczęły mnie nużyć. Pewnie okazały się po prostu nie moje. Ale podobno jej najnowsza rzecz jest ciekawa?

    • hmmmmm ;-))))))
      Jakiś czas temu na zad postanowiłem zmierzyć się z młoda polska literaturą, może to mój pech ale padło na “Gnój” Kuczoka. Przeczytałem. Na końcu było napisane, choć ten koniec to już chyba po dwóch godzinach nastąpił, że gość to pisał dwa lata. Od tego czasu nie czytam młodej polskiej literatury

  13. Jelinek mam w planie
    A z Masłowską, przyznam, mam kłopot. Po pierwszych kilku stronach jej "Wojny …" wpadlam w zachwyt. Ale szybko jej językowe światy zaczęły mnie nużyć. Pewnie okazały się po prostu nie moje. Ale podobno jej najnowsza rzecz jest ciekawa?

    • hmmmmm ;-))))))
      Jakiś czas temu na zad postanowiłem zmierzyć się z młoda polska literaturą, może to mój pech ale padło na “Gnój” Kuczoka. Przeczytałem. Na końcu było napisane, choć ten koniec to już chyba po dwóch godzinach nastąpił, że gość to pisał dwa lata. Od tego czasu nie czytam młodej polskiej literatury

  14. komentowanie komentarzy
    Masz sporo racji. Dość długo się zastanawiałam, czy jest sens wdawać się w zabawy semantyczne z jednym komentarzem. Poniosło mnie, bo wydaje mi się, że komentator, być może bezwiednie, zaprezentował często u nas spotykaną postawę: nie jestem antysemitą, ale wiadomo, ci Żydzi … No i palce mnie zaświerzbiły, aby takie rozumowanie sprowadzić do absurdu. MK pod postem +Ja+ oświadczył, że debatę o Żydach postanowił wyciszyć, dając do zrozumienia, że do niej nie dorośliśmy. A ja mimo wszystko lubię wiedzieć, w jakim towarzystwie się obracam. n

  15. komentowanie komentarzy
    Masz sporo racji. Dość długo się zastanawiałam, czy jest sens wdawać się w zabawy semantyczne z jednym komentarzem. Poniosło mnie, bo wydaje mi się, że komentator, być może bezwiednie, zaprezentował często u nas spotykaną postawę: nie jestem antysemitą, ale wiadomo, ci Żydzi … No i palce mnie zaświerzbiły, aby takie rozumowanie sprowadzić do absurdu. MK pod postem +Ja+ oświadczył, że debatę o Żydach postanowił wyciszyć, dając do zrozumienia, że do niej nie dorośliśmy. A ja mimo wszystko lubię wiedzieć, w jakim towarzystwie się obracam. n

  16. komentowanie komentarzy
    Masz sporo racji. Dość długo się zastanawiałam, czy jest sens wdawać się w zabawy semantyczne z jednym komentarzem. Poniosło mnie, bo wydaje mi się, że komentator, być może bezwiednie, zaprezentował często u nas spotykaną postawę: nie jestem antysemitą, ale wiadomo, ci Żydzi … No i palce mnie zaświerzbiły, aby takie rozumowanie sprowadzić do absurdu. MK pod postem +Ja+ oświadczył, że debatę o Żydach postanowił wyciszyć, dając do zrozumienia, że do niej nie dorośliśmy. A ja mimo wszystko lubię wiedzieć, w jakim towarzystwie się obracam. n

  17. komentowanie komentarzy
    Masz sporo racji. Dość długo się zastanawiałam, czy jest sens wdawać się w zabawy semantyczne z jednym komentarzem. Poniosło mnie, bo wydaje mi się, że komentator, być może bezwiednie, zaprezentował często u nas spotykaną postawę: nie jestem antysemitą, ale wiadomo, ci Żydzi … No i palce mnie zaświerzbiły, aby takie rozumowanie sprowadzić do absurdu. MK pod postem +Ja+ oświadczył, że debatę o Żydach postanowił wyciszyć, dając do zrozumienia, że do niej nie dorośliśmy. A ja mimo wszystko lubię wiedzieć, w jakim towarzystwie się obracam. n

