Reklama

Temat był przerabiany nieraz, ale po pi

Temat był przerabiany nieraz, ale po pierwsze będzie przerabiany jeszcze wiele razy, po wtóre nadarzyła się osobliwa okazja do odgrzania tematu. Właściwie w tym podgrzanym temacie mieści się wszystko, co się każdego dnia wygaduje, wypisuje i straszy z ekranu. W temacie Prawdziwy Polak znajdziemy dzielenie Polaków, wojnę domową, piekło, ksenofobię, antysemityzm, kompleksy, pełną oburzenia reakcję zachodu, spadek eksportu z Rosją i jakżeby inaczej FASZYZACJĘ. Gdyby tak w Polsce do sejmu dostała się jakaś mniejszościowa partia o nazwie Prawdziwi Polacy, Rydzyk by ich zjadł, wcześniej przypiekając na wolnym ogniu. Czy mi się nie pomyliło z Rydzykiem? Nie w ogóle i nic mi się nie pomyliło, jest przecież oczywistym, że taka partia stałby się natychmiast śmiertelnym zagrożeniem dla polskiej demokracji, bo taka partia musiałaby robić za ciemnogród i brak miłości do „gejów”. W związku z tym nowoczesne i z nazwy polskie media, odstąpiłyby od reklamy stacji radiowej ojca dyrektora, a zajęły się na gwałt nowym zagrożeniem faszystowskim. Zupełnie inaczej by to wyglądało, niż w takich Niemczech, gdzie dość regularnie wchodzi do Landtagów (ichniejsze niemieckie sejmiki wojewódzkie) NPD, czyli partia przy której Młodzież Wszechpolska to zuchy, bo nawet nie harcerze. Niemcy są wyjątkowo uczulone, przynajmniej w oficjalnym poprawnie politycznym nurcie, na tym odradzającym się narodowym szaleństwie, a mimo wszystko nie przetacza się przez Niemcy narodowa debata o faszyzacji Niemiec. Co więcej były podejmowane próby delegalizacji narodowej partii, ale w państwie prawa i wolności, NPD nadal sobie funkcjonuje i nadal bez przeszkód. Mnie to nie cieszy w jakiś szczególny sposób ponieważ NPD jest partią, która wielokrotnie przeprowadzała antypolskie kampanie. Niemniej jest czymś znamiennym, że w normalnym kraju, gdzie media należą w zdecydowanej większości do niemieckich koncernów, a ich właścicielami są Niemcy, nie ma jakiegoś wielkiego „faszystowskiego” bzika wywołanego urokiem demokracji. Niemcy nie podcierają sobie tyłka własnym wielkim krajem, wyzywając kraj od ciemnogrodu wyssanego z mlekiem matki. Ot po prostu odnotowują fakt, parę lewicowych i zielonych pisemek coś tam burknie dla porządku, ale w głównym nurcie medialnym powaga i szacunek dla solidnej niemieckiej demokracji. Niewiele mniej narodowa pani Steinbach jest regularnym członkiem CDU, czyli koleżanką partyjną pani Merkel i normalnie sobie paraduje w czołowych niemieckich mediach. W Polsce gdzie media należą do Niemców i diaspory, nieustannym zagrożeniem jest radio katolickie, o słuchalności: 2,1%, w dodatku radio nieakceptowane przez połowę episkopatu. Innym i przez całe lata śmiertelnym zagrożeniem była Liga Polskich Rodzin z Romanem Giertychem na czele. Teraz pan Roman, odkąd został adwokatem władzy, jest szanowanym mecenasem i nawet jakby się europejski zrobił, w każdym razie już nie obciach pokazać się z Romanem na salonach. Odpadł Roman Giertych, Rydzyk nieco się znudził, dlatego teraz za faszystów robi 15 staruszek przed prezydenckim pałacem i posłowie opozycji, którym władza wyznaczyła stalową fortecę pilnowaną przez Zmechanizowane Oddziały Policji, aby tam w reglamentowanej liczbie mogli sobie pobeczeć z okazji nudnej rocznicy.


