Reklama

Zrobiłem sobie taką tabelkę, po jednej stronie za, po drugiej przeciw.

Zrobiłem sobie taką tabelkę, po jednej stronie za, po drugiej przeciw. W przeciwnej stronie zebrałem trochę argumentów, nawet więcej niż za, nie wszystkie były moje, ale wrzuciłem co miałem pod ręką. Z tych grubszych to mi wyszło, że „róbta co chceta”, czyli deprawacja młodzieży, że organizator jest lewicowy, że liberalny i nie katolicki, że może Tajny Współpracownik SB. Jest jeszcze argument, że demobilizuje polityków i administrację, dając im gotowe na tacy, zamiast zmusić do działania. Wszystkie te argumenty są odwieczne, powtarzane co roku. Nie wszystkie takie śmieszne jakby się mogło wydawać, na przykład czytałem gdzieś kiedyś relacje kolegów Owsiaka z czasów stanu wojennego, no i muszę powiedzieć, że niestety podejrzenia o stanie co najmniej w rozkroku, między barykadami z tamtych czasów, brzmiały dość wiarygodnie. Niemniej wszystkie te argumenty mają jedną rzecz wspólną, to wszystko są słowa, z których nie ma nic, kompletnie nic. Słowa bez znaczenia, a jeśli nawet ze znaczeniem, to można na te słowa odpalić 1000 innych słów i tak między słowami zgubić konkrety. Po drugiej stronie tabeli jest kasa i zakupione za kasę urządzenia, ratujące zdrowie i życie. Koniec dylematu zwanego WOŚP.

Reklama

Narzekanie, dłubanie, psioczenie, filozofowanie, ideologizowanie konkretów jest pasożytnictwem, a ponieważ sam jestem pracowity jak pszczółka marudzącymi trutniami pogardzam. Wrzucę do puszki, z pełnym przekonaniem, w ogóle przed oczyma nie będę miał Owsiaka, który mnie irytuje, nie będą miał przed oczami kościoła, ani Karola Marksa, będę miał przed oczyma oddział onkologii dziecięcej, a takiego widoku z pamięci wymazać się nie da. Oto cała tajemnica mojego uczestnictwa w jedynej masówce jaka również moja jest. Za każdym razem jak słyszę te wszystkie „siema”, przełączam kanał, wyrosłem już z tego rodzaju podniet i zawołań, ale do puszki wrzucę i dumnie wypnę pierś po order z serca. Wszystkich rodaków zachęcam do identycznego gestu w stukrotnie większej kwocie, bo ja podobnie jak wszyscy wiem, że tak nie powinno być, problem polega na tym, że jest tak jak jest i na pewno nic się w najbliższym czasie nie zmieni. Politycy i państwowa administracja rzeczywistości nam nie zmienią, chyba, że na jeszcze bardziej nieznośną. Sami też niewiele możemy, ale to co możemy to powinniśmy.

Reklama

14 KOMENTARZE

  1. Przejrzysta finansowo alternatywa.
    Wcale im się nie dziwię, taka konkurencja musi niepokoić. Dlatego też to, że jakiś tam szpital nie potrafi/nie chce wykorzystywać otrzymanego sprzętu to też wina ofiarodawcy. Czyli i nasza. Powinniśmy jeszcze robić extra ściepę(jedną-składka-już robimy) na szkolenie pracowników, zużycie prądu i pensję salowej.

    • Z tym szpitalem to nie tak
      Z tym szpitalem to nie tak było, przynajmniej z tego co zrozumiałem po wyjaśnieniu obu stron. Rzecz szła o to, że WOŚP przeznaczyła sprzęt na oddział, który był w szpitalu w powijakach, bez odpowiedniej kadry i coś tam jeszcze, słowem prowizorka. Natomiast szpital potrzebował sprzętu na gwałt w innym oddziale i w tym były jakieś nieporozumienia. Nie wiem jak to się skończyło, ale zdaje się, że tu ambicje po obu stronach zagrały.

      • W TV to ja mam mini-mini ostatnio.
        Tylko jakieś strzepy mnie doleciały o szpitalu co mu sprzęt zawadza, widziałam stronę oskarżającą, nie słyszałam wyjaśnienia Orkiestry. Ale to mi przypomniało nagonki z ubiegłych lat, kiedy różne dziwne zarzuty padały.

  2. Przejrzysta finansowo alternatywa.
    Wcale im się nie dziwię, taka konkurencja musi niepokoić. Dlatego też to, że jakiś tam szpital nie potrafi/nie chce wykorzystywać otrzymanego sprzętu to też wina ofiarodawcy. Czyli i nasza. Powinniśmy jeszcze robić extra ściepę(jedną-składka-już robimy) na szkolenie pracowników, zużycie prądu i pensję salowej.

    • Z tym szpitalem to nie tak
      Z tym szpitalem to nie tak było, przynajmniej z tego co zrozumiałem po wyjaśnieniu obu stron. Rzecz szła o to, że WOŚP przeznaczyła sprzęt na oddział, który był w szpitalu w powijakach, bez odpowiedniej kadry i coś tam jeszcze, słowem prowizorka. Natomiast szpital potrzebował sprzętu na gwałt w innym oddziale i w tym były jakieś nieporozumienia. Nie wiem jak to się skończyło, ale zdaje się, że tu ambicje po obu stronach zagrały.

