Nierówność jest, proszę Państwa! Nierówność i niesprawiedliwość! I co? I nic – nikt nie protestuje, interpelacji nie pisze, prawa nie zmienia.
Nierówność jest, proszę Państwa! Nierówność i niesprawiedliwość! I co? I nic – nikt nie protestuje, interpelacji nie pisze, prawa nie zmienia. Pułkownik z grobu nie wstaje, za szablę nie chwyta. A mogło być tak pięknie, tak egalitarnie.
Wszystko zaczyna się od miejsca. Eksponowane, łatwo dostępne miejsce w centrum domu – o tak, tutaj bywają najczęściej te „lepsze”. Albo nawet lepiej – cały czas ze swoimi właścicielami, cały czas w centrum zainteresowania, wykorzystywane nie tylko zgodnie ze swoją funkcją, ale także jako oznaka zamożności właściciela i jego prestiżu. A dyskryminowane? Cały czas w jednym miejscu i to zazwyczaj wstydliwie skrywanym za zasłonką lub przesuwanymi drzwiami. Używane od wielkiego dzwonu, raz, no, może dwa razy dziennie.
Podstawą dyskryminacji jest interaktywność lub jej brak. Dlaczego jedne z nich działają na zasadzie IN i OUT, a drugie – tylko i wyłącznie OUT, nigdy IN? Czy te „gorsze” mogą tylko „dawać”, nigdy „brać”? To nie jest w porządku i jako takie zasługuje na potępienie.
W dodatku do tych interaktywnych można nabyć setki gadżetów – czysto ozdobnych i funkcjonalnych, podłączanych i bezprzewodowych, służących ochronie i nie tylko. A do tych „jednokierunkowych”? Widział kto?
Dlatego z tego miejsca zdecydowanym głosem mówię: Dość! Dość dyskryminacji i poniewierania! Najwyższy czas zrównać w prawach słuchawki telefoniczne i prysznicowe! Stop nierównościom! Czas zrównać wylewanie potoków słów z potokami wody – i zadbać o interaktywność. I Ty, Polski Hydrauliku, szczerzący się z plakatów w przeciwieństwie do Polskiego Montera Telekomunikacyjnego – do dzieła! Zróbże coś w tej sprawie i spraw, żeby Naród poważał równo jedne i drugie słuchawki. I używał po równo jednych i drugich – a atmosfera od razu się oczyści.
________
Tekst chroniony prawem autorskim. Opublikowany na witrynie www.kontrowersje.net . Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i przedruk tylko za zgodą autora.
Cześć Quackie
Ja i mój prysznic jesteśmy bardzo interaktywni: wchodzę pod i od razu śpiewam. A może to odruch Pawłowa (o psach dziś było u Gryzonia)? Jeden czort, w interkacji jesteśmy.
Ostatnio dowiedziałam się, że przez pierwszą minutę nie należy wchodzić pod strumień, bo wtedy spływają straszne bakterie chorób płucnych, co się w prysznicowej słuchawce lęgną. Amerykanie to odkryli, a ja olewam odkrycie i wchodzę, w końcu moje bakterie, nie?
Pozdrawiam
PS. Może to pomysł na dobry biznes, a Ty tak publicznie.
Nie Twoje, tylko słuchawki. A
Nie Twoje, tylko słuchawki. A tak w ogóle to powinnaś się zaszczepić, albo coś, bo jeszcze rozniesiesz jakąś grypę prysznicową po świecie.
Ale słuchawka łapie ode mnie, bo niby od kogo
Nie szczypię się z zasady. I nie będę, wolę coś. A grypy nie rozniesę, najwyżej zapalenie puc. Zawsze to jakaś odmiana.
Badania były amerykańskie, a Amerykanie to łazienkowe brudasy.
Czego to amerykańscy naukowcy
Czego to amerykańscy naukowcy nie odkryją…
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Ameryka%C5%84scy_naukowcy
PS. Tak prywatnie, to amerykańskich ( i nie tylko amerykańskich ) naukowców cenię.