Podzieleni jesteśmy okrutnie, te 15 babć robi nam taka wojnę i piekło na ziemi, że redaktorzy z diaspory i większości niemieckiej nie nadążają z apelami. Apelują, bo rzecz jasna wystarczy iskra, aby ten tłum ruszył na demokratycznie wybraną władzę. No i tutaj jest mały problem, taka schizofrenia mała. Kiedy ten tłum ma ruszyć na władzę, to tego tłumu jest zastraszająco dużo, przecież nie 15 faszystowskich babć obali demokrację. Natomiast w relacjach z uroczystości rocznicowych, które się „wypaliły” została zaledwie garstka, może 7 tysięcy. Coś jest nie tak z tym tłumem zagrażającym demokracji, jak do tej pory, podobnie zresztą jest z podburzaniem tłumu przez prezesa Kaczyńskiego. W tym samym serwisie prezes jest wichrzycielem, który ma czelność cytować Herberta, podczas gdy wiadomo, że wdowa po Herbercie oddała twórczość poety komitetowi partyjnemu Komorowskiego i jest oburzona politycznym wykorzystywaniem poezji. Następnie prezes jest pogodzony z ustaleniami, NIE PROTESTUJE, i ZACHOWUJE SPOKÓJ gdy widzi, że posłowie PiS nie mogą przejść do miejsca, gdzie faszyści składają kwiaty i zapalają znicze. Tak to wygląda w polskich realiach medialnych i ja wcale nie zapomniałem o Finach, pamiętam doskonale o skandynawskich faszystach. Widziałem zdjęcia po wynikach wyborów, w których 20% Finów zagłosowało na partię „Prawdziwych Finów”, cieszyli się faszyści fińscy jak dzieci prawdziwie fińskie. I to nie koniec zgrozy faszystowskiej. Te 20% zagłosowało na „Prawdziwych Finów” ponieważ dłużej nie mają zamiaru finansować UE i sponsorować Grecji, czy innych wydojonych przez „doradców finansowych” krajów. Co najbardziej przerażające, partia Prawdziwych Finów najprawdopodobniej będzie wspólnie z koalicjantem rządziła. Po tym wszystkim, po tak dramatycznych objawach faszyzacji, w Finlandii nie wybuchła wojna fińsko-fińska, Prawdziwi Finowie nie podzielili Finów, a lider partii jest katolikiem, co w Finlandii jest rzadkością i może dlatego Finowie mają szacunek do prześladowanych mniejszości. Takie to są obyczaje w Finlandii, taki to jest faszyzm, ciemnogród, homofobia, zaścianek. Kto wie, może nawet krzyż zawiśnie w siedzibie Prawdziwych Finów albo w jakimś ministerstwie i jeśli ktoś zrobi z tego piekło, to na pewno będzie to niemieckie lub izraelskie przedstawicielstwa medialne w Polsce. Oczywiście żaden Fin się o tym nie dowie, a jak się dowie, to nic z tego co diaspora i niemiecka prasa w Polsce wypisuje, nie zrozumie. Miałbym takie niewielkie marzenie na koniec. Nie mówię już Niemcy, Wielka Brytania, czy inna Kanada, ale żeby tak w Polsce była II Finlandia, jakby to było fajnie, bo normalnie.

Reklama

78 KOMENTARZE

  1. Dobry tekst Matko!
    Tylko uważaj na te swoje życzenia. Był jeden co obiecał drugą Irlandię a teraz irlandzki dług, bezrobocie i ceny przebiliśmy 🙂 Jak się dorwie taki od drugiej Finlandii to będziemy mieli podobną liczbę ludności, pola zamienione w ugory i lasy a z powodu braku w elektryczności będą w Polsce ciemne noce podobne do polarnych 😛

    P.S. Podobno wg. nowych statów ONZ plasujemy się rozwojowo w okolicach Libii i Rumuni. Niech żyje rząd ludowy i niegasnące słońce Peru!

  2. Dobry tekst Matko!
    Tylko uważaj na te swoje życzenia. Był jeden co obiecał drugą Irlandię a teraz irlandzki dług, bezrobocie i ceny przebiliśmy 🙂 Jak się dorwie taki od drugiej Finlandii to będziemy mieli podobną liczbę ludności, pola zamienione w ugory i lasy a z powodu braku w elektryczności będą w Polsce ciemne noce podobne do polarnych 😛

    P.S. Podobno wg. nowych statów ONZ plasujemy się rozwojowo w okolicach Libii i Rumuni. Niech żyje rząd ludowy i niegasnące słońce Peru!

  3. Dobry tekst Matko!
    Tylko uważaj na te swoje życzenia. Był jeden co obiecał drugą Irlandię a teraz irlandzki dług, bezrobocie i ceny przebiliśmy 🙂 Jak się dorwie taki od drugiej Finlandii to będziemy mieli podobną liczbę ludności, pola zamienione w ugory i lasy a z powodu braku w elektryczności będą w Polsce ciemne noce podobne do polarnych 😛

    P.S. Podobno wg. nowych statów ONZ plasujemy się rozwojowo w okolicach Libii i Rumuni. Niech żyje rząd ludowy i niegasnące słońce Peru!

  4. Bardzo lubię taki eufemizm
    Jak coś jest do dupy, to się uprzejmie mówi, że to jest sub-optymalne.

    Faszyzm żywił się ludźmi zmarginesowanymi, jak to do bólu opisał Stefan Czarnowski w artykule “Ludzie zbędni w służbie przemocy”.

    Ruchy faszystowskie wyrastały na bazie młodych ludzi wykluczonych, którzy nie mogli znaleźć swojego miejsca w społeczeństwie, nawet mimo posiadanego wykształcenia. Nie było dla nich pracy; byli młodzi i zderzyli się ze ścianą sytuacji ekonomicznej.

    Co w sprawie rozwoju faszyzmu może zdziałać kilkanaście babć? Czy emerytki szukają sposobu na życie i zagrażają rozwojem faszyzmu?
    Historia się powtarza, ale takiego zjawiska jeszcze w historii nie było.

    Takie myślenie jest, hm… sub-optymalne.

  5. Bardzo lubię taki eufemizm
    Jak coś jest do dupy, to się uprzejmie mówi, że to jest sub-optymalne.

    Faszyzm żywił się ludźmi zmarginesowanymi, jak to do bólu opisał Stefan Czarnowski w artykule “Ludzie zbędni w służbie przemocy”.