  18. komentowanie komentarzy
    Masz sporo racji. Dość długo się zastanawiałam, czy jest sens wdawać się w zabawy semantyczne z jednym komentarzem. Poniosło mnie, bo wydaje mi się, że komentator, być może bezwiednie, zaprezentował często u nas spotykaną postawę: nie jestem antysemitą, ale wiadomo, ci Żydzi … No i palce mnie zaświerzbiły, aby takie rozumowanie sprowadzić do absurdu. MK pod postem +Ja+ oświadczył, że debatę o Żydach postanowił wyciszyć, dając do zrozumienia, że do niej nie dorośliśmy. A ja mimo wszystko lubię wiedzieć, w jakim towarzystwie się obracam. n

  19. A jak jestem Eskimosem to co? Spytać nie wolno?
    A dlaczego mam nie spytać. Co w tym złego. Siedzę sobie w knajpie, przysiada się do mnie trzech cudzoziemców i jedno z pierwszych pytań jakie zapewne padnie podczas wstępnej rozmowy, to kim jesteś, skąd przyjechałeś. Francuz powie że z Francji, albo powie, że z Belgii, ale jest Francuzem, Polak, że z Irlandii, a Żyd, że z USA. I co w tym dziwnego. Jestem Polakiem, moja babka od strony ojca była pół Niemką, pół Ukrainką, dziadek chyba więcej niż pół Ukraińcem. Od strony mamy dziadkowie są Polakami, chesz coś jeszcze wiedzieć? Co to za tajemnica i co to za problem powiedzieć kim się jest? Jeszce raz mówię, nie interesuje mnie kto kim jest, irytuje mnie wciskanie ciemnoty, że pochodzenia żydowskiego nie robi się histerii i argumentu. Robi się, widać to wyraźnie choćby tutaj.

    • Jak tak pójdzie dalej
      i nadal będziesz robił kiełbaski wegetariańsko-drobiowe (żeby nie napisać wieprzowe) z mylenia, łączenia, mieszania i ujednolicania terminów takich jak religia, narodowość, obywatelstwo, itp., to dojdziesz do jeszcze bardziej kuriozalnych wniosków czy definicji.
      Wtedy to już tylko stos dla Ciebie pozostanie. Po co sam podkładasz drewienka?

      Pzdr.

      • Cały płonę
        Nie rozumiem co z czym zostało pomieszane, ładnie to słowem zostało ujęte, ale treść taka obok. Tak a propos jeden z fenomenów kultury żydowskiej polega na religii narodowej. Tak, nie przesłyszałaś się, żeby być wyznawcą ortodoksyjnej religii żydowskiej, trzeba być Żydem. To jest fenomen niespotykany w żadnej innej religii. A stos zauważyłem, nie wiedziałem tylko, że są jacyś MY, co chcą podpalić mnie. I nie wiedziałem, że za próbę mówienia o Żydach, normalnego mówienia, grożą takie nagrody. Wszyscy tu tacy tolerancyjni, że w końcu usmażą jednego antysemitę? Większość tych6 bzdur, które się tu wypisuje i pod moim adresem i o samych Żydach, to efekt ignorancji. Chętnie podyskutuję poważnie o kulturze, religii, zwyczajach Żydów, tylko niestety nie ma z kim. Tu się odruchy odzwierciedlają, nie myśli

        • A Żyd powie, że jest z USA…
          Trzeba było zacząć w takim razie, że protestant powie, że z Niemiec, agnostyk, że z Francji, czy jak tam chcesz. Tu kawałek, możnaby jeszcze podpiąć zawody.
          A polski hydraulik na to: “Niemożliwe”…

          Stos by się przydał, bo zimno, ale ja podpalać nie będę. Siedzę spokojnie obok herbatą się rozgrzewając.

          Fajnie się czyta.

          PS. Pochodzisz od Adama? Dlaczego nie jesteś bankierem?
          Droga donikąd.

          • Idę też se zrobię
            Sprowadzaniem dyskusji do absurdu nie jestem zainteresowany, tak można klepać w klawiaturę do końca świata i jeden dzień dłużej. Kiedy czytam, że jakaś wypowiedź pasuje do wszystkiego, to znaczy, że dyskusja umarła.