śmierć w słuchawce czycha
Faktycznie się lęgną.
Mikroby legionellozy, paskudnej choroby płuc.
Śmiertelność 80% w przypadku braku leczenia.
Wszędzie tam gdzie woda ma około 20 stopni i powoli kapie, lub stoi nieruchomo, czyli instalacje kąpielowe, klimatyzacja, baseniki z ciepławą wodą, tam też można złapać to świństwo zabójcze.
A co prysznic na to?
Skoro taki interaktywny? Tzn. poza bakteriami?
W klimatyzacji mogła być legionella, to w prysznicu bógwico. Może i płucne różności. Tak na marginesie, Ty wiesz oczywiście, kto jeszcze korzysta z tego samego prysznica? Podejrzewam, że jeszcze parę okazji jest, żeby przekazać florę bakteryjną, nie tylko prysznic…
Prysznic?
On mówi, że już ma dość Wesela Figara i My way, bardzo lubi Whiter shade of pale. 11 list. śpiewałam mu Tam na błoniu w wersji sprośnej – polubił.
Jasne, że wiem, kto korzysta… o okazjach do przekazywania flory to już na innych portalach (no, jak ja lubię to słowo “portale”! Od razu barchanowe dzieciństwo mi się przypomina, kurde blaszka).
Cześć Quackie
Ja i mój prysznic jesteśmy bardzo interaktywni: wchodzę pod i od razu śpiewam. A może to odruch Pawłowa (o psach dziś było u Gryzonia)? Jeden czort, w interkacji jesteśmy.
Ostatnio dowiedziałam się, że przez pierwszą minutę nie należy wchodzić pod strumień, bo wtedy spływają straszne bakterie chorób płucnych, co się w prysznicowej słuchawce lęgną. Amerykanie to odkryli, a ja olewam odkrycie i wchodzę, w końcu moje bakterie, nie?
Pozdrawiam
PS. Może to pomysł na dobry biznes, a Ty tak publicznie.
Nie Twoje, tylko słuchawki. A
Nie Twoje, tylko słuchawki. A tak w ogóle to powinnaś się zaszczepić, albo coś, bo jeszcze rozniesiesz jakąś grypę prysznicową po świecie.
Ale słuchawka łapie ode mnie, bo niby od kogo
Nie szczypię się z zasady. I nie będę, wolę coś. A grypy nie rozniesę, najwyżej zapalenie puc. Zawsze to jakaś odmiana.
Badania były amerykańskie, a Amerykanie to łazienkowe brudasy.
Czego to amerykańscy naukowcy
Czego to amerykańscy naukowcy nie odkryją…
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Ameryka%C5%84scy_naukowcy
PS. Tak prywatnie, to amerykańskich ( i nie tylko amerykańskich ) naukowców cenię.
śmierć w słuchawce czycha
Faktycznie się lęgną.
Mikroby legionellozy, paskudnej choroby płuc.
Śmiertelność 80% w przypadku braku leczenia.
Wszędzie tam gdzie woda ma około 20 stopni i powoli kapie, lub stoi nieruchomo, czyli instalacje kąpielowe, klimatyzacja, baseniki z ciepławą wodą, tam też można złapać to świństwo zabójcze.
A co prysznic na to?
Skoro taki interaktywny? Tzn. poza bakteriami?
W klimatyzacji mogła być legionella, to w prysznicu bógwico. Może i płucne różności. Tak na marginesie, Ty wiesz oczywiście, kto jeszcze korzysta z tego samego prysznica? Podejrzewam, że jeszcze parę okazji jest, żeby przekazać florę bakteryjną, nie tylko prysznic…
Prysznic?
On mówi, że już ma dość Wesela Figara i My way, bardzo lubi Whiter shade of pale. 11 list. śpiewałam mu Tam na błoniu w wersji sprośnej – polubił.