    Ruchy faszystowskie wyrastały na bazie młodych ludzi wykluczonych, którzy nie mogli znaleźć swojego miejsca w społeczeństwie, nawet mimo posiadanego wykształcenia. Nie było dla nich pracy; byli młodzi i zderzyli się ze ścianą sytuacji ekonomicznej.

    Co w sprawie rozwoju faszyzmu może zdziałać kilkanaście babć? Czy emerytki szukają sposobu na życie i zagrażają rozwojem faszyzmu?
    Historia się powtarza, ale takiego zjawiska jeszcze w historii nie było.

    Takie myślenie jest, hm… sub-optymalne.

  6. Bardzo lubię taki eufemizm
    Jak coś jest do dupy, to się uprzejmie mówi, że to jest sub-optymalne.

    Faszyzm żywił się ludźmi zmarginesowanymi, jak to do bólu opisał Stefan Czarnowski w artykule “Ludzie zbędni w służbie przemocy”.

    Ruchy faszystowskie wyrastały na bazie młodych ludzi wykluczonych, którzy nie mogli znaleźć swojego miejsca w społeczeństwie, nawet mimo posiadanego wykształcenia. Nie było dla nich pracy; byli młodzi i zderzyli się ze ścianą sytuacji ekonomicznej.

    Co w sprawie rozwoju faszyzmu może zdziałać kilkanaście babć? Czy emerytki szukają sposobu na życie i zagrażają rozwojem faszyzmu?
    Historia się powtarza, ale takiego zjawiska jeszcze w historii nie było.

    Takie myślenie jest, hm… sub-optymalne.

    • GW czyta garstka?
      Chyba żartujesz?

      Albo może nie pamiętasz? BIBIBIBIBIBIBIBI – coś Ci to mówi?
      Biuletyn Informacyjny. Bibuła Solidarności. Michnika, ale z – niestety, współudziałem tych, którzy mieli wizję Polski wolnej od bolszewizmu, wizję upadku władzy.
      Potem miały być “wolne wybory”: na tę okoliczność powstała Gazeta Wyborcza, wtedy w bibułowym wydaniu.

      Władza nie upadła. Sprytnie władzę przekazano. My “zrezygnujemy”, wy będziecie zwycięzcami, bo naród tak chce – to niech im będzie, Solidarność zwyciężyła – ale MY zostajemy. Tak się zakontraktowaliśmy, gruba kreska.

      Gazeta Wyborcza pozostała, jako najbardziej poczytny dziennik.
      Moi rodzice pisowscy od PISu początku, kupują wyborczą tak, jak kiedyś kupowali Expres Wieczorny.

      Przyzwyczajenie drugą naturą?

    • GW czyta garstka?
      Chyba żartujesz?

      Albo może nie pamiętasz? BIBIBIBIBIBIBIBI – coś Ci to mówi?
      Biuletyn Informacyjny. Bibuła Solidarności. Michnika, ale z – niestety, współudziałem tych, którzy mieli wizję Polski wolnej od bolszewizmu, wizję upadku władzy.
      Potem miały być “wolne wybory”: na tę okoliczność powstała Gazeta Wyborcza, wtedy w bibułowym wydaniu.

      Władza nie upadła. Sprytnie władzę przekazano. My “zrezygnujemy”, wy będziecie zwycięzcami, bo naród tak chce – to niech im będzie, Solidarność zwyciężyła – ale MY zostajemy. Tak się zakontraktowaliśmy, gruba kreska.

      Gazeta Wyborcza pozostała, jako najbardziej poczytny dziennik.
      Moi rodzice pisowscy od PISu początku, kupują wyborczą tak, jak kiedyś kupowali Expres Wieczorny.

      Przyzwyczajenie drugą naturą?

    • GW czyta garstka?
      Chyba żartujesz?

      Albo może nie pamiętasz? BIBIBIBIBIBIBIBI – coś Ci to mówi?
      Biuletyn Informacyjny. Bibuła Solidarności. Michnika, ale z – niestety, współudziałem tych, którzy mieli wizję Polski wolnej od bolszewizmu, wizję upadku władzy.
      Potem miały być “wolne wybory”: na tę okoliczność powstała Gazeta Wyborcza, wtedy w bibułowym wydaniu.

      Władza nie upadła. Sprytnie władzę przekazano. My “zrezygnujemy”, wy będziecie zwycięzcami, bo naród tak chce – to niech im będzie, Solidarność zwyciężyła – ale MY zostajemy. Tak się zakontraktowaliśmy, gruba kreska.

      Gazeta Wyborcza pozostała, jako najbardziej poczytny dziennik.
      Moi rodzice pisowscy od PISu początku, kupują wyborczą tak, jak kiedyś kupowali Expres Wieczorny.

      Przyzwyczajenie drugą naturą?

  7. Ponieważ wszystko jest u nas wtórne
    cała nadzieja, na ozdrowieńcze trendy, z zagranicy. Bo pozbawi zaplecza i wsparcia naszych, czerwono-różowych przebierańców, oraz ekspozytury innej władzy. Np. moskiewskiej.
    Wygrana pani Le Pen to dopiero będzie szok. Dlatego dzisiaj Sarko łamie unijne prawo, układ z Schengen, bo wie, że jak puści te pociągi z emigrantami to już po nim.