  20. A jak jestem Eskimosem to co? Spytać nie wolno?
    A dlaczego mam nie spytać. Co w tym złego. Siedzę sobie w knajpie, przysiada się do mnie trzech cudzoziemców i jedno z pierwszych pytań jakie zapewne padnie podczas wstępnej rozmowy, to kim jesteś, skąd przyjechałeś. Francuz powie że z Francji, albo powie, że z Belgii, ale jest Francuzem, Polak, że z Irlandii, a Żyd, że z USA. I co w tym dziwnego. Jestem Polakiem, moja babka od strony ojca była pół Niemką, pół Ukrainką, dziadek chyba więcej niż pół Ukraińcem. Od strony mamy dziadkowie są Polakami, chesz coś jeszcze wiedzieć? Co to za tajemnica i co to za problem powiedzieć kim się jest? Jeszce raz mówię, nie interesuje mnie kto kim jest, irytuje mnie wciskanie ciemnoty, że pochodzenia żydowskiego nie robi się histerii i argumentu. Robi się, widać to wyraźnie choćby tutaj.

    • Jak tak pójdzie dalej
      i nadal będziesz robił kiełbaski wegetariańsko-drobiowe (żeby nie napisać wieprzowe) z mylenia, łączenia, mieszania i ujednolicania terminów takich jak religia, narodowość, obywatelstwo, itp., to dojdziesz do jeszcze bardziej kuriozalnych wniosków czy definicji.
      Wtedy to już tylko stos dla Ciebie pozostanie. Po co sam podkładasz drewienka?

      Pzdr.

      • Cały płonę
        Nie rozumiem co z czym zostało pomieszane, ładnie to słowem zostało ujęte, ale treść taka obok. Tak a propos jeden z fenomenów kultury żydowskiej polega na religii narodowej. Tak, nie przesłyszałaś się, żeby być wyznawcą ortodoksyjnej religii żydowskiej, trzeba być Żydem. To jest fenomen niespotykany w żadnej innej religii. A stos zauważyłem, nie wiedziałem tylko, że są jacyś MY, co chcą podpalić mnie. I nie wiedziałem, że za próbę mówienia o Żydach, normalnego mówienia, grożą takie nagrody. Wszyscy tu tacy tolerancyjni, że w końcu usmażą jednego antysemitę? Większość tych6 bzdur, które się tu wypisuje i pod moim adresem i o samych Żydach, to efekt ignorancji. Chętnie podyskutuję poważnie o kulturze, religii, zwyczajach Żydów, tylko niestety nie ma z kim. Tu się odruchy odzwierciedlają, nie myśli

        • A Żyd powie, że jest z USA…
          Trzeba było zacząć w takim razie, że protestant powie, że z Niemiec, agnostyk, że z Francji, czy jak tam chcesz. Tu kawałek, możnaby jeszcze podpiąć zawody.
          A polski hydraulik na to: “Niemożliwe”…

          Stos by się przydał, bo zimno, ale ja podpalać nie będę. Siedzę spokojnie obok herbatą się rozgrzewając.

          Fajnie się czyta.

          PS. Pochodzisz od Adama? Dlaczego nie jesteś bankierem?
          Droga donikąd.

          • Idę też se zrobię
            Sprowadzaniem dyskusji do absurdu nie jestem zainteresowany, tak można klepać w klawiaturę do końca świata i jeden dzień dłużej. Kiedy czytam, że jakaś wypowiedź pasuje do wszystkiego, to znaczy, że dyskusja umarła.

  21. A jak jestem Eskimosem to co? Spytać nie wolno?
    A dlaczego mam nie spytać. Co w tym złego. Siedzę sobie w knajpie, przysiada się do mnie trzech cudzoziemców i jedno z pierwszych pytań jakie zapewne padnie podczas wstępnej rozmowy, to kim jesteś, skąd przyjechałeś. Francuz powie że z Francji, albo powie, że z Belgii, ale jest Francuzem, Polak, że z Irlandii, a Żyd, że z USA. I co w tym dziwnego. Jestem Polakiem, moja babka od strony ojca była pół Niemką, pół Ukrainką, dziadek chyba więcej niż pół Ukraińcem. Od strony mamy dziadkowie są Polakami, chesz coś jeszcze wiedzieć? Co to za tajemnica i co to za problem powiedzieć kim się jest? Jeszce raz mówię, nie interesuje mnie kto kim jest, irytuje mnie wciskanie ciemnoty, że pochodzenia żydowskiego nie robi się histerii i argumentu. Robi się, widać to wyraźnie choćby tutaj.