      • W TV to ja mam mini-mini ostatnio.
        Tylko jakieś strzepy mnie doleciały o szpitalu co mu sprzęt zawadza, widziałam stronę oskarżającą, nie słyszałam wyjaśnienia Orkiestry. Ale to mi przypomniało nagonki z ubiegłych lat, kiedy różne dziwne zarzuty padały.

  3. Ja Kochanie mówię o tych, co
    Ja Kochanie mówię o tych, co obnoszą Owsiaka po mediach plotąc, że ich ukrzywdził i dał sprzęt. Zamiast ruszyć dupę. To paradoks – jest tak źle, że nie da się nic zrobić, żeby było lepiej. Przecież on najpierw pyta, czy szpital chce i potrzebuje. Nie można policzyć przed? To uważasz, że powinniśmy się składać na szpitalne długi?
    Ps. Porszaka poproszę. Będę nim woziła pary do ślubu. Zarobi na siebie i kilka dłuższych wypraw w interesującym kierunku.
    Ps.2 Niech pada, czci nigdy za wiele:)

  4. Ja Kochanie mówię o tych, co
    Ja Kochanie mówię o tych, co obnoszą Owsiaka po mediach plotąc, że ich ukrzywdził i dał sprzęt. Zamiast ruszyć dupę. To paradoks – jest tak źle, że nie da się nic zrobić, żeby było lepiej. Przecież on najpierw pyta, czy szpital chce i potrzebuje. Nie można policzyć przed? To uważasz, że powinniśmy się składać na szpitalne długi?
    Ps. Porszaka poproszę. Będę nim woziła pary do ślubu. Zarobi na siebie i kilka dłuższych wypraw w interesującym kierunku.
    Ps.2 Niech pada, czci nigdy za wiele:)

  5. A ja dodam…
    Witam,
    a ja dodam od siebie tylko tyle.
    Skoro Ministerstwo Finansów być może zrezygnuje z VAT-u od SMS-ów wysłanych na WOSP, to być może w końcu zareaguje Ministerstwo Zdrowia.
    Jaka to ma być reakcja?
    Bardzo prosta…
    Pani Minister wychodzi i mówi: Kwotę x, którą WOSP zgromadzi w czasie finału Ministerstwo podwoi, a tym samym podwójnie zrealizuje cele zdrowotne fundacji.
    Byłaby to fajna reakcja. Taki swoisty drugi 1%.
    Dam, bo wiem, że z moich podatków rząd dorzuci to samo. A tym samym to, na co daję, będzie podwojone.
    Zapytacie skąd?
    Znając życie Ministerstwo Zdrowia ma rezerwy celowe.
    Więc tym samym naszą wrzutką do puszki/przelewem/płatnością kartą lub innym uczestnictwem na rzecz WOSP kierujemy również naszymi podatkami.
    Pozdrawiam

  6. A ja dodam…
    Witam,
    a ja dodam od siebie tylko tyle.
    Skoro Ministerstwo Finansów być może zrezygnuje z VAT-u od SMS-ów wysłanych na WOSP, to być może w końcu zareaguje Ministerstwo Zdrowia.
    Jaka to ma być reakcja?
    Bardzo prosta…
    Pani Minister wychodzi i mówi: Kwotę x, którą WOSP zgromadzi w czasie finału Ministerstwo podwoi, a tym samym podwójnie zrealizuje cele zdrowotne fundacji.
    Byłaby to fajna reakcja. Taki swoisty drugi 1%.
    Dam, bo wiem, że z moich podatków rząd dorzuci to samo. A tym samym to, na co daję, będzie podwojone.
    Zapytacie skąd?
    Znając życie Ministerstwo Zdrowia ma rezerwy celowe.
    Więc tym samym naszą wrzutką do puszki/przelewem/płatnością kartą lub innym uczestnictwem na rzecz WOSP kierujemy również naszymi podatkami.
    Pozdrawiam

  7. Ludzie dzielą się na tych co
    Ludzie dzielą się na tych co gadają, gadają, gadają, ich nikt nie krytykuje, przyzwyczailiśmy się do nich. Co innego gdy zacznie ktoś coś robić i gadać mu się nie chce, taki ktoś jest dziwny, trudno go zrozumieć, powinien nas przeprosić za to że mu się chce.
    Owsiak jest fenomenem, niewierzący dostaje kasę od moherowych beretów, widok babci rozmodlonej, która wbrew propagandzie księdza, wrzuca do puszki datek napawa optymizmem i nadzieją. Potrafimy być pozytywni i ponad wszystko, nie jest źle.

  8. Ludzie dzielą się na tych co
    Ludzie dzielą się na tych co gadają, gadają, gadają, ich nikt nie krytykuje, przyzwyczailiśmy się do nich. Co innego gdy zacznie ktoś coś robić i gadać mu się nie chce, taki ktoś jest dziwny, trudno go zrozumieć, powinien nas przeprosić za to że mu się chce.
    Owsiak jest fenomenem, niewierzący dostaje kasę od moherowych beretów, widok babci rozmodlonej, która wbrew propagandzie księdza, wrzuca do puszki datek napawa optymizmem i nadzieją. Potrafimy być pozytywni i ponad wszystko, nie jest źle.