  8. Ponieważ wszystko jest u nas wtórne
    cała nadzieja, na ozdrowieńcze trendy, z zagranicy. Bo pozbawi zaplecza i wsparcia naszych, czerwono-różowych przebierańców, oraz ekspozytury innej władzy. Np. moskiewskiej.
    Wygrana pani Le Pen to dopiero będzie szok. Dlatego dzisiaj Sarko łamie unijne prawo, układ z Schengen, bo wie, że jak puści te pociągi z emigrantami to już po nim.

  9. Ponieważ wszystko jest u nas wtórne
    cała nadzieja, na ozdrowieńcze trendy, z zagranicy. Bo pozbawi zaplecza i wsparcia naszych, czerwono-różowych przebierańców, oraz ekspozytury innej władzy. Np. moskiewskiej.
    Wygrana pani Le Pen to dopiero będzie szok. Dlatego dzisiaj Sarko łamie unijne prawo, układ z Schengen, bo wie, że jak puści te pociągi z emigrantami to już po nim.

  10. @15 staruszek
    Jedna wątpliwość – cały czas piszesz w kontekście “pod prezydenckim pałacem” o 15 (17? 20?) staruszkach. Z kolei zdarza mi się czytać w innych miejscach w sieci, w tym zwłaszcza o orientacji propisowskiej, w tym również linkowanych od nas przez przeróżnych KoKoKo (Kontrowersyjnych Kolegów i Koleżanki), że te 15 do 20 staruszek to jest przekłamanie mediów, manipulujących przekazem (obrazem, kadrem) tak, żeby nie przyznać, że w rzeczywistości gromadzą się tłumy od kilku- do wielotysięcznych, składające się również z ludzi młodych i w sile wieku, autoramentu przeróżnego, w domyśle – nie tylko stereotypowych słuchaczy (słuchaczek) Rydzyka.

    To jak to jest? 15 staruszek “radiomaryjnych” czy tłum o pełnym przekroju społecznym?

    • To jest tak, że tak zwanych
      To jest tak, że tak zwanych stałych obrońców krzyża nawet i 15 nie było, bywało po 7 i 9. Większy tłumek faszystów zjawiał się wtedy gdy prezes składał kwiaty i ci faszyści rzeczywiście stanowili przekrój społeczny. Co więcej oddziały zmechanizowane policji nie były tak rygorystyczne wobec kiboli typu Tarasa i innych bojówkarzy, którzy fizycznie atakowali staruszki, jak wpierdol spuścili posłance z PiS, przy limitowanym zapalaniu zniczy. Przedziwna jest historia z posłem Brudzińskim, którego darzę nijakim szacunkiem. Straż Miejska zamilkła, po wcześniejszym napisaniu donosu do Schetyny. Miało się skończyć na politycznym cyrku, tymczasem Schetyna zachował się jak idiota i zrobił to, co powinna była zrobić straż, czyli przesłał donos do prokuratury. No i już wiadomo, że nikt nie legitymował Brudzińskiego, że po prostu jakiś tam strażnik po kilku dniach skojarzył, że widział Brudzińskiego i on chyba też skakał i przeklinał. Niezłe “demokratyczne” jaja. Zawiadomienie w sprawie łamania prawa Straż Miejska śle do marszałka sejmu, jak za Gomułki, donos do sekretarza. Natomiast o tym pokazywaniu raz tak, raz tak i mieszaniu tych samych “argumentów” pisałem w tekście, bo to rzeczywiście fenomenalne zjawisko, chociaż klasyka z PRL.

  11. @15 staruszek
    Jedna wątpliwość – cały czas piszesz w kontekście “pod prezydenckim pałacem” o 15 (17? 20?) staruszkach. Z kolei zdarza mi się czytać w innych miejscach w sieci, w tym zwłaszcza o orientacji propisowskiej, w tym również linkowanych od nas przez przeróżnych KoKoKo (Kontrowersyjnych Kolegów i Koleżanki), że te 15 do 20 staruszek to jest przekłamanie mediów, manipulujących przekazem (obrazem, kadrem) tak, żeby nie przyznać, że w rzeczywistości gromadzą się tłumy od kilku- do wielotysięcznych, składające się również z ludzi młodych i w sile wieku, autoramentu przeróżnego, w domyśle – nie tylko stereotypowych słuchaczy (słuchaczek) Rydzyka.

    To jak to jest? 15 staruszek “radiomaryjnych” czy tłum o pełnym przekroju społecznym?

    • To jest tak, że tak zwanych
      To jest tak, że tak zwanych stałych obrońców krzyża nawet i 15 nie było, bywało po 7 i 9. Większy tłumek faszystów zjawiał się wtedy gdy prezes składał kwiaty i ci faszyści rzeczywiście stanowili przekrój społeczny. Co więcej oddziały zmechanizowane policji nie były tak rygorystyczne wobec kiboli typu Tarasa i innych bojówkarzy, którzy fizycznie atakowali staruszki, jak wpierdol spuścili posłance z PiS, przy limitowanym zapalaniu zniczy. Przedziwna jest historia z posłem Brudzińskim, którego darzę nijakim szacunkiem. Straż Miejska zamilkła, po wcześniejszym napisaniu donosu do Schetyny. Miało się skończyć na politycznym cyrku, tymczasem Schetyna zachował się jak idiota i zrobił to, co powinna była zrobić straż, czyli przesłał donos do prokuratury. No i już wiadomo, że nikt nie legitymował Brudzińskiego, że po prostu jakiś tam strażnik po kilku dniach skojarzył, że widział Brudzińskiego i on chyba też skakał i przeklinał. Niezłe “demokratyczne” jaja. Zawiadomienie w sprawie łamania prawa Straż Miejska śle do marszałka sejmu, jak za Gomułki, donos do sekretarza. Natomiast o tym pokazywaniu raz tak, raz tak i mieszaniu tych samych “argumentów” pisałem w tekście, bo to rzeczywiście fenomenalne zjawisko, chociaż klasyka z PRL.