Jasne, że wiem, kto korzysta… o okazjach do przekazywania flory to już na innych portalach (no, jak ja lubię to słowo “portale”! Od razu barchanowe dzieciństwo mi się przypomina, kurde blaszka).
Czas zrównać wylewanie potoków słów z potokami wody
A na czym że to niejaki Zabłocki zbankrutował?
Naa
żelu pod prysznic? ; )
Ale wtedy nie było jeszcze tylu pryszniców, co teraz.
Swoją drogą zbankrutował, bo nie zadbał o reklamę. A wystarczyło zasugerować, że mydło daje np. powodzenie u pań…
Czas zrównać wylewanie potoków słów z potokami wody
A na czym że to niejaki Zabłocki zbankrutował?
Naa
żelu pod prysznic? ; )
Ale wtedy nie było jeszcze tylu pryszniców, co teraz.
Swoją drogą zbankrutował, bo nie zadbał o reklamę. A wystarczyło zasugerować, że mydło daje np. powodzenie u pań…
Zalecaną przez kogoś (nie
Zalecaną przez kogoś (nie pomnę kogo, ale to nie żart) formą interaktywności (w pewnym sensie) jest sikanie pod sikającym prysznicem – w ten sposób można oszczędzić wody conieco.
Pytanie do quackie’go.
Czy jeśli para bierze prysznic z interaktywną słuchawką to już mamy do czynienie z trójkątem? I na czym ta interaktywność miałaby polegać? Moja bujna wyobraźnia podpowiada mi mnóstwo pomysłów ale Matka tego nie puści na antenę to znaczy na portal więc zamilczę. Stanowczo i nieodwołalnie milczę, czekając na wyjaśnienia guackie’go.
No właśnie
tak się zastanawiałem, na czym miałby polegać prysznic IN… I nie zaprzeczę, przyszło mi do głowy to, od czego zacząłeś.
Co do Twojej bujnej wyobraźni… też nie będę wklejał konkretów. Ale zlinkować? I co Pan na to? To już prawie trójkąt, a może dwuipółkąt?
dwu i półkąt to chyba nie w
dwu i półkąt to chyba nie w euklidesowej przestrzeni? Nie jestem na bieżąco, nauka poszła do przodu.
Dzięki za odpowiedź.
Fraktal?
Jak śnieżynka cudny?
Zalecaną przez kogoś (nie
Zalecaną przez kogoś (nie pomnę kogo, ale to nie żart) formą interaktywności (w pewnym sensie) jest sikanie pod sikającym prysznicem – w ten sposób można oszczędzić wody conieco.
Pytanie do quackie’go.
Czy jeśli para bierze prysznic z interaktywną słuchawką to już mamy do czynienie z trójkątem? I na czym ta interaktywność miałaby polegać? Moja bujna wyobraźnia podpowiada mi mnóstwo pomysłów ale Matka tego nie puści na antenę to znaczy na portal więc zamilczę. Stanowczo i nieodwołalnie milczę, czekając na wyjaśnienia guackie’go.
No właśnie
tak się zastanawiałem, na czym miałby polegać prysznic IN… I nie zaprzeczę, przyszło mi do głowy to, od czego zacząłeś.
Co do Twojej bujnej wyobraźni… też nie będę wklejał konkretów. Ale zlinkować? I co Pan na to? To już prawie trójkąt, a może dwuipółkąt?
dwu i półkąt to chyba nie w
dwu i półkąt to chyba nie w euklidesowej przestrzeni? Nie jestem na bieżąco, nauka poszła do przodu.
Dzięki za odpowiedź.
Fraktal?
Jak śnieżynka cudny?
Tak się zastanawiałem o czym
Tak się zastanawiałem o czym piszesz, a to o słuchawkach.
Trzeba się
dobrze wsłuchać…
Tak się zastanawiałem o czym
Tak się zastanawiałem o czym piszesz, a to o słuchawkach.
Trzeba się
dobrze wsłuchać…