    • Jak tak pójdzie dalej
      i nadal będziesz robił kiełbaski wegetariańsko-drobiowe (żeby nie napisać wieprzowe) z mylenia, łączenia, mieszania i ujednolicania terminów takich jak religia, narodowość, obywatelstwo, itp., to dojdziesz do jeszcze bardziej kuriozalnych wniosków czy definicji.
      Wtedy to już tylko stos dla Ciebie pozostanie. Po co sam podkładasz drewienka?

      Pzdr.

      • Cały płonę
        Nie rozumiem co z czym zostało pomieszane, ładnie to słowem zostało ujęte, ale treść taka obok. Tak a propos jeden z fenomenów kultury żydowskiej polega na religii narodowej. Tak, nie przesłyszałaś się, żeby być wyznawcą ortodoksyjnej religii żydowskiej, trzeba być Żydem. To jest fenomen niespotykany w żadnej innej religii. A stos zauważyłem, nie wiedziałem tylko, że są jacyś MY, co chcą podpalić mnie. I nie wiedziałem, że za próbę mówienia o Żydach, normalnego mówienia, grożą takie nagrody. Wszyscy tu tacy tolerancyjni, że w końcu usmażą jednego antysemitę? Większość tych6 bzdur, które się tu wypisuje i pod moim adresem i o samych Żydach, to efekt ignorancji. Chętnie podyskutuję poważnie o kulturze, religii, zwyczajach Żydów, tylko niestety nie ma z kim. Tu się odruchy odzwierciedlają, nie myśli

        • A Żyd powie, że jest z USA…
          Trzeba było zacząć w takim razie, że protestant powie, że z Niemiec, agnostyk, że z Francji, czy jak tam chcesz. Tu kawałek, możnaby jeszcze podpiąć zawody.
          A polski hydraulik na to: “Niemożliwe”…

          Stos by się przydał, bo zimno, ale ja podpalać nie będę. Siedzę spokojnie obok herbatą się rozgrzewając.

          Fajnie się czyta.

          PS. Pochodzisz od Adama? Dlaczego nie jesteś bankierem?
          Droga donikąd.

          • Idę też se zrobię
            Sprowadzaniem dyskusji do absurdu nie jestem zainteresowany, tak można klepać w klawiaturę do końca świata i jeden dzień dłużej. Kiedy czytam, że jakaś wypowiedź pasuje do wszystkiego, to znaczy, że dyskusja umarła.

  22. A jak jestem Eskimosem to co? Spytać nie wolno?
    A dlaczego mam nie spytać. Co w tym złego. Siedzę sobie w knajpie, przysiada się do mnie trzech cudzoziemców i jedno z pierwszych pytań jakie zapewne padnie podczas wstępnej rozmowy, to kim jesteś, skąd przyjechałeś. Francuz powie że z Francji, albo powie, że z Belgii, ale jest Francuzem, Polak, że z Irlandii, a Żyd, że z USA. I co w tym dziwnego. Jestem Polakiem, moja babka od strony ojca była pół Niemką, pół Ukrainką, dziadek chyba więcej niż pół Ukraińcem. Od strony mamy dziadkowie są Polakami, chesz coś jeszcze wiedzieć? Co to za tajemnica i co to za problem powiedzieć kim się jest? Jeszce raz mówię, nie interesuje mnie kto kim jest, irytuje mnie wciskanie ciemnoty, że pochodzenia żydowskiego nie robi się histerii i argumentu. Robi się, widać to wyraźnie choćby tutaj.

    • Jak tak pójdzie dalej
      i nadal będziesz robił kiełbaski wegetariańsko-drobiowe (żeby nie napisać wieprzowe) z mylenia, łączenia, mieszania i ujednolicania terminów takich jak religia, narodowość, obywatelstwo, itp., to dojdziesz do jeszcze bardziej kuriozalnych wniosków czy definicji.
      Wtedy to już tylko stos dla Ciebie pozostanie. Po co sam podkładasz drewienka?

      Pzdr.