  12. @15 staruszek
    Jedna wątpliwość – cały czas piszesz w kontekście “pod prezydenckim pałacem” o 15 (17? 20?) staruszkach. Z kolei zdarza mi się czytać w innych miejscach w sieci, w tym zwłaszcza o orientacji propisowskiej, w tym również linkowanych od nas przez przeróżnych KoKoKo (Kontrowersyjnych Kolegów i Koleżanki), że te 15 do 20 staruszek to jest przekłamanie mediów, manipulujących przekazem (obrazem, kadrem) tak, żeby nie przyznać, że w rzeczywistości gromadzą się tłumy od kilku- do wielotysięcznych, składające się również z ludzi młodych i w sile wieku, autoramentu przeróżnego, w domyśle – nie tylko stereotypowych słuchaczy (słuchaczek) Rydzyka.

    To jak to jest? 15 staruszek “radiomaryjnych” czy tłum o pełnym przekroju społecznym?

    • To jest tak, że tak zwanych
      To jest tak, że tak zwanych stałych obrońców krzyża nawet i 15 nie było, bywało po 7 i 9. Większy tłumek faszystów zjawiał się wtedy gdy prezes składał kwiaty i ci faszyści rzeczywiście stanowili przekrój społeczny. Co więcej oddziały zmechanizowane policji nie były tak rygorystyczne wobec kiboli typu Tarasa i innych bojówkarzy, którzy fizycznie atakowali staruszki, jak wpierdol spuścili posłance z PiS, przy limitowanym zapalaniu zniczy. Przedziwna jest historia z posłem Brudzińskim, którego darzę nijakim szacunkiem. Straż Miejska zamilkła, po wcześniejszym napisaniu donosu do Schetyny. Miało się skończyć na politycznym cyrku, tymczasem Schetyna zachował się jak idiota i zrobił to, co powinna była zrobić straż, czyli przesłał donos do prokuratury. No i już wiadomo, że nikt nie legitymował Brudzińskiego, że po prostu jakiś tam strażnik po kilku dniach skojarzył, że widział Brudzińskiego i on chyba też skakał i przeklinał. Niezłe “demokratyczne” jaja. Zawiadomienie w sprawie łamania prawa Straż Miejska śle do marszałka sejmu, jak za Gomułki, donos do sekretarza. Natomiast o tym pokazywaniu raz tak, raz tak i mieszaniu tych samych “argumentów” pisałem w tekście, bo to rzeczywiście fenomenalne zjawisko, chociaż klasyka z PRL.

  13. wiem, wiem, off topic
    Ale nie mogę się nie podzielić pewną satysfakcją. Oto, jak Balcerowicz, który po prostu musi podejść po raz kolejny do tematu OFE, czując się najwidoczniej zobligowanym :), wbija nóż w plecy sułtanów III RP. Tak gdzieś od 7 minuty. I jak się wije Wielowieyska.

    Perełka, radzę zapisać na własnym dysku, bo zniknie z sieci.
    P.S. W żadnej mierze nie jest to spójne z moimi poglądami na oszustwo zwane OFE, ale cieszyć się z wypowiedzi Balcerowicz jest dla mnie w tej chwili kwestią “mądrości etapu” 🙂

    • To jest po prostu klasyka
      To jest po prostu klasyka analfabetyzmu i mentalności peerelowskiej. Tak jak kiedyś dokonałem podziału obecnych mediów, tak się go trzymam. W Polsce istniej tylko jeden podział medialny: dziennikarze władzy i dziennikarze opozycji. Truizmy w postaci absurdów wypowiadanych przez Wielowiejską, to jest narracja władzy z czasów PRL, kto pamięta ten wie, kto nie pamięta niech się zastanowi. Twierdzenie, że krytyka niegodnych zachowań władzy, jest zamachem na demokrację i państwo, ponieważ ta władza została demokratycznie wybrana, to jest nic innego jak słowa Kiszczaka i innych sekretarzy o awanturującej się opozycji, niekonstruktywnej i podpalającej Polskę. Zjawisko wcale nie jest zabawne, jeśli do tego dodać, że w Polsce obowiązuje cenzura i to w takim stopniu, że powstał drugi obieg informacji, a nawet sztuki i literatury, no to mamy soft PRL. Te “tezy”, którymi się posługuje Wielowiejska są banalnie proste do obalenia i można taką Wielowiejską ugotować tak jak zrobił to Balcerowicz, ale pod jednym warunkiem – trzeba myśleć i mieć wiedzę. Dlatego ten obłęd peerelowski działa, że w Polsce nie myśli się i nie ma wiedzy, tylko słucha sławnych ludzi.

      • Kilka dni temu Balcerowicz udzielił wywiadu
        w którym wytłumaczył dziennikarce elementarne łamanie prawa przez kancelarię prezydenta i Nałęcza z Nowakiem, którzy to bezprawie rozgłaszali, jako ,,wolę prezydenta”.Chodzi o utajnienie ekspertyz w/s OFE, na podstawie których Komorowski podpisał nowelizację obniżającą składki. Tam po raz pierwszy użył sformułowania ,,dwór sułtana” i kilkakrotnie powtórzył ,,bezprawie”- podobnie wystraszonej blondynce.
        Z Balcerowiczem mają ten kłopot, że nie mogą nakleić na jego czole oraz na plecach karteczki ,,Uwaga pisowski oszołom”. A TW Boni – powierzchowny ekspert od wszystkiego nawet nie próbuje z nim dyskutować.Podobnie Bielecki.
        Musicie więc zapomnieć o wszystkich -ale i schować uprzedzenia. Raz – bo postawił na szali swoje nazwisko i swój autorytet, bez reszty, dwa – bo wróg mojego wroga jest moim przyjacielem.

    • Wielkie dzięki za ten filmik!
      Reakcja p.Wielowieyskiej na oczywistość prof. Balcerowicza bezcenna. Mina jakby miała się rozpłakać. I ta próba obrony: “Ale ludzie chcą”, “ludzie mówią”. Jezus Maria kto ją wpuścił do radia, na łamy gazet, kto przepuścił przez studia, że DZIENNIKARKA nie rozumie PODSTAWOWYCH mechanizmów demokracji. Opad szczęki, nie pojmuję. To chyba jednak jest Orwellowskie “dwójmyślenie” i kurkowe “podwójne standardy”.

      PS. Czy ktoś może mi powiedzieć jak mogłabym to cudo zgrać sobie na dysk (jam niekumata w sprawach komputerów)? Jakiś program potrzebuję, czy co..

    • Dzięki za cenną wklejkę, k.janno
      Utajnione raporty zapewne zawierają dane na temat prawdziwych beneficjentów OFE, w których rubryka “nazwa” jest wąska, a rubryka “ile” jest szeroka.
      Tego nie można ujawnić, bo Polska straci “zaufanie inwestorów”.

      Choć może już straciła, sądząc po zmianach kursów walut. Stratę trzeba sobie odbić. Poprzednio wypompowali jakieś 50 mld i nie mieli powodu, poza chciwością. Teraz mają powód: zemstę, oraz zawsze obecną chciwość.

      Bardzo dobrze Pan Balcer wykrzyczał. Chciał wykrzyczeć swoje monetarne racje, a wyszło na to, że wykrzyczał racje o demokratycznym państwie.

  14. wiem, wiem, off topic
    Ale nie mogę się nie podzielić pewną satysfakcją. Oto, jak Balcerowicz, który po prostu musi podejść po raz kolejny do tematu OFE, czując się najwidoczniej zobligowanym :), wbija nóż w plecy sułtanów III RP. Tak gdzieś od 7 minuty. I jak się wije Wielowieyska.

    Perełka, radzę zapisać na własnym dysku, bo zniknie z sieci.
    P.S. W żadnej mierze nie jest to spójne z moimi poglądami na oszustwo zwane OFE, ale cieszyć się z wypowiedzi Balcerowicz jest dla mnie w tej chwili kwestią “mądrości etapu” 🙂

    • To jest po prostu klasyka
      To jest po prostu klasyka analfabetyzmu i mentalności peerelowskiej. Tak jak kiedyś dokonałem podziału obecnych mediów, tak się go trzymam. W Polsce istniej tylko jeden podział medialny: dziennikarze władzy i dziennikarze opozycji. Truizmy w postaci absurdów wypowiadanych przez Wielowiejską, to jest narracja władzy z czasów PRL, kto pamięta ten wie, kto nie pamięta niech się zastanowi. Twierdzenie, że krytyka niegodnych zachowań władzy, jest zamachem na demokrację i państwo, ponieważ ta władza została demokratycznie wybrana, to jest nic innego jak słowa Kiszczaka i innych sekretarzy o awanturującej się opozycji, niekonstruktywnej i podpalającej Polskę. Zjawisko wcale nie jest zabawne, jeśli do tego dodać, że w Polsce obowiązuje cenzura i to w takim stopniu, że powstał drugi obieg informacji, a nawet sztuki i literatury, no to mamy soft PRL. Te “tezy”, którymi się posługuje Wielowiejska są banalnie proste do obalenia i można taką Wielowiejską ugotować tak jak zrobił to Balcerowicz, ale pod jednym warunkiem – trzeba myśleć i mieć wiedzę. Dlatego ten obłęd peerelowski działa, że w Polsce nie myśli się i nie ma wiedzy, tylko słucha sławnych ludzi.

      • Kilka dni temu Balcerowicz udzielił wywiadu
        w którym wytłumaczył dziennikarce elementarne łamanie prawa przez kancelarię prezydenta i Nałęcza z Nowakiem, którzy to bezprawie rozgłaszali, jako ,,wolę prezydenta”.Chodzi o utajnienie ekspertyz w/s OFE, na podstawie których Komorowski podpisał nowelizację obniżającą składki. Tam po raz pierwszy użył sformułowania ,,dwór sułtana” i kilkakrotnie powtórzył ,,bezprawie”- podobnie wystraszonej blondynce.
        Z Balcerowiczem mają ten kłopot, że nie mogą nakleić na jego czole oraz na plecach karteczki ,,Uwaga pisowski oszołom”. A TW Boni – powierzchowny ekspert od wszystkiego nawet nie próbuje z nim dyskutować.Podobnie Bielecki.
        Musicie więc zapomnieć o wszystkich -ale i schować uprzedzenia. Raz – bo postawił na szali swoje nazwisko i swój autorytet, bez reszty, dwa – bo wróg mojego wroga jest moim przyjacielem.