      • Cały płonę
        Nie rozumiem co z czym zostało pomieszane, ładnie to słowem zostało ujęte, ale treść taka obok. Tak a propos jeden z fenomenów kultury żydowskiej polega na religii narodowej. Tak, nie przesłyszałaś się, żeby być wyznawcą ortodoksyjnej religii żydowskiej, trzeba być Żydem. To jest fenomen niespotykany w żadnej innej religii. A stos zauważyłem, nie wiedziałem tylko, że są jacyś MY, co chcą podpalić mnie. I nie wiedziałem, że za próbę mówienia o Żydach, normalnego mówienia, grożą takie nagrody. Wszyscy tu tacy tolerancyjni, że w końcu usmażą jednego antysemitę? Większość tych6 bzdur, które się tu wypisuje i pod moim adresem i o samych Żydach, to efekt ignorancji. Chętnie podyskutuję poważnie o kulturze, religii, zwyczajach Żydów, tylko niestety nie ma z kim. Tu się odruchy odzwierciedlają, nie myśli

        • A Żyd powie, że jest z USA…
          Trzeba było zacząć w takim razie, że protestant powie, że z Niemiec, agnostyk, że z Francji, czy jak tam chcesz. Tu kawałek, możnaby jeszcze podpiąć zawody.
          A polski hydraulik na to: “Niemożliwe”…

          Stos by się przydał, bo zimno, ale ja podpalać nie będę. Siedzę spokojnie obok herbatą się rozgrzewając.

          Fajnie się czyta.

          PS. Pochodzisz od Adama? Dlaczego nie jesteś bankierem?
          Droga donikąd.

          • Idę też se zrobię
            Sprowadzaniem dyskusji do absurdu nie jestem zainteresowany, tak można klepać w klawiaturę do końca świata i jeden dzień dłużej. Kiedy czytam, że jakaś wypowiedź pasuje do wszystkiego, to znaczy, że dyskusja umarła.

  23. A jak jestem Eskimosem to co? Spytać nie wolno?
    A dlaczego mam nie spytać. Co w tym złego. Siedzę sobie w knajpie, przysiada się do mnie trzech cudzoziemców i jedno z pierwszych pytań jakie zapewne padnie podczas wstępnej rozmowy, to kim jesteś, skąd przyjechałeś. Francuz powie że z Francji, albo powie, że z Belgii, ale jest Francuzem, Polak, że z Irlandii, a Żyd, że z USA. I co w tym dziwnego. Jestem Polakiem, moja babka od strony ojca była pół Niemką, pół Ukrainką, dziadek chyba więcej niż pół Ukraińcem. Od strony mamy dziadkowie są Polakami, chesz coś jeszcze wiedzieć? Co to za tajemnica i co to za problem powiedzieć kim się jest? Jeszce raz mówię, nie interesuje mnie kto kim jest, irytuje mnie wciskanie ciemnoty, że pochodzenia żydowskiego nie robi się histerii i argumentu. Robi się, widać to wyraźnie choćby tutaj.

    • Jak tak pójdzie dalej
      i nadal będziesz robił kiełbaski wegetariańsko-drobiowe (żeby nie napisać wieprzowe) z mylenia, łączenia, mieszania i ujednolicania terminów takich jak religia, narodowość, obywatelstwo, itp., to dojdziesz do jeszcze bardziej kuriozalnych wniosków czy definicji.
      Wtedy to już tylko stos dla Ciebie pozostanie. Po co sam podkładasz drewienka?

      Pzdr.

      • Cały płonę
        Nie rozumiem co z czym zostało pomieszane, ładnie to słowem zostało ujęte, ale treść taka obok. Tak a propos jeden z fenomenów kultury żydowskiej polega na religii narodowej. Tak, nie przesłyszałaś się, żeby być wyznawcą ortodoksyjnej religii żydowskiej, trzeba być Żydem. To jest fenomen niespotykany w żadnej innej religii. A stos zauważyłem, nie wiedziałem tylko, że są jacyś MY, co chcą podpalić mnie. I nie wiedziałem, że za próbę mówienia o Żydach, normalnego mówienia, grożą takie nagrody. Wszyscy tu tacy tolerancyjni, że w końcu usmażą jednego antysemitę? Większość tych6 bzdur, które się tu wypisuje i pod moim adresem i o samych Żydach, to efekt ignorancji. Chętnie podyskutuję poważnie o kulturze, religii, zwyczajach Żydów, tylko niestety nie ma z kim. Tu się odruchy odzwierciedlają, nie myśli

        • A Żyd powie, że jest z USA…
          Trzeba było zacząć w takim razie, że protestant powie, że z Niemiec, agnostyk, że z Francji, czy jak tam chcesz. Tu kawałek, możnaby jeszcze podpiąć zawody.
          A polski hydraulik na to: “Niemożliwe”…

          Stos by się przydał, bo zimno, ale ja podpalać nie będę. Siedzę spokojnie obok herbatą się rozgrzewając.