    • Wielkie dzięki za ten filmik!
      Reakcja p.Wielowieyskiej na oczywistość prof. Balcerowicza bezcenna. Mina jakby miała się rozpłakać. I ta próba obrony: “Ale ludzie chcą”, “ludzie mówią”. Jezus Maria kto ją wpuścił do radia, na łamy gazet, kto przepuścił przez studia, że DZIENNIKARKA nie rozumie PODSTAWOWYCH mechanizmów demokracji. Opad szczęki, nie pojmuję. To chyba jednak jest Orwellowskie “dwójmyślenie” i kurkowe “podwójne standardy”.

      PS. Czy ktoś może mi powiedzieć jak mogłabym to cudo zgrać sobie na dysk (jam niekumata w sprawach komputerów)? Jakiś program potrzebuję, czy co..

    • Dzięki za cenną wklejkę, k.janno
      Utajnione raporty zapewne zawierają dane na temat prawdziwych beneficjentów OFE, w których rubryka “nazwa” jest wąska, a rubryka “ile” jest szeroka.
      Tego nie można ujawnić, bo Polska straci “zaufanie inwestorów”.

      Choć może już straciła, sądząc po zmianach kursów walut. Stratę trzeba sobie odbić. Poprzednio wypompowali jakieś 50 mld i nie mieli powodu, poza chciwością. Teraz mają powód: zemstę, oraz zawsze obecną chciwość.

      Bardzo dobrze Pan Balcer wykrzyczał. Chciał wykrzyczeć swoje monetarne racje, a wyszło na to, że wykrzyczał racje o demokratycznym państwie.

  15. wiem, wiem, off topic
    Ale nie mogę się nie podzielić pewną satysfakcją. Oto, jak Balcerowicz, który po prostu musi podejść po raz kolejny do tematu OFE, czując się najwidoczniej zobligowanym :), wbija nóż w plecy sułtanów III RP. Tak gdzieś od 7 minuty. I jak się wije Wielowieyska.

    Perełka, radzę zapisać na własnym dysku, bo zniknie z sieci.
    P.S. W żadnej mierze nie jest to spójne z moimi poglądami na oszustwo zwane OFE, ale cieszyć się z wypowiedzi Balcerowicz jest dla mnie w tej chwili kwestią “mądrości etapu” 🙂

    • To jest po prostu klasyka
      To jest po prostu klasyka analfabetyzmu i mentalności peerelowskiej. Tak jak kiedyś dokonałem podziału obecnych mediów, tak się go trzymam. W Polsce istniej tylko jeden podział medialny: dziennikarze władzy i dziennikarze opozycji. Truizmy w postaci absurdów wypowiadanych przez Wielowiejską, to jest narracja władzy z czasów PRL, kto pamięta ten wie, kto nie pamięta niech się zastanowi. Twierdzenie, że krytyka niegodnych zachowań władzy, jest zamachem na demokrację i państwo, ponieważ ta władza została demokratycznie wybrana, to jest nic innego jak słowa Kiszczaka i innych sekretarzy o awanturującej się opozycji, niekonstruktywnej i podpalającej Polskę. Zjawisko wcale nie jest zabawne, jeśli do tego dodać, że w Polsce obowiązuje cenzura i to w takim stopniu, że powstał drugi obieg informacji, a nawet sztuki i literatury, no to mamy soft PRL. Te “tezy”, którymi się posługuje Wielowiejska są banalnie proste do obalenia i można taką Wielowiejską ugotować tak jak zrobił to Balcerowicz, ale pod jednym warunkiem – trzeba myśleć i mieć wiedzę. Dlatego ten obłęd peerelowski działa, że w Polsce nie myśli się i nie ma wiedzy, tylko słucha sławnych ludzi.

      • Kilka dni temu Balcerowicz udzielił wywiadu
        w którym wytłumaczył dziennikarce elementarne łamanie prawa przez kancelarię prezydenta i Nałęcza z Nowakiem, którzy to bezprawie rozgłaszali, jako ,,wolę prezydenta”.Chodzi o utajnienie ekspertyz w/s OFE, na podstawie których Komorowski podpisał nowelizację obniżającą składki. Tam po raz pierwszy użył sformułowania ,,dwór sułtana” i kilkakrotnie powtórzył ,,bezprawie”- podobnie wystraszonej blondynce.
        Z Balcerowiczem mają ten kłopot, że nie mogą nakleić na jego czole oraz na plecach karteczki ,,Uwaga pisowski oszołom”. A TW Boni – powierzchowny ekspert od wszystkiego nawet nie próbuje z nim dyskutować.Podobnie Bielecki.
        Musicie więc zapomnieć o wszystkich -ale i schować uprzedzenia. Raz – bo postawił na szali swoje nazwisko i swój autorytet, bez reszty, dwa – bo wróg mojego wroga jest moim przyjacielem.

    • Wielkie dzięki za ten filmik!
      Reakcja p.Wielowieyskiej na oczywistość prof. Balcerowicza bezcenna. Mina jakby miała się rozpłakać. I ta próba obrony: “Ale ludzie chcą”, “ludzie mówią”. Jezus Maria kto ją wpuścił do radia, na łamy gazet, kto przepuścił przez studia, że DZIENNIKARKA nie rozumie PODSTAWOWYCH mechanizmów demokracji. Opad szczęki, nie pojmuję. To chyba jednak jest Orwellowskie “dwójmyślenie” i kurkowe “podwójne standardy”.

      PS. Czy ktoś może mi powiedzieć jak mogłabym to cudo zgrać sobie na dysk (jam niekumata w sprawach komputerów)? Jakiś program potrzebuję, czy co..

    • Dzięki za cenną wklejkę, k.janno
      Utajnione raporty zapewne zawierają dane na temat prawdziwych beneficjentów OFE, w których rubryka “nazwa” jest wąska, a rubryka “ile” jest szeroka.
      Tego nie można ujawnić, bo Polska straci “zaufanie inwestorów”.

      Choć może już straciła, sądząc po zmianach kursów walut. Stratę trzeba sobie odbić. Poprzednio wypompowali jakieś 50 mld i nie mieli powodu, poza chciwością. Teraz mają powód: zemstę, oraz zawsze obecną chciwość.

      Bardzo dobrze Pan Balcer wykrzyczał. Chciał wykrzyczeć swoje monetarne racje, a wyszło na to, że wykrzyczał racje o demokratycznym państwie.

  16. Zacznijmy od tego, że
    Zacznijmy od tego, że nauczysz się ładować komentarze we właściwym miejscu. Rozumiem raz się palnąć, dwa, ale za każdym razem to już niechlujstwo i lekceważenie Użytkowników. Po drugie wystarczy przejrzeć do jakich koncernów należą znane tytuły lub jacy udziałowcy mają większość akcji. Po trzecie Diana zginęła w tunelu we Francji i nie została pochowana pod płotem Windsoru, gdzie przez wiele miesięcy składano kwiaty na oczach nienawidzącej jej za życia teściowej. I nikomu nie przyszło do głowy by stawiać tam kordony policji oraz stalowe balustrady. Nikomu nie przyszło do głowy wyrzucać palących się jeszcze zniczy. Po czwarte na temat posiniaczonej posłanki PiS trąbiły wszystkie media przez kilka dni, wystarczy odpalić google.

    • Przyszłoby, przyszło do głowy, ale nie było antyrządowych haseł
      Cyt.: “I nikomu nie przyszło do głowy by stawiać tam kordony policji oraz stalowe balustrady”.
      Ale przyszłoby do głowy, gdyby odbywały się tam agresywne demonstracje z obrażaniem królowej włącznie.

  17. Zacznijmy od tego, że
    Zacznijmy od tego, że nauczysz się ładować komentarze we właściwym miejscu. Rozumiem raz się palnąć, dwa, ale za każdym razem to już niechlujstwo i lekceważenie Użytkowników. Po drugie wystarczy przejrzeć do jakich koncernów należą znane tytuły lub jacy udziałowcy mają większość akcji. Po trzecie Diana zginęła w tunelu we Francji i nie została pochowana pod płotem Windsoru, gdzie przez wiele miesięcy składano kwiaty na oczach nienawidzącej jej za życia teściowej. I nikomu nie przyszło do głowy by stawiać tam kordony policji oraz stalowe balustrady. Nikomu nie przyszło do głowy wyrzucać palących się jeszcze zniczy. Po czwarte na temat posiniaczonej posłanki PiS trąbiły wszystkie media przez kilka dni, wystarczy odpalić google.

    • Przyszłoby, przyszło do głowy, ale nie było antyrządowych haseł
      Cyt.: “I nikomu nie przyszło do głowy by stawiać tam kordony policji oraz stalowe balustrady”.
      Ale przyszłoby do głowy, gdyby odbywały się tam agresywne demonstracje z obrażaniem królowej włącznie.

  18. Zacznijmy od tego, że
    Zacznijmy od tego, że nauczysz się ładować komentarze we właściwym miejscu. Rozumiem raz się palnąć, dwa, ale za każdym razem to już niechlujstwo i lekceważenie Użytkowników. Po drugie wystarczy przejrzeć do jakich koncernów należą znane tytuły lub jacy udziałowcy mają większość akcji. Po trzecie Diana zginęła w tunelu we Francji i nie została pochowana pod płotem Windsoru, gdzie przez wiele miesięcy składano kwiaty na oczach nienawidzącej jej za życia teściowej. I nikomu nie przyszło do głowy by stawiać tam kordony policji oraz stalowe balustrady. Nikomu nie przyszło do głowy wyrzucać palących się jeszcze zniczy. Po czwarte na temat posiniaczonej posłanki PiS trąbiły wszystkie media przez kilka dni, wystarczy odpalić google.

    • Przyszłoby, przyszło do głowy, ale nie było antyrządowych haseł
      Cyt.: “I nikomu nie przyszło do głowy by stawiać tam kordony policji oraz stalowe balustrady”.
      Ale przyszłoby do głowy, gdyby odbywały się tam agresywne demonstracje z obrażaniem królowej włącznie.