          Fajnie się czyta.

          PS. Pochodzisz od Adama? Dlaczego nie jesteś bankierem?
          Droga donikąd.

          • Idę też se zrobię
            Sprowadzaniem dyskusji do absurdu nie jestem zainteresowany, tak można klepać w klawiaturę do końca świata i jeden dzień dłużej. Kiedy czytam, że jakaś wypowiedź pasuje do wszystkiego, to znaczy, że dyskusja umarła.

  24. Na msze nie daję
    Gdy się dowiedziałem, że moja babka jest pół Niemką myślałem, że umrę. Miałem wtedy z 10 lat, a TV leciały Polskie drogi. Ludzie kochane, czy ja naprawdę muszę się z siebie przed Wami tłumaczyć. Czy Wy naprawdę widzicie mnie jak ja swoją babkę w Polskich drogach, gdy miałem 10 lat. Przecież, tu się przewala tonami strach przed normalnością i stereotyp wykuty na pamięć. Żyd fajny, Żyd złodziej, Żyd geniusz, Żyd głupek. I co ku..wa z tego? Co z tego? Temat, zwykły temat, nie msza.

  25. Na msze nie daję
    Gdy się dowiedziałem, że moja babka jest pół Niemką myślałem, że umrę. Miałem wtedy z 10 lat, a TV leciały Polskie drogi. Ludzie kochane, czy ja naprawdę muszę się z siebie przed Wami tłumaczyć. Czy Wy naprawdę widzicie mnie jak ja swoją babkę w Polskich drogach, gdy miałem 10 lat. Przecież, tu się przewala tonami strach przed normalnością i stereotyp wykuty na pamięć. Żyd fajny, Żyd złodziej, Żyd geniusz, Żyd głupek. I co ku..wa z tego? Co z tego? Temat, zwykły temat, nie msza.

  26. Na msze nie daję
    Gdy się dowiedziałem, że moja babka jest pół Niemką myślałem, że umrę. Miałem wtedy z 10 lat, a TV leciały Polskie drogi. Ludzie kochane, czy ja naprawdę muszę się z siebie przed Wami tłumaczyć. Czy Wy naprawdę widzicie mnie jak ja swoją babkę w Polskich drogach, gdy miałem 10 lat. Przecież, tu się przewala tonami strach przed normalnością i stereotyp wykuty na pamięć. Żyd fajny, Żyd złodziej, Żyd geniusz, Żyd głupek. I co ku..wa z tego? Co z tego? Temat, zwykły temat, nie msza.

  27. Na msze nie daję
    Gdy się dowiedziałem, że moja babka jest pół Niemką myślałem, że umrę. Miałem wtedy z 10 lat, a TV leciały Polskie drogi. Ludzie kochane, czy ja naprawdę muszę się z siebie przed Wami tłumaczyć. Czy Wy naprawdę widzicie mnie jak ja swoją babkę w Polskich drogach, gdy miałem 10 lat. Przecież, tu się przewala tonami strach przed normalnością i stereotyp wykuty na pamięć. Żyd fajny, Żyd złodziej, Żyd geniusz, Żyd głupek. I co ku..wa z tego? Co z tego? Temat, zwykły temat, nie msza.

  28. Na msze nie daję
    Gdy się dowiedziałem, że moja babka jest pół Niemką myślałem, że umrę. Miałem wtedy z 10 lat, a TV leciały Polskie drogi. Ludzie kochane, czy ja naprawdę muszę się z siebie przed Wami tłumaczyć. Czy Wy naprawdę widzicie mnie jak ja swoją babkę w Polskich drogach, gdy miałem 10 lat. Przecież, tu się przewala tonami strach przed normalnością i stereotyp wykuty na pamięć. Żyd fajny, Żyd złodziej, Żyd geniusz, Żyd głupek. I co ku..wa z tego? Co z tego? Temat, zwykły temat, nie msza.